Czy w Ostrowcu można zjeść gdzieś dania chińskie w ''dobrym wydaniu''?
Na rynku chyba sie kucharz zmienil bo ostatnio jadlem i porazka, a kiedys bylo naprawde smaczne
raz byłam na rynku bo chciałam sprawdzić - ryz z kurczakiem i surówka hmm....siano bez smaku a surówka to to nie była tylko kapusta bez dodatków, no może trochę marchewki. ale dałam szanse tej knajpce jeszcze raz....i znowu to samo, nie wiem kto tam "gotuje" ale to na pewno nie kucharz, może Wietnamczyk ale kucharzem to on nie jest!!!!! szok. odradzam. Może i dają sporo ale niesmacznie, to po co napychać sie sianem bez smaku??? żeby kichy zapchać i tyle chyba, ale Polacy tak juz mają.... a na grabowieckiej jeszcze nie bylam jakos mi nie po drodze ale słyszałam ze bardzo smacznie, też spore porcje ale mocno przyprawione tak jak trzeba,podobno też dużo sosów dają, tyklo szkoda że to tak daleko:(
Ja z kolei próbowałam tego samego dania i w jednej i w drugiej knajpce. Może to mało orientalne, bo kurczak w cieście kokosowym, ale tak już mam, że jak coś mi posmakuje bardzo, to długo się tego trzymam. W obu lokalach wielkość porcji porównywalna, jeśli natomiast chodzi o jakość to jak dwa różne bieguny. Oprócz smaku duże znaczenie ma dla mnie również to, jak mój żołądek reaguje na takie jedzenie z miasta i tu niestety Rynek wypadł katastrofalnie. Smak nienajgorszy, jednak zarówno ja, jak i moi znajomi po wizycie w tej knajpce chodziliśmy jak obolałe baloniki. Na Kolonii z kolei nie dość, że smacznie, to jeszcze nieszkodliwie :) więc z czystym sumieniem mogę polecić :)
Ach i nabrałam ochoty na kurczaczka :P
W ktorym miejscu dokladniej na grabowieckiej ? Moze znacie numer (adresu nie telefonu :))
O ile się nie mylę to to jest Graniczna nie Grabowiecka. To jest na tym rondzie (Długa - Grabowiecka)
http://www.quanho.pl/kontakt
W Ostrowcu nie byłem w chińszczyźnie ale w Krakowie tak, szczerze mówiąc jedzenie jest lepsze niż się spodziewałem, wcześniej zawsze byłem uprzedzony do ich kuchni