Albo berecik :)
Mnie te lordsy jakoś tak nie bardzo...takie kapcie. Kojarzą mi się z obuwiem zmiennym jakie dzieciaki noszą w przedszkolu. No sexy to to nie jest.
Ja uznaję (w kolejności lubienia): szpilki, conversy, glany no i ostatnio przekonałam się do balerinek ale muszą być naprawdę ładnie wykrojone i zgrabne.