Zaczne banalnie,szukam i chce poznać,porozmawiać z dziewczyną kobietą o życiu. Jestem żonaty ale mój związek z żoną się chwieje ale ale żadnej zdrady ,po prostu chyba po 12tu latach dalej nie znam kobiet albo ja jestem ułomny?.Zapieprzam w pracy 12godzin ,gotuje ,ma wszystko i pretensje .Ludzie ,kobiety kto ze mną porozmawia ,przygarnie PIOTR
Piotrze porozmawiaj pierw z żoną a potem szukaj jak rozmowy nie pomogą
czasem ludzie nie doceniaja to co mają
Wyjściem z sytuacji nie jest rozmowa z kimś zupełniem obcym, chociaż czasem bywa tak,że najlepiej jest się właśnie wygadać zupełnie obcej osobie. Jednak jesteście już tyle lat ze sobą, więc najlepiej jak porozmawiasz ze swoją żoną, powiedz jej co czujesz, czego oczekujesz, na pewno rozwiązecie ta sytuacje, rozmowa z onca osoba nie rozwiaze Twoich problemow. Powodzenia!
Widocznie gadał skoro ona ma o wszystko pretensje. Więc ja też nie chciałbym już gadać z człowiekiem, który ma tylko jedną gadkę.
Macie dzieci?
Ja proponuję Ci profesjonalne rozwiązanie problemu. Poszukajcie poradni małżeńskiej skoro chcesz ratować swoje małżeństwo. Nie polecam rozmów z obcymi kobietami, bo może to się źle zakończyć dla waszego związku. Wiesz, to się zwykle tak zaczyna: nowa osoba, miły głos, interesująca rozmowa, spojrzenia w oczy, przypadkowy, ciepły dotyk, odrobina alkoholu, a w tle muzyka znieczulająca emocje i Cię nie ma... Po prostu zapominasz o tym co Cię boli i tęsknisz za czymś nowym, nieznanym. Nie warto, bo możesz skomplikować sobie życie... Posłuchaj starszych i bardziej doświadczonych!
o to mu chodzi
i jak Piotrze?
.A czemu Ty gotujesz a nie żona ..? Czuje że mało ze sobą rozmawiacie ! Szczera rozmowa we dwoje , wiele pomoże- Z obcymi pogadasz ale to na krótką metę , prędzej czy póżniej wrócisz do punktu wyjścia !!!
WARIATKA to że mąz gotuje co w tym dziwnego nie popadajmy w stereotypy ze kobieta wszystko musi.ile ja bym dała by mąz ugotował chociaz raz na jakiś czas. u Piotrka w małzeństwie chyba brak czułości i to jest powód
To ściema jest ! Już widzę jak facet po 12 godz. pracy leci do garów i gotuje...no kto w to uwierzy , ludzie... Facet szuka kochanicy i tyle. Dupek.
na litość bierze
Mój mąż np uwielbia bawić się w kuchni wymyśla różne przeróżności zakasałby niejedną kobietkę i to nie jest żadna ujma dla mężczyzny że gotuje lubi to robić i lubi dobrze i smakowicie zjeść ,więc to robi.Ale w małżeństwie nie powinno mieszać wiele osób .A Ty Piotrze porozmawiaj szczerze z żonką i wyjaśnijcie sobie kto co w waszym domu robi Jakie są oczekiwania twoje i twojej żony broń Boże nie radż się na forum .Ja np,załatwiam wszelkie sprawy związane z domem ,a mój mąż nie cierpi tego,on lubi ciepełko i nienawidzi chodzić po urzędach sklepach po prostu jest domatorem .to do mnie nalęży kupienie drzwi lub uszczelki do kranu.
podzial obowiazkow jest jak najbardziej ok.Wazne ze jedno do drugiego nie ma pretensji o to
Mało jeszcze widziałeś gościu 13:03 skoro tak piszesz.
Wariatka, a gdzie jest napisane że gotowanie to obowiązek kobiety. To nie są czasy, gdzie mężczyzna zarabiał a kobieta siedziała w domu, bawiła dzieci, gotowała, sprzątała i czekała aż pan i władca wróci a 1 czy 10 każdego miesiąca rzuci grosz na dom i kieszonkowe dla żony. Nie neguje takiego układu, jeśli komuś odpowiada. Jednak uważam, że wszystkie małżeństwa w których oboje pracują powinni równo dzielić się obowiązkami.
już po kryzysie bo bez odzewu