pismen za przeproszeniem "chrzani".
Ale to nie pierwszy raz, więc nikogo to raczej już nie zdziwi.
Mowa nie o tym ile czasu oszczędzamy, ale o tym, że defacto wypłacane są nam tylko ODSETKI (i to niepełne) od kwoty, którą nam zabrano. Sama kwota nigdy nie zostanie zwrócona.
I to bez względu na to, czy pracujesz na to 10, 30, 50 czy 100 lat.
Ale jak widać, dla niektórych to zbyt trudne. A trzeba było przeczytać tylko kilka akapitów...
wyniki tego kalkulatora są warte tyle samo co obietnice, które składano nam w 1999 roku.
Na dodatek - jeśli weźmie się pod uwagę, że nadal trwają rozważania w jaki sposób ma być wypłacana emerytura (np. aktualne pomysły na wypłatę emerytury przez OFE TYLKO przez 10 lat) - to wypadałoby zapytać - co właściwie liczy ten kalkulator i wg. jakiego algorytmu?
Może on podaje np. rozmiar buta prezesa OFE ?
A może zawartość mirabelek w zupie szczawiowej ?
a może sumaryczną sumę opadów w lipcu 2010 ?
Przecież SMS z centrali to tylko kila linijek tekstu, bez polskich znaków.
To "państwo" nie broni obywateli przed:
"zdechłą" żywnością, solą drogową, chrzczonym paliwem, przekrętami węglowymi, złodziejami z ofe, złodziejami z banków, więc pytam się po co to istnieje.
Po co płacimy podatki jak nic w zamian nie dostajemy? Czas ruszyć dupska, albo wyjechać do Kanady i wszystko mieć w tyle.
Odezwał się POplecznik niejakiego "pismen", i go chwali :))) To może inaczej, bo 100 lat składek podzielone przez 15, to dopiero da nam emeryturę ... że ho, ho ... :)))
Nie moja wina, że facet w odróżnieniu od Ciebie ma pojęcie o matematyce. A tyś pewnie unikał jakiś nudnych procentów.
a gdzie pismen liczy te procenty ?
bo na razie to raczej pokazuje poziom swojej ignorancji
„Kilka poprawek:” (Gość z wczoraj, 08:39 ) to nic pewnego, bowiem Polskie Radio SA informuje na swoich stronach WWW: "Dziennik Gazeta Prawna" poznał rządowe rekomendacje dotyczące wypłat emerytur z II filaru. Dokument z przeglądu działania systemu emerytalnego w ciągu kilku dni trafi do konsultacji.
Pierwsze zalecenia zakłada, że emerytury z II filaru będą dożywotnie. Rząd odrzuca propozycje OFE, by wypłacano je przez określony z góry czas, na przykład 10 lat.
Zgodnie z drugą rekomendacją, środki zgromadzone w OFE 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego zostaną przekazane do ZUS i to państwowy ubezpieczyciel wypłaci świadczenia z obu filarów.
Trzecie zalecenie przewiduje, że nie będzie opłat za przekazanie składki ubezpieczonego do OFE.
Kolejne, że opłaty za zarządzanie oszczędnościami w OFE mogą zostać zmniejszone - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Od siebie dodam, że ongiś - gdy mnie wabiono wejściem do geszeftu p.t. OFE - było mówione, iż w przypadku bankructwa OFE, zobowiązanie przejmie Skarb Państwa lub ZUS czy jakoś tak.
A co tam piszą o dziedziczeniu środków zgromadzonych w OFE?
Pisałem o tym co jest dotychczas a nie co rząd obecny dopiero planuje. Za kilka lat inny rząd będzie planował jeszcze inne rzeczy więc nie jestem wróżką, żeby przewidywać. Ja podaje stan prawny na dziś.
Założyłem się na początku wprowadzania reformy emerytalnej ze znajomym, że nasz system emerytalny nie przetrwa w takim kształcie 10 lat. Przegrałem zakład. Miałem na myśli, że do ludzi dotrze, jak bardzo są skubani i OFE zostaną zmuszone do „urealnienia” opłat. Myliłem się. Najpierw nas przystrzyżono, a teraz obcina się głowy.
W Chile ludzie oszczędzają wszystko na prywatnym rachunku i żaden polityk nie może tknąć tych pieniędzy.
W Polsce wciąż w wielkim stopniu o oszczędnościach obywateli decyduje państwo. Nie ufam politykom… Dlatego wolę swój rachunek – widzę moje pieniądze i mogę o nich decydować. Wiem również, że są one moją, i tylko moją własnością.
Patrząc na zarobek OFE i praktycznie brak jakiegokolwiek ryzyka działania z ich strony to wydaje mi się, że można okrzyknąć to majstersztykiem inwestycyjnym.Obłowili się miliardami, zysk zrealizowany, można zwijać żagle. A wina i tak spadnie na rządzących więc przy OFE zachowają twarz i dobre samopoczucie. Podejrzewam, zresztą, że w Chile i na Węgrzech było to samo. Wszyscy się podniecają, że wykurzono stamtąd OFE, a nikt nie zwrócił uwagi ile te OFE zarobiły ;) Według mnie pociągnie to wszystko max do końca 2014 roku, a potem nastąpi zwijanie biznesu. Myślę, że ciekawe czasy przed nami.
W kontekście OFE (bez liku ci u nas temu podobnych geszefto-majstersztyków finansowych), Internauta mirek24 po części już sam sobie odpowie na własne pytanie, zadane we wpisie z 2013-04-03, 12:04 w wątku „Żydzi a Polacy.”.
Zaden majstersztyk, kopia systemow od lat dzialajacych chocby w Niemczech. Tylko u nas system jest na etapie wstepnym i dlatego trwa wojenka podjazdowa. Nigdzie nie sa to instytucje charytatywne, a znajac polskie realia staraja sie od lat lobbowac w celu stworzenia jak najlepszych warunkow dla siebie. Teraz mowa o wyplatach, wszesniej byla o inwestycjach zagranicznych i tak bedzie jeszcze z 10 lat "szarpania".
Mało kto pamięta pierwszy skok na kasę jakim były prowizje płacone przez nas – przekraczające 10 procent (jeden z funduszy chciał się szarpnąć na 15%). Przypomnę teraz, wówczas inflacja była na poziomie ok. 3%. Cały czas nie mogłem zrozumieć swoim małym rozumkiem, czemu nikt tego nie zauważa. Opłata dystrybucyjna to opłata, którą w świecie funduszy inwestycyjnych wynagradza się agentów/sprzedawców za pozyskanie nowego klienta.
Niemcy to „co innego”, tam wielka finansjera to głównie potomkowie rdzennych Szwabów, Sasów, Bawarów czy Franków.