Takie pitu pitu dieta dieta i siedzenie,dobre!!!!A potem płacz,że ci skóry pół metra wisi!Nie pierdziel głupot!Dieta dietą ale wysiłek fizyczny jest ważniejszy.
nie znasz sie wiec nie gadaj glupot, jestem dietetykiem i wiem co mowie, w przeciwienstwie do ciebie mam wyksztalcenie i mase badan potwierdzajacych to co mowie. jedyne co moze powiedziec takie zwierze jak ty to "pitu pitu" bo zadnych argumentow toto przedstawic nie potrafi.
Ludzie bez dyplomu mają więcej kultury jak Ty.A skoro piszesz,że wystarczy się głodzić siedząc w fotelu to śmiem twierdzić,że dyplom zakupiłeś na bazarze u Bułgarów.Taki z Ciebie dietetyk jak ze mnie habilitowany doktor nauk medycznych :) Ja-zwierz :)
Panie dietetyk, ten dyplom to zrobiony był w czasie wielkiego głodu w komunistycznej Rosji? Dieta bez ruchu nic nie daje, a samą dietą to możesz organizm wyniszczyć ( np. Dunkana). Jako dietetyk powinieneś wiedzieć i każdy to powie, że bez ćwiczeń lub bez ruchu żadna dieta nie pomoże.
Jako "doświadczona" odchudzaczka nie zgodzę się, że sama dieta nic nie daje. Wystarczy wyliczyć tak zbilansowane posiłki, by organizm ciągle wytwarzał ujemny bilans energetyczny - i nie jest to ani głodzenie się, ani też jakieś odcinanie organizmu od witamin i potrzebnych minerałów. Nie jestem w stanie natomiast się zgodzić z tym, że w odchudzaniu sport jest nieważny. To kpina jakaś - ciało najlepiej chudnie, kiedy jest ćwiczone, bo przy okazji rzeźbią się i wyrabiają mięśnie, co zapobiega sflaczeniu.
Owszem można schudnąć od samej diety - i będzie to zdrowa dieta, tylko co po tym, jeśli kondycja dalej do d..y? i zadycha przy wejściu na 3 piętro? Najlepiej chudnąć łącząc odpowiednią dietę (i nie mam tu na myśli żadnych wynalazków typu dunkany, czy inne diety gdzie je się np tylko grejpruity i jajka - bo po tym joja mozna się nabawić i krzywdy więcej zrobić niż pożytku).
Co do biegania... też bym chętnie pobiegała (potruchtała), bo mam do zrzucenia parę kilo a i o kondycję zadbać chcę :)
Jeśli propozycja dalej aktualna, to możemy się na gg/e-mailu zgadać i zacząć od jakichś lekkich dystansików - coby się nie zniechęcić na początku.
nie prawda bieganie tez dużo daje mogę to potwierdzić na swoim przykładzie :) jem co chce ale z umiarem i biegam i sa tego efekty :)
Powiem Wam, że bieganie z kimś to jednak lipa, bo każdy ma swoje tempo. Najlepiej jednak jest to robić samemu.
a ja poczekam aż śnieg stopnieje,żeby zębów nie wybić :)
Bez biegania moża bo chce tez schudnać ?
Stosowanie diety Dukana Nie wymaga ćw fizycznych, dzięki tej diecie bez ćw w9 miesięcy można schudnać 18 kg
a przy okazji zniszczyć organizm - nerki, wątrobę..
Zbilansowana dieta plus wysiłek fizyczny :) organizm też potrzebuje bodźca do tego aby zwiększyć swój metabolizm. Samym siedzeniem człowiek nic nie osiągnie. Jak to się mówi samo się nie zrobi. Trzeba samemu wyjść i zacząć biegać. Bo jak się tak jeden na drugiego ogląda to i tak nic z tego nie wyjdzie. Zawsze będzie zaczniemy od poniedziałku, będziemy biegać w weekendy, dziś za zimno, dziś za gorąco, pada deszcz itd będzie 1000 wymówek. Proponuje samemu się wziąć w garść i zacząć to robić. Powinno wam zależeć na własnym zdrowiu. Każda pogoda jest dobra wystarczą chęci. Droga do celu długa i ciężka ale później są efekty i satysfakcja. Robimy to tylko i wyłącznie dla siebie i swojego organizmu. Pozdrawiam wytrwałych i kumatych ;)
Uprawiałem sport przez 35 lat,teraz jestem kaleką,zwracam uwagę tym z dużą nadwagą że biegi dla ich kręgosłupa i stawów mogą być tragiczne w skutkach,lepiej skontaktować się ze specjalistą który w pierwszej fazie wskaże im odpowiednie formy ruchu,n.p. rower lub pływanie warto bo zostanie Wam tak jak mnie tylko marzenie uprawianiu sportu, i zazdrosne odprowadzanie wzrokiem biegających
170 cm, 55 kg. Przez zimę się roztyłem. Tesh pobiegam! Najlepiej przy silnym wietrze to mnie niesie.
A przecież zawsze podkreślałaś jaka to idealna jesteś , a tu coś nagle z figurą nie tak ?
ja biegam, choć ostatnie dni przez pogodę przerwałam, ale widuje biegające osoby, a dopiero zaczynałabyś bieganie? czy biegałaś kiedyś..., musisz dopasować drugą osobę, pod względem tempa i dystansu, odpowiednio mieć takie same oczekiwania