Bo to jest właśnie tylko na pozór łatwe pytanie. Odpowiedź najpierw jakoś logicznie dlaczego śnieg jest biały, a nie fioletowy, a potem szukaj odpowiedzi na pytania dotyczące miłości ;D
Nie ma ludzi idealnych. Nikt nie jest idealny. Nawet ja.
adam to co napisałeś to 100% prawda, jestem trochę starszy ale muszę to potwierdzić i jeszcze jedno, Kobiety to nie wzór cnót tylko mistrzynie w dorabianiu ideologii do swoich podłości.
laske,jak to określiłaś 21 latko to się poznaje na disco w wiadomym celu,nieładnie tak określać dziewczynę twojego brata,określiłaś ją tak zapewne dlatego że dokładnie wiesz do czego laska jest potrzebna (nie dziewczyna) spojrzałaś na nią i odrazu wiedziałaś co to za ziółko bo swój swojego pozna tym bardziej kobieta kobiete pozna
Szukaj sobie takiej świętej - niedotykalskiej to potem będziesz narzekał, że oziębła, he, he...Najlepsze żony i matki to kobiety z temperamentem i charakterem, z taką nie będziesz się nigdy nudził. Jedynie ważne, żeby się wybawiły w młodości a i potem powinieneś zapewnić od czasu do czasu rozrywkę swojej pani, żeby mogła się bawić ale już z tobą - to ją uszczęśliwi, uwierz mi. Te porządne to zazwyczaj ciepłe kluchy - chyba, że takie lubisz. Moja to istny szatan nie kobieta, za młodu też grzeczną dziewczynką nie była ale za to jaki ogień:))) I to lubię.
Tak to jest, kiedy ktoś sam nie miał życia towarzyskiego. Nie zasmakowałeś życia i przenosisz to teraz na partnerkę. To jest zachowanie zupełnie niedojrzałej emocjonalnie osoby. Oceniasz kobiety nie na podstawie tego jakie są (bo to na pewbi podstęp, na pewno leci na kasę, szuka feajera żeby przyprawić rogi), tylko na podstawie przeszłości, albo co gorsza, domniemanych grzechów przeszłości (trzeba słuchać plotek, bo przecież ona coś skrywa, zataja prawdę bo leci na kasę). Człowieku, dorośnij. Gdyby Ci powiedziała o byłym chłopaku, to pewnie byś zadręczył i ją i siebie ciągłymi porównaniami. A gdyby Ci mówiła, że jesteś najlepszy, to i tak byś nie uwierzył, bo przecież kłamiw dla kasy i myśli, że znalazła frajera. Masz głęboki kompleks i nie możesz znieść porównywania z innymi, bo sam się nisko oceniasz. Idź do psychologa, bo będziesz niszczył życia i sobie i innym.
A właśnie że ważne jaki ma przebieg, bo jest "przebieg" i przebieg. Jak szukała tak że skakała zaraz do łóżka z każdym dopiero co poznanym facetem i zmieniała ich jak rękawiczki to jest to zwykła szmata. A co innego jest jeśli miała kilku partnerów, ale z każdym tworzyła z nimi jakiś związek, który trwał dłużej niż jeden numerek. Ta sama zasada tyczy się facetów.
luksus znowu się uaktywniłeś?znowu szukasz?ostatnio też szukałeś i jeszcze ci mało
Gościu 21:24 jezeli miała kilku partnerów, to już nie szmata? ja uważam inaczej , jestem kobieta , teraz już męzatką i mój mąz to nie pierwszy facet w moim życiu , ale to z nim cnote straciłam. Też szukałam , byłam z kilkoma , ale z nimi nie uprawiałam seksu. Najpierw trzeba człowieka poznać od wewnątrz i zdecydować , a nie od razu poznawać jego fizyczność. Żaden facet nie szanuje kobiety jeżeli nie była jego pierwszą, żaden , bo każda powie ......miałam tylko jednego , z nim mi nie wyszło , .. a tak na prawde mogła mieć kilku lub kilkunastu...zadna sie nie przyzna. Gdybym była w takiej sytuacji tez bym sie nie przyznała . Faceci są konkretni..białe to białe , a czarne -czarne , nic po srodku. Adam 1988 życzę Ci żebyś taka kobiete znalazł, są jeszcze takie , chociaż to już unikaty , ale są.. Reszta jak nazwałeś po przebiegu z wykasowanym licznikiem . Ale prawda i tak kiedys wyjdzie na jaw i wstyd.......
To nieprawda co piszesz gościu z 15:44. Ja też jestem kobietą i mój mąż mnie szanuje mimo, że nie jest moim pierwszym. Co więcej, on o tym dobrze wiedział już w momencie jak się mną zainteresował - miałam wtedy chłopaka, to był poważny , kilkuletni związek związek. Mój obecny mąż tak się zakochał, że po prawie dwóch latach starań zdobył mnie i teraz jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, mamy dzieci i dobrze nam ze sobą już od prawie 20 lat.. A to że nie byłam dziewicą nie ma dla niego żadnego znaczenia. Zawsze mówi mi, że liczę się ja jako osoba a nie to co było w moim poprzednim związku.Za dużą wagę przywiązujesz do tzw. cnoty, ona wcale nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Spójrz ilu ludzi po tzw. przejściach potrafi stworzyć dobry i szczęśliwy związek, sama znam takie pary. Ale to wymaga dojrzałego podejścia do życia i drugiego człowieka.
tak ci tylko mówi że cie szanuje,a prawda jest inna,wiem to jako facet,miałem podobny przypadek z moja byłą.
Jakby mnie nie szanował to już dawno nie bylibyśmy razem. Takie rzeczy się czuje. Dla mnie też nie ma znaczenia i nigdy nie miała jego przeszłość. To, że ty tak myślisz to nie znaczy, że wszyscy tak myślą.
Aha, i dlatego, że tak właśnie myślisz twoja kobieta jest już tą byłą . I pewnie dlatego, że nie potrafiłeś sobie poradzić z jej przeszłością i robiłeś z tego problem związek nie miał szansy na przetrwanie.
jakbym od niej się pewne rzeczy dowiedział a nie od osób trzecich to przymknołbym oko,ale na moje pytania o takie rzeczy odpowiedź była że ona to nie,dobrze się prowadziła,a prawda okazała się inna,a więc moja decyzja była krótka i stanowcza,okłamała raz to okłamie i drugi i tylko czekać aż mi rogi dorobi i dlatego kopnołem mocno w dupe i pogoniłem,przepraszała itp ale niestety drugiego razu niema,tyle w temacie
No i widzisz , mój mąż jak napisałam wcześniej wiedział o mnie wszystko i mu to nie przeszkadzało. A ty i tak napisałeś , że pewnie mnie nie szanuje ," tylko tak mówi a prawda jest inna". Nie jest inna , nie miał powodu mnie nie szanować bo go nigdy nie okłamałam. Ale ty oczywiście wiesz lepiej co myśli mój mąż .Otóż nie każdy , powtarzam , myśli tak jak ty.
I wiesz co - teraz już zawsze będziesz podejrzewał kłamstwo , u każdej - będziesz wypytywał o przeszłość , sprawdzał czy nie kłamie i nigdy nie będziesz miał pewności czy mówi prawdę . To chore.
Właściwie nie wiem , czemu faceci pytają nas kobiety o takie sprawy, o przeszłość , skoro tak naprawdę wcale nie chcą usłyszeć prawdy a interesuje ich tylko jedna odpowiedź - że są tymi pierwszymi. Nie pytajcie - jeśli nie jesteście w stanie poradzić sobie z tym co usłyszycie. Zastanówcie się czy zależy wam na tej konkretnej kobiecie czy tylko na zaspokojeniu samczego ego , żeby być tym pierwszym.
Nie ma fajnych dziewczyn... Każda wcześniej czy później okaże się upierdliwcem...
spoko przefarbuje wlosy na blond i kupie niebieskie soczewki