dej se kobito spokój rozumie jakby cie palneła mokro ściro
12:46 ale nikt nikogo do pracy nie zmusza. Nie pasuje traktowanie to zmień pracę a nie wyżywasz się na klientach. Gdybym nie umiała traktować klienta jak należy to nie miałabym dziś co jeść.
do pracy zmusza potrzeba na jedzenie i rachunki itp .Chodzi o to że za marne pieniądze ludzie nie maja motywacji do pracy ,są sfrustrowani ,przemeczeni ,znerwicowani .wystarczy popatrzeć na kasjerki w supermarketach . Znam ten problem od środka chyba wiesz skąd
Szkoda naszej energii.Ta mściwa kobieta,która kiedyś nazywała siebie "małgonią" teraz nazywa się "Eulalią"(ha ha jak siostra z klasztoru Karmelitanek Bosych)i chyba ma rozdwojenie jaźni,bo pisze za kilka osób i odgraża się,że wszystkich pozałatwia.Pięć lat nosić w sobie nienawiść,to dopiero kobieta ma charakter.Tylko współczuć wszystkim,którzy muszą mieć z nią kontakt. NIKT się ciebie nie boi.Walcz kobieto,bo to lubisz, a i tak wszyscy mają to koło nosa.Pisz do ministerstwa,do prokuratury,a najlepiej na Berdyczów.Napisała,że jej nikt nie podmieni,bo ma dg?Co to jest,wie ktoś?Widać,że ten pobyt w Kielcach był dla niej wielkim przeżyciem.Mój Boże.
16:18 masz problemy z głową dziewczyno. Nie jestem żadną Małgonią i w 2011 nie wiedziałam o istnieniu tego forum. Niby w jaki sposób można stwierdzić u mnei msciwość? Dziś pierwszy raz widzę ten temat, ale przed przygłupem chamskim z jakiegoś sklepu nie bedę się tłumaczyć. Dalej uważaj, że jesteś Bóg wie kim bo stoisz u kogoś za ladą a na forum plujesz na klienta, który notabene cię utrzymuje prostaczko.
Tyle "miłych" słów dawno nie czytaliśmy na tym forum.Tylko pogratulować.Masz dg,to w pracy może nikt cię nie podmieni(chyba,że dg padnie) ale mąż dawno powinien cię podmienić(jak już tego nie zrobił).Wszystkiego dobrego.
DG to działalność gospodarcza/firma, ale skąd mogłabyś to wiedzieć? Ja zdaję sobie sprawę, że jeśli będę nieokrzesanym chamem nie będę miała z czego żyć i w końcu wyląduję tam, gdzie ty. Miłego popołudnia sherlocku od siedmiu boleści.
15:01 popatrz na te, które naprawdę ciężko pracują, kaufland, l.eclerc, lidl a jakie miłe i uśmiechnięte. Tesco może mniej co niektóre. A w ccc nie ma znów ciężkiej pracy i nikt nie ma prawa bluźnić przy kliencie.
Dokładnie jak jej nie pasuje to może zmienić pracę a na jej miejsce będzie wielu chętnych. Ja bym to zgłosił do kierownika to by z nią zrobił porządek