Ku dobru ogólnemu te głupoty piszesz, żeby humor sobie poprawić i przekonać niezdecydowanych, żeby wzięli z ciebie wzór, byś mogła lepiej się poczuć- bo wiadomo - w grupie raźniej, a w większej zbiorowości samotnych - jeszcze raźniej. Oj chyba sobie zaprzeczasz ? No chyba, że to jakiś rodzaj terapii by swoje frustracje na forum wyrażać.
Stek bzdur gościu 15:43 no ale co masz napisać, musisz sobie jakoś wytłumaczyć to że z nikim nie potrafisz stworzyć udanego związku.
Nie, nie pod każdym a farmazony to piszesz Ty gościu 10:47. Każdy ma prawo do swojego zdania a moje jest takie a nie inne. Nic na to nie poradzisz. Dla mnie single to ludzie którzy odnieśli porażkę w życiu i tyle.
Synek, zas cie jakas w dupe znowu kopła ze samotnikow tak nie lubisz?. W sumie z takim mysleniem to sie nie dziwia.
Wsadź sobie te swoje farmazony w d... :).
hmmm a ci co byli w zwiazkach malzenskich a sie rozwiedli to jak ich okreslisz? a jak wytlumaczysz bardzo duza liczbe rozwodow? sukcesem? walnij barana o sciane moze wroci ci prawidlowe myslenie, a byc moze jestes tak ciezkim przypadkiem ze nie.
z niektorych wypowiedzi to wynika ze ci w zwiazkach zazdroszcza tym wolnym bo gdyby byli szczesliwi w tych swoich zwiazkach to nie czepiali by sie az tak tych singli, a tu wylewaja swoje zale i flustracje.ja mam zone, ale do wolnych ludzi nic nie mam, bo nie wtykam nosa w nie swoje sprawy bo mam swoje zycie i jest mi ok.tyle ze ja jestem zadowolony z drugiej polowy a chyba ci co tak tu pluja jadem nie za bardzo.
ja jestem singielka dlugi czas i nie szukam na siłę faceta,mam ich dosyc ! bez uczucia nie da sie z kims byc... nic na siłę
Dokładnie, ale niektórym nie przetłumaczysz bo będą wpajać na siłę odwrotne twierdzenia żeby dowartościować swoje ego i przy okazji okłamywać samych siebie żeby poczuć się szczęśliwszymi i lepszymi.
Uważam ze każdy powinien zająć się sobą. Każdy ma prawo wyboru. Przeciąganie liny jest tu niepotrzebne. Wszyscy mamy własne zdanie
Widać tu ewidentnie że ci w związkach zazdroszczą singlom i próbują im wmawiać że w związkach jest tak super. Wniosek: dlaczego ma być źle tylko mnie,niech inni też posmakują tego "szczęścia" w związkach. Niech łapią byle co tak jak ja musiałam łapać a co!!!!
Jak tak dobrze w związkach to skąd tyle rozwodów,zdrad,kłótni,awantur,zabójstw?
Chyba z tego "wielkiego szczęścia" hahahahaha
Jak widać obie strony piszą straszne głupoty tylko po to, żeby pokłapać. Prawda kest taka, że im jesteśmy starsi tym trudniej bo i mniej energii mamy na opiekę nad dzieckiem, bo jednak dziecko wymaga dużego nakładu energii której młodsi mają więcej niż starsi. Oczywiście nie jest to jedyny argument w kwestii singlowania czy parowania. Związek to nieustanne spory . Inaczej związek działa przed a inaczej po ślubie. Jest tyle plusów i minusów obu opcji, że można by esej napisać. Ale po kiego mamy się opluwać w tak osobistych kwestiach to nie rozumiem :)
No właśnie każdy rozwód to porażka życiowa tylko trzeba się do tego umieć przyznać gościu 17:18. Moje myślenie jest jak najbardziej prawidłowe, to tacy jak Ty próbują zakrzywiać rzeczywistość i wmawiać ludziom że powinno się żyć samotnie.
Czytam dokladnie i nie zauważyłam żeby ktoś komuś wmawiał że ma żyć samotnie,natomiast wszędzie ktoś próbuje wmawiać że bycie singlem to porażka życiowa.
Więc o jakim zakrzywianiu tu bredzisz? Rzeczywistość jest jaka jest,a każdy człowiek ma prawo decydować o tym jak żyć. Jeżeli czuje się na siłach to żyje sam , dzieci wychowuje sam i jest mu z tym dobrze. Wmawiać komuś że jak sam to porażka życiowa? Tak tylko może postępować bardzo nieszczęśliwa istota,która jest w związku i wie że nie może tego zmienić,zazdrości innym samodzielności,dobrobytu,zaradności ot nieszczęśliwy człowiek wmawia drugiemu że to porażka życiowa bo nie postępuje tak jak on. Bo tak trzeba,bo co ludzie powiedzą,bo co jeszcze?
Bo niedojdy pozamieniali matki na zony a głupie idiotki koło nich skakają piorą gotują a ten jeszcze siedzi z piwskiem w fotelu i klepie wybranke po tyłku. zenada