I jeszcze ceny z kosmosu i myślą że znajdą frajera i na dodatek ostatnie piętra prawie
I kosmiczne ceny za klitki w apartamentowcu ,he,he,he.Chyba najwięcej kosztuje ta nazwa,bo ani miejsce,ani otoczenie dupy nie urywa.
A ja chyba sobie kupię na piwnej bo będę miał blisko do bankomatu
To tym bardziej nie będzie ich stać, o kredycie nie wspomnę.
Czy w mieście nie ma osoby odpowiedzialnej za wygląd i wizualizację urbanistyczną miasta?Buduje się architektoniczne potworki ,wykorzystując każdy kawałek ziemi,który mógłby być przeznaczony na co innego.Przykład -ul.Piwna.Cicha ,spokojna,jednokierunkowa uliczka,przy której stoi kilka domków jednorodzinnych zostaje ,,upiekszona ,, betonowym koromysłem.Nastepny przykład-ul.Zwierzyniecka,którą wielu mieszkańców miasta spaceruje do ośrodka na Gutwinie.Pomiedzy dwa niskie domy,wlepiono bliźniaka-potwora,który pasuje do otoczenia jak świnia do karocy.Tym bardziej,ze przy równoległej ul.Tymiankowej stoja już takie dwa,watpliwej jakości estetycznej budynki.Z fajnego,cichego terenu zrobiono drugi Henryków,rodem z lat 70-tych.Czy tylko biznes jest najważniejszy?Gdzie poczucie estetyki?Czy będziesz szczęśliwy potencjalny nabywco takiego lokum,widząć,że włazisz niemal na plecy pozostałym sąsiadom?Chęc nachapania się mamony za wszelką cenę zakrywa zdrowy rozsądek i przesłąnia oczy.Do trumny zabierzesz te miliony,których zdobycie za wszelką cenę,zabija w tobie jakiekolwiek wartości?
Porażka już wystawiają ponad 4tysie za m kwadratowy. Chyba kogoś pogrzalo. Zastanawiam się czy ludzie wierzą, że znajdą jelenia.
Sprzedałam ostatnio kawalerkę do remontu 25m2 za 115 000 zł. Pierwsze piętro, dobra lokalizacja, idealne dla pary lub osoby starszej. Zapytań trochę miałam i nikt się jakoś nie targował. Jak widać rynek nie jest taki zły, skoro po 2 tyg od ogłoszenia sprzedałam taką klitkę.
4600 PLN / m2 do remontu? Z balkonem?
Chyba troszkę Cię poniosło w tych fantazjach?
Oczywiście, że poniosło. Nikt by czegoś takiego za taką kwotę nie kupił. Chyba ktos czegoś nie może sprzedać.
Jak donosi agencja,podczas rozpoczęcie remontu tej kawalerki natrafiono na sekretny schowek,w którym znajdowało się około 2 kg złotych wyrobów..Po wstępnym oszacowaniu wartość wyceniono na około 180 tys.zł.Po usunięciu warstwy tynku,pracownikom ukazała się grafika przedstawiająca dzieło Pablo Picasso-Gołąbek Pokoju.Wstępna wartość dziea wynos około 3mln zł.No i widzisz głupia babo.Po co sprzedawałaś klitkę?
15:47 - wstawaj, zesrałaś się.
No niech ona w końcu się obudzi... 25 metrów za 115 tys? Rozumiem, że jest pandemia, ale nie wiedziałem, że głupoty!
Dajcie spokój.Zapomniała dopisać,że ta kawalerka jest w Krakowie na starym mieście.
Poczekajcie z tymi zakupami mieszkań na recesję, już szacują ile to bezrobocie wyniesie i ujemne PKB ..tylko patrzeć jak ceny mieszkań spadną w dół..
Dlatego teraz szukają frajera i windują ceny jak otumanieni zdobyczą łupu od naiwniaków.
Gość wystawił kawalerkę na 10 piętrze za 135 tys. To już jest szczyt...nie napiszę czego.