Moja wygoda, czy po prostu głupota. Zastawiłem autem chodnik (nie pierwszy raz, ale na pewno OSTATNI). Nawet mój surowy ojciec nie dał mi nigdy takiej reprymendy jak ta Pani dziś. Wbiło mnie w ziemię przez ten atak i całą gamę argumentów i nie zdążyłem przeprosić, więc robię to tutaj. Nie wiem czy akurat zainteresowana to zobaczy, ale kieruję też prośbę do innych zmotoryzowanych - nam w autach jest łatwiej, a pieszym nie, więc chociaż my nie utrudniajmy.
Ja ze swojej strony jeszcze raz serdecznie przepraszam.
gratuluje tej Pani odwagi ze powiedziala pewnie to na co wszyscy inni tej odwagi nie maja. Tobie Tomku tez gratuluje wyciagniecia wniosku i checi poprawy
chyba dosadnie miałeś coś powiedziane, skoro na takie wywody Cię wzięło:) Pewnie obciach przy innych był:)
Moze to dobry sposob aby przynajmniej niektorych miszczow nauczyc czegokolwiek, ale ryzykowny. Najlepiej aby do takich sytuacji nie dochodzilo.
A co zaraz baby? A "chłopy" to na jezdnię nie włażą?;)
A czy to przypadkiem nie było na Radwana? Właśnie słyszałem jak jedna Pani krzyczy w dość niewybredny sposób to co myśli o tym, że samochód stał na chodniku i nie można było przejść! Nie wiem czy chodzi o ten przypadek, ale też gratuluję tej Pani :D. Trzeba przyznać, że głos ma jak dzwon i wie co i jak powiedzieć, żeby uderzyć z całą siłą! Sam chyba przestanę parkować tam gdzie nie można.
heheheheh ale ci sie musialo oberwac
Przyjmuję przeprosiny. :)
Tomaszu, gratuluję Ci odwagi, bo nie każdy potrafi przyznać się do błędu. No i jednak dobrego wychowania, bo przepraszasz. Lepiej późno niż wcale.
ale się ruszyło :D
Tomaszu aby odpokutować przeczytaj Kodeks Drogowy 10 razy:)