Preferuję z solidną podeszwą tj.dość grubą (izoluje od chłodnego podłoża),szeroką (stabilizuje) i z wyraźnym protektorem (niweluje poślizg). Sprawdza się tekstylny wierzch ( łatwo schną po ewentualnym przemoczeniu i stopa "oddycha") oraz takie z zabezpieczonym noskiem (opóźnia łapanie wilgoci). Plus grube skarpety - rozmiar buta do biegania zimą powinien być o pół numeru większy (albo i o numer). Uczciwie jednak przyznam, że zimą raczej nie biegam po lesie i bezdrożach. Raczej, bo się zdarza. Do widzenia się w przebiegu !
Witam.
Jak biegacze przepracowali zime?czy odpuścili treningi i ruszają na wiosne?