Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

Ilość postów: 10 | Odsłon: 1342 | Najnowszy post
  • Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

    Kupiłam śliwki stanleje w jednym z naszych najbardziej popularnych supermarketow i dzisiaj jestem cała spuchnieta.Powieki tak zapuchniet,ze nie moge otworzyc oka.Uwazajcie, bo nawet jak widac nasze ,polskie owoce przechodzą kąpiele w chemii i nie do konca wiadomo czym je szprycuja, byleby tylko jak najdluzej leżaly.

    Gość_Goska
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

      Alergikiem oczywiście, literówka przy szybkim pisaniu.

      Gość_Goska
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

        Działeczka,trochę pracy,zasadzisz swoje warzywa,owoce i wiesz co jesz i cała rodzina też. Ja tak zrobiłam i mam wszystko swoje.Pozdrawiam.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

        Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

        Kupuj na bazarku,targowicy lub w warzywniaku,tam owoce są troszkę mniej anonimowe niż w markecie.Przynajmniej Polskie a nie sprowadzane nie wiadomo skąd.Chociaż a Polsce przynajmniej kilku nieuczciwych sadowników też się znajdzie.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

          Ojjj... Bazarek... Wszędzie dobrze... W tym roku od truskawek dostałam uczulenia :/ a przez 40 lat było ok :P

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

            Ja na bazarze kupuję od lat truskawki u takich Panów i nigdy nie dostałam uczulenia. Mają swój towar, nie tylko truskawki, znam ich osobiście, cenię ich pracę i u nich kupuję. Codo supermarketów, jakość warzyw i owoców myślę, że każdy wie jaka jest. Ale gdy cena wydaje się mało to i tak się kupi. Z tym, ze taki owoc czy warzywo z supermarketu nie jest zdrowe. Żeby jeszcze nie było zdrowe a nie szkodzące to ok. Ale warzywa i owoce które idą do supermarketu są pryskane tak aby długo poleżały. Wiem bo pracowałem w tym bagnie.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 9

            Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

            może to pluskwy nie uczulenie!.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

            Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

            Ja po swoich,niepryskanych truskawkach też mam uczulenie i to dopiero od niedawna mając więcej niż 40 lat.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

      Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

      Wszystko jest teraz pędzone. Nie ma rzeczy, które nie byłyby traktowane jakąś chemią. Polecam moczenie owoców i warzyw w wodzie z sodą, a potem płukanie pod bieżącą wodą.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Chemia w owocach sezonowych. Nie jestem alergikiem, a spuchłam cała

        Prosty sposób na pozbycie się "chemii" ze skórki owocu: wlać do miski 1 litr wody + 0,5 szkl. octu jabłkowego lub zwykłego i moczyć owoce przez 2-3 min. (mieszać ręką). Następnie wylać tę wodę i wlać ponownie 1 litr wody + 1-2 czubate łyżki sody. Moczyć 2-3 min. Następnie opłukać czystą wodą. Im więcej żółtego "szlamu" pojawi się na powierzchni wody z sodą, tym bardziej pryskane owoce.

        Gość_Ewelina
        Zgłoś
        Odpowiedz
2 posty w tym wątku zostały wyłączone z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Salon Kosmetyczny Agata Żelazowska
Branża: Kosmetyczne salony
Dodaj firmę