no właśnie, ceny biletów na koncerty, np Andrzej Sikorowski w kieleckiej Filharmonii-80zł, Anna Maria Jopek - Radom - od 75-90 zł, Jezioro Łabędzie w Skarżysku bilet za jedyne 75-95 zł, Quenns Symfonicznie - 90zł, Bajm Kielce- 100 - 110zł.... itd, itp....kogo na to stać, by wyjść na taki koncert, z mężem, partnerem z jednego budżetu.. jakaś Masakra...
Patrzac na puste sale koncertowe faktycznie nikogo.
Byłam na wspaniałym koncercie Marka Torzewskiego, nie było ani jednego wolnego miejsca.
Przecież to normalne ceny, a w niektórych przypadkach nawet bardzo przystępne.