Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.
                    • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                      Praca na kasie to żadna przyjemność, zgadzam się z gościem 07:51. Spełniać może się dobra lekarka, malarka, architektka itd a nie kobieta, która pracuje fizycznie za najniższą krajową.

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                        10:44 taka prawda. Nauczyciele ubzdurali sobie "wypalenie zawodowe" a wykształcenie marne, przedszkolanka co nos i pupę wyciera też narzeka i się nie dziwię. Fajnie być bizneswoman albo osobą wykształconą i wtedy jest frajda z pracy. No, ale w Ostrowcu spełnieniem jest praca na kasie czy w szalecie miejskim.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 60

                        Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                        Nie każdy rodzi się artystą czy dyrektorem, znam takich co pracują "bez mózgowo" i sprawia im to przyjemność czyli czują się spełnieni jako typowe "woły robocze". Jeszcze raz zapytam czy spełnienie w pracy to wysokie zarobki czy może czerpanie przyjemności z dobrze wykonanej pracy? O zarobkach nie będę dyskutował.

                        Gość_45+
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 61

      Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

      Zdaję sobie sprawę z tego jak ważny jest wewnętrzny spokój jeśli chodzi o samorozwój i chęć podjęcia własnej ścieżki kariery, która w pewien sposób definiuje nas jako osoby. Pomimo iż w domu, z dziećmi działasz dużo i wcale się nie nudzisz, to mimo to gdy Twój mąż wraca z pracy masz wrażenie, że nie zrobiłaś nic i jego dzień był stokroć bardziej ciekawszy niż Twój. Poszukuję takich historii jak Twoja, bo nie chcę się zgodzić z takim modelem i dlatego chciałabym Cię serdecznie zaprosić do opowiedzenia o tym co przeżywasz.

      Napisz do mnie wiadomość i porozmawiamy o szczegółach na priv

      frydrychpaulina@gmail.com

      Gość_Paulinafry
      Zgłoś
      Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 62

      Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

      Zazdroszcze☺ja muszę robić na cały dom.Dzieci niedopilnowane.,w chałupie bałagan a ja znerwicowana.Ciesz się i korzystaj ze mąż jest zaradny i sam może utrzymać rodzinę .Chętnie bym się z Tobą zamieniła

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

        A ja to myślę, że facet nie chce Cię puścić do pracy, bo jest o Ciebie zazdrosny i najzwyczajniej w świecie boi się, że mu jakiś numer wywiniesz. Mam jednego znajomego, co wypuścił żonę do pracy do Niemiec i mu w ciąży wróciła. Potem oczywiście rozwód i przeprowadzka do ojca dziecka. Mam też drugiego znajomego, który załatwił swojej kobiecie pracę, bo na siłę chciała pracować a bez znajomości nie bardzo się dało niczego znaleźć i w nagrodę za to, poznała tam innego gościa i się skończyło jak w przypadku tego pierwszego znajomego z tą różnicą, że ciąża pojawiła się dwa miesiące później, już po rozstaniu a nie w trakcie związku jak u pierwszego.

        KTW78
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

          KTW78 to niezłe numerki żonki wykręciły Twoim kolegom. Moim zdaniem to zależy tylko i wyłącznie od człowieka a nie od sytuacji czy zmiany otoczenia. Jeśli się szczerze kocha partnera, jest się z nim szczęśliwym i darzy się go <przede wszystkim> szacunkiem to nie ma bata, żeby doszło do zdrady. Przyprawić najbliższej osobie rogi to chyba najgorsze świństwo jakie można jej zrobić.

          Gość_Ange
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

            Jedna żona, druga dziewczyna. Właściwie, z tego co kojarzę, to już chyba nawet narzeczona. Mało istotne. Wiadoma rzecz, że takie akcje zależą tylko i wyłącznie od człowieka. Ale siedząc w domu jest mniejsze prawdopodobieństwo poznania kogoś, kto nagle się okaże ciekawszym egzemplarzem niż mąż :)

            KTW78
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

              17:01 i tu się mylisz. Te co siedzą w domu maja nadmiar czasu i uwierz, jak chcą to zdradzą, szybciej niż te pracujące np w sklepie, szkole. No i podstawa to uczucie do partnera. Czy bym się nudziła, czy pracowała wśród mężczyzn (a nudziłam się i pracowałam wśród mężczyzn) nie zdradziłabym męża, mam też nadzieję, że i on przez te wszystkie lata tego nei zrobił, mimo, że nie widzimy się codziennie. Powiedzenie "kontrola podstawą zaufania" jest śmieszne. Po co być z kimś jeśli ma się go kontrolować i mieć wątpliwości co do uczuć? Jestem w związku 20lat i mam wrażenie, że im dłużej tym bardziej jesteśmy ze sobą związani i nie ma szans na zdradę, przynajmniej z mojej strony.

              Eulalia
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 67

              Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

              KTW78 przypuszczam że Twój men Cie krótko trzyma na smyczy bo Ci nie ufa,musiałaś sobie czymś zasłużyć na taką opinię.W normalnych związkach jedno i drugie pracuje nieistotne towarzystwo w pracy.Jeśli ktoś jest uczciwym i wiernym drugiej osobie to spuszczenie z łańcucha nie powoduje ciąży u żony i alimentów u męża.Gdy sytuacja jest odwrotna to zdarza się ,że niepracująca żona wyjdzie do piwnicy po przysłowiowe ziemniaki czy ogórki kwaszone a wróci z tej piwnicy w ciąży,nie musi jechać na saksy do Niemiec czy innych Włoch.To samo dotyczy męża ,niewierby pójdzie z kolegami na piwo czy na mecz a po 9 ciu miesiącach przychodzi wezwanie do płacenia alimentów.Ludzie dzielą się na wiernych normalnych i tych drugich oraz na mądrych i głupich ...tyle w temacie resztę proszę sobie dopowiedzieć lub przypasować do danej sytuacji.

              Gość_kpt Jack
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                Napisałeś się, napisałeś, a sprawdzić do kogo piszesz, to już ciężko było. Z racji tego, że jestem facetem, nie mam żadnego mena i niczym sobie nie ''zasłużyłam''.

                KTW78
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                  Uuups gość kpt Jack!!!!! Ale wtopa!!! :D I co ty masz z tą piwnicą???

                  Gość_xyha
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                    KTW78 a Ty wypuszczasz czasem żonę/partnerkę na dwór co by się kobita przewietrzyła??? < :D >

                    Gość_Ange
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                      Nie wypuszczam. Bo póki co, nie mam kogo wypuszczać.

                      KTW78
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                        To leszczu jesteś skoro żadna Cię nie chce a już czterdziestki dobijasz.... Przegrałeś chłopie życie.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                          Gość 19:10 łatwo przychodzi ocenianie kogoś, kogo się nie zna, co? Trudniej za to spojrzeć na swoje życie i je zweryfikować :)

                          Czy wyznacznikiem NIE przegranego życia jest "tkwienie" w małżeństwie? Czy posiadanie partnera to taka recepta na szczęście? Pisanie o kimś, kto jest sam, że przegrał życie i jest leszczem jest co najmniej śmieszne i nie poważne. Przegrał życie to ten, kto się stoczył na dno i nie może się od niego odbić albo ktoś kto odsiaduje dożywocie.

                          Lepiej w wieku 40stki wybrać mądrze niż w wieku 20stki bezmyślnie ślubować miłość a potem bić się o majątki. Rozsądek przychodzi zazwyczaj z wiekiem a sposób komentowania dużo o człowieku mówi :P

                          Gość_Ange
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                          Popieram Ange :)

                          Gość_xyha
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Chcę iść do pracy, a mój facet mi nie pozwala

                          Dajcie spokój gościowi z 19:10. Przyszedł się chłopak ( albo dziewczyna, bo w sumie nie wiadomo ) dowartościować, a Wy mu piszecie, że jest be. Zamknie się teraz w sobie, rozmyślając że mu nie poszło i się jeszcze targnie na życie. Nie można tak od razu krytykować. Trzeba powiedzieć: '' tak , masz rację, popieramy cię , jesteśmy z tobą, wszystko będzie dobrze, jesteś fajny.

                          KTW78
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
5 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:Dodaj firmę