Hmm no tak wlasciwie nie wiele mozemy my tu na forum zdzialac i sa odpowiednie instytucje od tego ale one czesto udaja ze nic nie widza. Ale mimo smutnego watku milego wieczorku zycze wszystkim postowiczom
człowieku z czego Ty robisz problem? przecież ta Pani nie żebra , nie prosi, nie wyciąga od nikogo....weź idź na długi spacer , dotleń się..zobacz jak przyroda budzi się do życia...
To TY jak widać @ menka64 masz życiowy problem ,to jest forum wskazałem odpowiednie służby które mogą skutecznie i kompleksowo tej osobie pomóc ,jeżeli chcesz poprawić swoje ego jednorazowymi banknotami lub jedzeniem to raczej Ty masz problem ze swoimi wartościami .
Nie znam tej kobiety i Ty też ,tlenu nie potrzebuje a skoro nie potrzebuję ta osoba pomocy to po cholerę się narzucasz i nakłaniasz do tego innych hipokrytko ?.
Chcesz być matką Teresą załóż przytułek nikt Ci tego nie broni a ja mam prawo do swojej opinii i nic Ci do tego .
Jest Mops odpowiednie osoby i ich zainteresuj tematem ,bo skoro chcesz coś zrobić rób to z sensem .
człowieku , nikogo nie nakłaniam, nikomu się nie narzucam i nie muszę poprawiać swego ego w taki sposób...wczytaj się w to co wcześniej napisałeś- dokładnie się wczytaj !z góry założyłeś ,że Pani ma złe intencje,oszukuje, naciąga, podałes przykłady bogacacych się w ten sposób co ewidentnie wskazuje ,że ta pani też .Napisałes ,że nie masz najmniejszego zamiaru nic dawać a przecież wcale nie musisz, nikt przecież do Ciebie personalnie się nie zwrócl abyś musiał wypowiadać się w jakikolwiek sposób.Więc nie wiem kto tu ma problem?Jak to mówią każdy sądzi wg.siebie;)
Nigdzie NIC nie założyłem a jedynie podałem znane mi z życia przypadki ,mógłbym obrażać Cię podobnymi wpisami jak Twoje tylko mi się od tego ego nie poprawi .
Możesz mi zacytować te wpisy gdzie napisałem ,że nic nie mam zamiaru robić ? .Generalnie często masz jakiś do mnie problem :P .
W przeciwieństwie do Cibie nic nie zakładam, to raczej ty założyłaś ,że kobieta mieszka w Tesco i nie ma za co żyć i co jeść a Ty ją biedna od śmierci głodowej ratujesz dając jej jeść ,skoro chcesz jej pomóc pomóż jej kompleksowo a nie baw się w dokarmianie jak byś karmiła zwierze a nie człowieka .
Ta kobieta być może została skrzywdzona przez bliskich los a może ma taki styl życia od tego jest powołany MOPS różne fundacje by dotrzeć do sedna sprawy a TY nie jesteś w stanie tego zrozumieć :P ale to nie mój problem jak już wspominałem .
biedny człowiek...nie rozumie nawet tego co sam napisał ...
"człowieku , nikogo nie nakłaniam, nikomu się nie narzucam i nie muszę poprawiać swego ego w taki sposób.."
" Proszę jeśli mozecie pomóżcie Jej.Jak możecie , ile możecie.Jedna bułeczka czy jabłko , batonik , buteleczka picia, ten to ,tamten to i się uzbiera.Pani siedzi zawsze na ławeczce w Tesco od strony aptek"
Pozostawię bez komentarza kto nie wie co i gdzie pisze ;) -spokojnej nocy .
Nie dobrze ,że nie jest obojętna tylko bardzo dobrze ale kota można i zagłaskać a ona sama od tematu z pieskami uwielbia moją osobę ;) i interpretuję jak chce na co wcale nie muszę się godzić .Mam swoje zdanie i nie muszę go zmieniać bo ona mnie obraża ,ma bliskich niech się do nich tak zwraca jak im pasuję ja nie muszę się na to godzić .
Cenię to, że masz swoje zdanie. Już to kiedyś pisałam i trzeci raz powtarzać nie będę. I nie obrażaj się; sposób w jaki ktoś zwraca sie do Ciebie świadczy o nim, nie o Tobie:-)
ja tu nijakiego obrażania nie widzię, człowiek mierzy wszsytkich jedna miarka siebie mając jako jedynego nieomylnego, najuczciwszczego i wogóle naj naj naj
dokładnie czytam i rozumiem czytany tekst! Człowiek ma inne zdanie co do formy pomocy i niech sobie ma ale niech nie sprowadza wszystkich do wspólnego mianownika bo to niesprawiedliwe i krzywdzące.
Czy ktoś poinformował MOPS o tej kobiecie?
Dokładnie. Ta Pani nie woła jedzenia, nie woła od nikogo pomocy. Kiedyś byłam przed 6 rano w Tesco i ta Pani siedziała na ławce. Miała zamknięte oczy i sprawiała wrażenie jakby się jej coś stało, była nieprzytomna. Podeszłam, szturchnełam, sprawdziłam czy oddycha. Okazało się, że ta Pani spała. Spytałam się czy coś się dzieje, czy żle się czuje, powiedziała, że dobrze. Spytałam się czy czegoś potrzebuje, powiedziała że nie, ale dałam jej 20 zł i wiem, że tego nie przepiła..Wiem stąd, bo to się czuje.
Po co tak sie denerwować?Wystarczy zadzwonić do mops niż sie przekamarzać na forum,jest tam taki dział jak bezdomni i opowiedzieć całą sytuację tej osoby.Wtedy napewno pracownik MOPS wybierze sie pod wskazane miejsce.Ciekawe czy ktoś poinformował mops o tej sprawie
Oj życie różnie się ludziom układa, bo różne sytuacje i przypadki się w nim zdarzają...nie ma co gdybać, ale równie dobrze można stać się bezdomnym jak się majątek całego swojego życia przepisze np. na dziecko. Był przypadek pokazany w jakimś reportażu jak starsze małżeństwo przepisało swój dorobek życia wraz z domem na wnuczka. A wnuczek w dowód wdzięczności wynajął ten dom razem z dziadkami jakimś "dziwnym" lokatorom. A Ci tak w skrócie mówiąc strasznie utrudniali staruszkom życie. Inny przypadek był opisany niedawno..http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?aid=/20120203/powiat0104/513381620. Więc podsumowując nie ma co gdybać, bo życie naprawdę pisze różne scenariusze.
a może pomóc tak po prostu, nawet tym nieidealnym ludziom...