Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy jesteś za przeprowadzeniem w Ostrowcu Świętokrzyskim referendum odwołującego prezydenta miasta
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

CENNIK KOŚCIELNY:

Ilość postów: 108 | Odsłon: 8170 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
Aktualny widok mógłby udostępnić posty, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum). Jednak w tym wątku brak jest takich postów. Przywróć zwykły widok wątku „CENNIK KOŚCIELNY:”.
                      • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                        Pisz zrozumiale...

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                      Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                      zus płacą wszyscy, księża i zakonnice też :)

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                        zus za księzy i zakonnice płaci państwo z naszych podatków .

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 34

                      Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                      Gościu wczoraj 21:49 ja rozumiem więcej niż Ty. Jeśli chodzi o np ślub to jest to jedyny sakrament, który udzielają sobie sami narzeczeni, nie robi tego ksiądz, choć jest przy tym obecny. Kłania się więc u Ciebie podstawowy brak wiedzy w tym temacie. Pogrzeb nie jest sakramentem. Za sakrament chorych żaden ksiądz pieniędzy nie bierze. Wracając do ślubu, dlaczego nikt nie chce go wziąć podczas wieczornej mszy na tygodniu? Bo imprezy nie da się zrobić? Myślę, że w tym czasie obyłoby się to bez większych kosztów. No ale nie, musi być ustalona godzina itd, do tego kościół pięknie ubrany, światła zapalone itd. To kto ma za to wszystko zapłacić?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                        Przecież za przystrojenie kościoła płacą młodzi kwiaciarce. Świece też mogą sobie sami kupić. Nie wmówisz mi że oświetlenie kościoła przez godzinę to koszt 500 zł... Ciekawe, jakby zareagował ksiądz gdyby młodzi powiedzieli, że ślubu sobie sami udzielą przed Bogiem a on niech tylko poświadczy wobec czego nie zapłacą księdzu nic a nic :)?

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          Niech powiedzą kwiaciarce że też jej nie zapłacą. I właścicielowi restauracji też niech powiedzą że mu nie zapłacą bo chcą za darmo. I za suknię i garnitur tez niech nie płacą. Wszystko niech będzie za darmo.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          Gościu - ale kwiaciarka , restaurator czy krawiec to najzwyklejsi usługodawcy , którzy mają cennik i pracą swoich rąk zarabiają na siebie i swoje rodziny. Zasady są jasne , klient płaci i wymaga. Tu nikt nie wymaga niczego za darmo.

                          A ksiądz to by chciał żeby mu płacili jak innym a nawet więcej ale nie chce być traktowany jak zwykły usługodawca. Jak mu wygodnie to nazywa kapłaństwo posługą i nie pozwala się stawiać na równi z innym ludźmi. Niech się zdecyduje - albo jest to posługa kapłańska i powołanie a nie zwykły zawód i wtedy nie bierze za to kasy tylko czyni to na chwałę bożą albo chce zarabiać pieniądze to niech ustali cennik i będzie traktowany jak każdy inny przedsiębiorca w tym kraju. Amen.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 53

                        Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                        Zaraz zaraz, a ile godzin dziennie ten ksiądz pracuje? Pogrzeb to powinna być bezpłatna posługa, bo pożegnanie katolika, parafianina. Za ślub opłata jak najbardziej, ale też realna i odprowadzony podatek i będzie ok

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 55

                        Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                        Zaden ksiądz nie udzieli slubu na wieczornej mszy ,jeśli juz to po mszy .i zapłacic tez trzeba za ślub ,więc bez oprawy to tez koszt .żeby nie było ,ze pisze a nie wiem co -to tak brałam ślub i ksiądz po kase ręke wyciągał ,z argumentem ,ze świece kosztuja i światło więc finansowo slub tani nie był ...a przeciez sama formułka to parę minut trwa i błogosławieństwo księdza .

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          Nie trzeba nic płacić jeśli ślub jest po mszy. Wiem bo znajomi tak brali. Nie zależało im na rozgłosie, ważny był dla nich sam sakrament. Ksiądz nie robił żadnych problemów więc nie zmyślaj gościu 20:07.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          No cóz -ten wziął nie zmyślam ,gościu tylko pisze jak było .Ksiądz księdzu nie równy -więc nikogo nie obrażaj .znam przypadek -byłam swiadkiem ,gdy ksiądz z Chmielowa oddał rodzicom koperte z opłata za chrzest a od innych brał ,więc wszystko zalezy od samego ksiedza.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 60

                          Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          Trzeba było podziękować i nie dawać.

                          1. Nie ma obowiązku brania ślubu kościelnego

                          2. Jeśli jesteś gorliwym katolikiem i jednak taki ślub potrzebujesz ze względu na swoją wiarę, a nie "bo wypada" to możesz zawsze odwołać się od decyzji księdza do biskupa, że ten nie chce ci udzielić ślubu w sytuacji, kiedy twoje dochody finansowe nie pozwalają ci spełnić "wygórowanych" żądań księdza.

                          4. Państwo młodzi często wydają na wesele 10 tyś zł i o to pretensji nie mają. Ale jak trzeba kilka stówek położyć na tacę to już wielkie halo.

                          5. Jeśli jednak uważasz, że jest to kwota za duża to dlaczego ją zapłaciłeś? 99% narzekających tu na księży jest tylko odważnych wtedy kiedy są anonimowi. Kiedy natomiast płacili to grzecznie pieniądze z kieszeni wyciągali. Trzeba było tam na miejscu swoją dezaprobatę wyrazić. Zabrakło odwagi?

                          6. Wszystkim "katolikom" polecam tekst księdza Pawła Siedlanowskiego - po co wam ten katolicyzm skoro dawno przestaliście się z nim utożsamiać?

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          Katolik bezobjawowy

                          O wierze nie mówi. Uważa, że jest to sprawa tak prywatna, że nie ma mowy o przenikaniu się światów. Jest mu obojętne, czy znak krzyża będzie w pokoju, w którym spędza wiele godzin w ciągu dnia czy nie. Przecież to nieważne. Dawno przestał dla niego cokolwiek znaczyć.

                          Katolik bezobjawowy codzienne przed snem pilnie odmawia pacierz, ale gdy trzeba następnego dnia zawalczyć o Królestwo Boże (o którego przyjście modli się mówiąc „Ojcze nasz”) odpuszcza. Jest niewidzialny. Nie widzi problemu w tym, że jego koledzy/koleżanki linczują wszystko, co kiedyś było dla niego ważne. Tytłają w błocie autorytety i świętości. Ba! Szczyci się, iż jest otwarty i tolerancyjny. Nie widzi problemu w tym, że na jego oczach dokonuje się dekonstrukcja ustalonego przez Stwórcę porządku. Wiadomo: prawo do szczęścia jest najważniejsze. Pan Bóg niech się lepiej do tego nie miesza. On też woli stać z boku.

                          Tafla szkła

                          Tak w ogóle, to nie ma się z czego spowiadać. Że pacierza zapomniał odmówić? Mamusi się nie słuchał (ma 40 lat, ale jakoś tak fajnie brzmi z dzieciństwa), brzydkie słowo powiedział?.. I co tu jeszcze? No nie, wszystko już! - Proszę o pokutę i rozgrzeszenie… Cóż, szklana ściana od dawna odgradza życie z jego złożonością, troską o przyzwoitość, prawdę, uczciwość, honor itd. od Pana Boga. A skoro tamten świat w rozrachunku moralnym się nie liczy, nie ma sobie co zawracać głowy grzebaniem w jego zakamarkach. On to doskonale rozumie! I bardzo pasuje mu ta ściana.

                          Katolik bezobjawowy uwielbia krytykować wszystko, co związane z Kościołem. Najbardziej nienawidzi księży. Za co? Sam do końca nie wie. Zasadniczo - za wszystko. Że do polityki się wtrącają (zapytany o doprecyzowanie opinii, uzasadnienie jej jakimiś argumentami, zwykle wzrusza ramionami), że kumulują w sobie najgorsze cechy grupy przestępczej. Że geje i pedofile. Że dla nich tylko kasa się liczy (na pytanie, ilu zna bliżej po raz kolejny wzrusza ramionami. – Przecież wszyscy to wiedzą!… wszyscy, tzn. kto?). Czuje nieustanną konieczność mówienia o nich: na trzeźwo i po pijaku, przy taśmie fabrycznej i na przyjęciu rodzinnym. Sprawia mu to autentyczną frajdę! Oczywiście posiada recepty na wszystkie bolączki Kościoła. Podstawowa to: zamienić go w organizację charytatywną, sprzedać plebanie, dzieła sztuki, zabrać „czarnym” samochody. Kościół ma być plasterkiem na życiowe bolączki („Jak trwoga to do Boga”), a przede wszystkim dawać - ciągle, wszystkim, wedle życzenia i zapotrzebowania. Brać - nigdy. Bo „oni” mają. Nie zaprząta sobie głowy pytanie, skąd mają mieć. Bo i po co?

                          Oni

                          Tak w ogóle, lubuje się w używaniu bliżej niesprecyzowanego słowa „oni”. To jest najtrudniej wyjaśnić, ponieważ zasadniczo - z mocy chrztu - w Kościele istnieje tylko „my”. Ale to już wyższa filozofia - przekracza jego możliwości rozumienia spraw bardziej skomplikowanych niż krzyżówka w prasie glamour. A może raczej jest wygodnym zabiegiem, pozwalającym jakoś swoje życie, zbudowane na ostrej opozycji, pozbierać do kupy. Ale do tego za żadne skarby się nie przyzna! „Oni” są zwykle źli, więc ich nienawidzi z całego serca - tym mocniej, z tym większą zawziętością i cynizmem, im bardziej nienawidzi siebie i swojego spapranego życia, skwapliwie ukrywanych szwindli i świństw, które zrobił innym. Za to z ogromnym podnieceniem, nieukrywaną radością i wypiekami na twarzy czyta o kolejnym skandalu w Kościele, cieszy się jak dziecko, gdy dowalają „czarnym”. Uwagi, że Kościół to matka którą trzeba kochać, nawet jeśli nie jest taka, jak by chciał czy sobie wyobrażał, kwituje pogardliwym wzruszeniem ramion…

                          Katolik bezobjawowy model 4.0

                          Uwielbia buszować na forach internetowych, pod przykrywką nicka dawać upust swojej nienawiści do Kościoła i wszystkiego, co z nim związane. Nie przeszkadza to mu oczywiście w hucznym świętowaniu chrzcin, pierwszych komunii, ślubów. Owszem, chodzi do kościoła na Msze, ale tak, by go znajomi nie zobaczyli. Bo w korpo będą się śmiali, że churching uprawia. Dobrze się tu czuje, bezpiecznie, odnajduje pokój, którego próżno szukać w pustym, pędzącym na złamanie karku świecie. Nie przeszkadzają mu nawet mohery, z których tak lubi szydzić z kumplami. Przecież jego matka też chodziła w takim berecie. I pamiętaz różańcem w ręku- cichutką, zamodloną, zatroskaną. Ale przecież nie przyzna się do tego przed kumplami. Zabiją go śmiechem!

                          Katolikowi bezobjawowemu najbardziej przeszkadzają pieniądze w Kościele. Zawsze ich tam widzi mnogość. Zapytany, skąd ona się tam wzięła, rzuci na poczekaniu kilka sloganów, zasłyszanych tu i ówdzie. Matematyką i logiką już raczej męczył się nie będzie, bo i po co? Wie swoje. Nie przeszkadza mu to ustawiać się w kolejce po zapomogi, wsparcie Caritas. Jemu się po prostu należy.

                          Katolik bezobjawowy cierpi na chroniczną schizofrenię, ale jak to w życiu bywa, nie dostrzega swojej choroby. Chorzy są inni. On jest OK.

                          I to jest jego największy dramat.

                          ciemniak12
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 114

                          Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                          ciemniaku po to chciałam skromnego slubu bez oprawy bo wierze w Boga i w przyrzeczenieślubne a nie w otoczkę weselna ,zawsze mówiło się ,ze ksiądz nie bierze kasy za skromny slub -wział ,mimo że to było dosłownie pare minut ,więc swoje porady'' trzeba było podziękowac'' zostaw dla siebie jak przyjdzie ci chowac kogos bliskiego a ksiądz rozesmieje ci sie w twarz gdy dasz mu za mało pieniędzy jako zapłatę -ciekawe czy wtedy ty podziekujesz ...

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
              • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 27

                Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                Gościu 18:43 tyle, że zazwyczaj jest to jakaś część etatu i te godziny są " "wyrobione" przez cały tydzień i niedzielę, nie mówiąc już o świętach. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Nikt nie będzie za darmo pracował dla kogoś. Ślub czy pogrzeb jest czymś dodatkowym. Rozumiem, że jak Tobie w pracy wypadnie zostać parę godzin dłużej lub przyjść ekstra w dzień wolny to zrobisz to gratis?

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                  W Ostrowcu jeżeli wypadnie zostać w jakiś dzień dłużej to najczęściej pracodawca oddaje te godziny w innym terminie, więc nie rozumiem dlaczego organiście nie można zrobić tego samego.

                  Gość_Legion
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                    Może dlatego, że po to jest zatrudniony organista, żeby grał na mszach i za to ma zapłaconą stałą pensję. A jak ktoś sobie chce zrobić swoją dodatkową prywatną mszę, czyli np. ślub o godz. 16:00 to musi zapłacić ludziom, którzy przyjdą wtedy dodatkowo do pracy. Zawsze może powiedzieć, że nie ma ochoty płacić organiście i wtedy będzie miał ślub bez organów a organista przyjdzie sobie normalnie do pracy w ramach swojej pensji na godz 18:00.

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                  • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 46

                    Odp.: CENNIK KOŚCIELNY:

                    Legion a kiedy niby ma organista odebrać sobie te godziny? Nie przyjść na mszę jakąś? Wszak po to jest zatrudniony żeby grać. Nie da się porównać tego zajęcia do pracy w sklepie czy fabryce. Jeśli np normalnie w sobotę ma tylko dwie godziny tj. rano i wieczorem to w imię czego ma siedzieć dwie albo trzy następne na czyimś ślubie?

                    Gość
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
7 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
"Ilando" Grzegorz Drogosz
Branża: Komputery
Dodaj firmę