Byłem w zeszły piątek na półmetku w restauracji Venus i wrażenia mam niezbyt dobre. Jedzenie i inne rzeczy OK. Ale obsługa szczególnie szczupła, czarnowłosa kelnerka z długimi włosami zachowywała się wulgarnie i chamsko. Jest to całkowity brak szacunku dla gości i kultury osobistej szczerze nie polecam tej restauracji.
pewnie że chamska,jak ją zaczepia podpity gość w chamski sposób to nie dziwne że sie zapieniła dziewczyna
Trzeba było zwrócić uwagę, a jak nie to do kierownika. Ciekawe czy wtedy była by taka wulgarna.O całej restauracji nie świadczy jedna kelnereczka, a może wpadła ci w oko i odrzuciła twoje zaloty w sposób "chamski i wulgarny" więc teraz tak piszesz?????
No, no ladnie:pp Ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec, ale jesli juz taka sytuacja wynikla i nie potafiles sb poradzic "Kowal" to juz i wylacznie Twoj problem:ppp
A takiego tematu nie powinienes poruszac:ppp A moze wiesz jak kelnerka ma na imie???:pp
Oj nie:pp W innej branzy pracuje:)))
Jeżeli nawet jakis kola ja wkurzyl to nie znaczy ze dla innych ma byc nie mila. Bo niestety jak idzie sie do takiej pracy to wszystkiego mozna sie spodziewac.
Nic nie mam ale jesli ja jakis kolo wkurza to niech dla niego bedzie nie miła a nie dla wszystkich proste chyba nie?!!To tak jak ty pojdziesz np. do sklepu i kasjerka jest dla ciebie nie mila bo ja wkurzył poprzedni klient to milo by ci bylo??To jesli masz cos pisac to zastanow sie najpierw 3razy!!
Uwazam,ze to nie jest miejsce na poruszanie takich tematow, a nawet jesli juz sie tak stalo to trzeba zrozumiec kobiete moze miala zly dzien, wiem oczywiscie to ja nie tlumaczy, ale nikt nie jest omylny:pp
Stalo sie i juz sie nie odstanie!!
także miałam okazje poznać ta kelnerkę. wobec gości była niemiła,niekulturalna, zwracała się wulgarnie do osób znacznie młodszych od siebie. "klient płaci,klient wymaga" chociaż odrobiny szacunku.
Sama kiedyś pracowałam jako kelnerka i to wcale nie jest taka łatwa praca jak niektórym może się wydawać. Ludzie są różni,ale skoro idzie się do pracy i dostaję się za nią pieniądze( fakt, że niewielkie) ale jednak do obowiązków kelnerki należy co najmniej uprzejme odnoszenie się do klientów. Cz ona ma gorszy dzień, bo boli ją ząb, głowa czy pokłóciła się z chłopakiem to bez znaczenia. Mnie uczono, że moje bóle mam zostawić dla siebie a jak nie jestem w stanie to nie idę do pracy, bo o lokalu świadczy również obsługa. Zdarzali się wulgarni goście zaczepiający do znudzenia, ale wszystko można uciąć w kulturalny sposób, bo klient płaci też za miła obsługę.