Jak w tym artykule widać nasze władze dbają, by obywatelom żyło się "lepiej", wkładają w to "całe serce" i nasze ciężko zarobione pieniądze.
POgnębić jeszcze bardziej, to ich cel ... :(
http://biznes.onet.pl/faktpl-ceny-gazu-pojda-w-gore,18490,5571135,1,prasa-detal
Fakt - nie masz co czytać?
Czas: zakładają liczniki gazu,tam gdzie jeszcze nie ma w SM Krzemionki ,aby płacić już za sam licznik..Gaz tanieje a opłaty w SM Krzemionki za gaz w ogólnym rozrachunku drożeje ,co to za demokracja.Kiedy mieszkańcy nie mogą decydować o swoim losie,może jakaś rozroba ,wandalizm ,taczki m naprostowały tok myslenia naszych decydentów.
Czasami mam wrażenie że te wszystkie POdwyżki, zobowiązania, ograniczenia, normy lub ich brak, jeśli to naszemu Obywatelowi utrudni życie wymyślają Ci dużo wyżej niż nam się wydaje ... :)))
Kończą tylko z dzikością i nic więcej. Nie jęcz nad tą enklawą komuny - wspólny kibel, licznik, żona.
Jaka dzikość ,kto im dał zgodę.Gdzie u Ciebie myślenie ekonomiczne ,jak chcesz możesz dac swoją żonę do wspólnego majątku spółdzielców.O kible ludzie na razie się nie kłócą.Jakbyś interesował się tematem kamienic czynszowych.To takie kamienice były budowane przez kamieniczników przed wojną.
TANI GAZ Jak podaje unijny urząd statystyczny Eurostat ceny gazu dla gospodarstw domowych należą w Polsce do najwyższych w UE, w odniesieniu do siły nabywczej pieniądza. Urząd przyjął sztuczną walutę PPS do porównania cen w poszczególnych krajach. I tak za 100 kWh gazu Polacy płacili 9,7 PPS, podczas gdy przeciętny mieszkaniec Europy - 7,2 PPS.
Tani gaz tanie państwo a wyszło jak zawsze po tzw. spektakularnej obniżce gazu w 2012r. co to wszystkie media się zachwycały ile to będziemy mniej płacić /kłamstwo/ po fotele 13 tys. za sztukę .A więc niech teraz wszystkie lemingi zaśpiewają POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO.
Raz drożeje, raz tanieje, a zawsze narzekacze mają powód do biadolenia.
Jakbyś nie żył w komunie to byś wiedział, że indywidualny licznik to norma, a jakieś wspólne rozliczenia to dzikość z poprzedniej epoki wypaczeń.
Czy to rozwiązanie wspólny licznik,nie jest ekonomicznie tańsze.To co nie ekonomia decyduje w kapitalizmie czy innteres gazowni i kliki powiązanej ze SM .Dlaczego rozwiązania komunistyczne jeśli się sprawdzają,od razu odrzucasz.To mieszkancy nie RN,Zarząd decydują czy założyć liczniki czy nie .Żaden biały kołnierzyk nie będzie narzucał rozwiązań komunistycznych w stosunku do społeczeństwa-decydować ,narzucać rozwiązań mieć 60liczników czy jeden wspólny.To mieszkanćy bloku decydują,jeśli zdecydowali że nie zakładamy.To policja ,prokuratura ma obowiązek pomóc im w tym temacie.
Jak najbardziej powinna pogonić tych, którzy sprzeciwiają się remontowi instalacji i indywidualnego opomiarowania.