kto nie pracuje w sklepie ani nie ma doswiadczenia w pracy jako sprzedawca to mysli ze to wszytko jest takie proste ale nietety nie jest tak bo po 3 latach czy 5 juz masz dosc klientów niektórych oczywiscie ale takich upierdliwców jest troche . ja pracowałam w sklepie normalnie od poniedz do soboty oczywiscie za soboty nie mialam placone przychodzilam za darmo a jak mi sie nie podobalo to moglam sie zwolnic wiec jaką ja mialam motywacje do pracy , tez mylam podłoge 10 minut przed zamknieciem nie zamiezałam jeszcze zostawac co dzien po godzinach i myc podłogi to naprawde bylo wkurzajace jak sklep byl czynny do 18 stej a 17.55 wchodzila klientka widzac ze zamykam i myje podłoge weszla zeby tylko poogladac i zabłocic przy okazji wszystko sorry ale nie niestety nie jestem w stanie zrozumiec np takich ludzi jak np laża po slepach bez złotówki w portfelu zeby tylko wejsc do sklepu zobaczyc co sie dzieje i nacieszyc oko. albo potrzebuje cos i chodze po sklepach albo siedze na d.. w domu mozna ogłdac jak sie ma jakis zamiar kupna jakis cel ale tak dzodzic bez sensu wiedząc z góry ze ta osoba nie zamierza nic kupowac i pyta tylko kiedy bedzie nowa dostawa albo do której ma pani czynne - nie lubie takiego zachowanie , nie i juz
Skąd wiesz, że ta osoba nie ma "złotówki w portfelu" może ma pieniądze ale jej się nic nie podobało, ja nie lubię takiego oceniania sprzedawców np. po wyglądzie, wchodzisz do sklepu i lustracja od góry do dołu, czy wygląda na nadzianą i czy coś kupi. Niektóre sprzedawczynie same zarabiają grosze, ale klientów to oceniają po wyglądzie i wyśmiewają, żenada. Np. ja nie lubię się stroić do sklepów tylko chcę się czuć wygodnie i tyle.
ja nieraz jak wchodzę do sklepów, mam wrażenie jak bym przeszkadzała. szanowana pani pracownica nawet nie zapyta czy cos doradzic, tylko czyta sobie gazete bądź gada przez telefon.
Sprzata sie po pracy ,a to juz inna sprawa czy szef za to płaci bo tez tak jest że niepłaci no i te głodowe pensje.Czyli sa dwie racje
Fakt że ta praca jest lekka i przyjemna
Małgonia widać większości się odcięła, studentka a pisze cyt.: studjuję, wyrzyć. Gdzie ty małgonia studiujesz?
czasami wiadomo ze nie maja nic w portfelu i nie po ocenie wygladu poprostu mówia niektórzy wprost
Ciekawe, że praca w sklepie, zwłaszcza taki w galerii, jest łatwa i przyjemna. Ktoś tak uważający, nie ma bladego pojęcia, co mówi. To jedno. A drugie, to ludziom się nigdy nie dogodzi. Jak sprzedawca leci, żeby pomóc klientowi, to klient mówi, że sprzedawca nachalny, jak znowu nie biegnie do klienta, to nie interesuje się.
To samo miałam w Ostrowcu w Deichmannie przy Leclerku!! Tylko dziewczyna nie zaklęła tylko zaczęła się w chamski sposób odzywać. Taka czarna w okularach.
ja bym zglosila do szefostwa... ;)bo nie jeden by chcial miec prace i z uprzejmoscia i usmiechem na twarzy obslugiwac klientow
W Kielcach ogólnie ludzie są nieuprzejmi, a w przewadze chamscy. Chyba tylko w W-wie im dorównują w tej dziedzinie.
Bo większość ludzi dojeżdża do Kielc ze wsi. I mamy tak jak mamy.
Sama ze wsi do roboty do miasta poszlas i nie wiesz nawet ze jak ktos noge zlamie lub skreci to ty bedziesz miec problem
chamka
rany dziewczyno nie masz innych problemów?????????...ŻAL....
NO widać, że dopiero przeprowadziłaś się do miasta ze wsi. Szkoda, że ci matka ścierą przez łeb nie przylała jak przechodziłaś po mytej czy pastowanej przez nią podłodze. A w ogóle to powinna cię nauczyć kultury i szacunku dla innych ludzi i ich pracy. Sama będziesz wtedy szanowana, ale ludziom z prowincji szacunek dla innych to czarna magia.
Podejrzewam, że ta ekspedientka spieszyła się na bus-a, żeby dojechać do domu
na wieś, może wcześniej niż ty zaczęła odwiedzać miasto.
Troszkę wyrozumiałości i wszystko lepiej wygląda.
Miło patrzeć i słuchać jak swój swojego szanuje.
myślę ,że uszanowanie czyjejś pracy by Ci nie zaszkodziło.To nie znaczy że pochwalam zachowanie pracownicy tegoż sklepu ale pomyśl czyTy abyś nie zachowałeś się też jak cha...
Klijent nie może czuc się jak intruz nawet przed zamknieciem sklepu. Mycie sprzątanie czy odkurzanie to standard w większości sklepów nawet i w Ostrowcu powinno się odbywac po zamknięciu sklepu.Mnie przeszkadza odkurzanie nagminne w ciucholandzie na pułankach w taki upał nie dośc , ze ciężko wytrzymac to ekspedientnki zakurzają odkurzaczem jeszcze klijentów.Niestety arogancja właścicieli przyzawla na taki proceder mimo interwencji z mojej strony -traktują klijentów jak lumpów. Ekspedientki pracują pewnie i tak po 10 godzin ale do sprzatania własciciele powinni zatrudnic sprzątaczki czy firmy sprzatające jeśli wszyscy będziemy się na to zgadzac to nic się nie zmieni nawet dla pracujacych tam osób