Tu nie chodzi o narzekanie tylko poszanowanie drugiego człowieka. Wyzyskiwacz patrzy tylko jak tu człowiekowi zapłacić grosze albo go wyru*** przy wypłacie. Do tego wykorzystuje bez pardonu często trudną sytuację ludzi. Pracowałem i takiego byznesmena w swojej pierwszej pracy. Lubił rzucać tekstem "jak nie pasuje to na twoje miejsce jest 10 innych". Słoma z butów i nic więcej.
co to kurde znaczy " robić na pracodawce" ???
Chyba robicie na siebie, czyż nie ? tak to działa, jest firma jest pracownik, jest klient ! nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem podejścia ludzi... Pracodawca tez ma ciężko. tez pracuje, i więcej niz 10 czy 12 godzin tylko 24 h na dobe bo nawet jak idzie spac to myśli co zrobić, żeby firma czy zakład nie upadły tylko prosperowały do tego papierki formalności, płatności. A Wy ? Wy wracacie do domu i macie wszystko w d.... ! A to takie strasznie pracowac 12 h ? mam 20 lat, studiuje i pracuje czasem 13,5 h ! Nikt wam nie każe pracować nawet 1 h ! Załóżcie swoje firmy i pokażcie na co Was stać ! Pozdrawiam, córka ostrowieckiego przedsiębiorcy
Ależ się córunia oburzyła. Czyżby w firmie tatusia ludzie nie chcieli już pracować za oferowane wynagrodzenie?
Broni pewnie ojca wyzyskiwacza. Pewnie i tak ma zapewnioną posadkę w firmie u tatusia za lepszą stawke niż reszta ,,roboli".
Córuniu jak uważasz, że pracownik nie robi na pracodawcę to dlaczego pracodawca sam nie robi na siebie? Po co mu pracownik?
No jak się wyżej $ra, niż doope ma, to robią się długi, a pracownik po utracie pracy w twojej wspaniałej firmie też zostanie z niczym, bo tej waszej jałmużny starcza na tydzień może dwa.
Dopóki będą takie możliwości, to tak będzie, wyzysk,
biedny pracownik jest zmuszony pracować za 3 lub 4 zeta / h .
na ziemniaki z solą. Lub chleb i czarną kawę ( zbożową ). :)
Chwila, moment, co znaczy "zmuszony"? Ktoś mu do głowy pistolet przystawia i mówi "masz pracować za 4 zł, inaczej kulka w łeb?", czy może sam godzi się na gówniane stawki jakie dostaje? Chyba każdy jest świadomy tego za ile pracuje i jaką umowę podpisuje, czy nie? A że ludzie nie liczą i nie szanują swojego czasu, to potem pracują za 5 zł/h i starcza im tylko na bilet miesięczny i bułkę z masłem.
Za to będzie miał na więcej nie pracując, kawior będzie wcinał :P
Jakby tak naprawde było to już byście pozdychali z głodu a jak widać nie.
Bo wtedy nie było nawet internetu, ot co :P
Było się uczyć to byś miał taką pracę w której znajdziesz czas i na forum.
Też na studiach miałem kilka osób, których rodzice mieli własne firmy. Osoby te nie dość, że wynajmowały sobie mieszkania (każda miała swoje), jeździły swoimi samochodami (oczywiście każdy na firmę tatusia/mamusi). Jak jeden rozbił bmw serii 3 (4-letnie) to zaczął przyjeżdżać 2-letnim Hyundai Coupe. A co najlepsze większość tych osób pobierała stypendium socjalne bo ich rodzice nie mieli dochodu.
A Ty córeczko tatusia pewnie pracujesz 13,5h ale w miesiącu.
Taaak klasa robotnicza przewodnią siła Narodu. Halo halo, komunizm skończył się ponad 20 lat temu, już nie ma "klasy robotniczej". Zresztą... jak ta owa klasa robotnicza jest taką przewodnią siłą Narodu, to czemu jeszcze nie obaliła obecnego rządu, który tylko szkodzi naszemu krajowi hmm?