Jakich mamy inżynierów,jakie języki znają - taką polską gospodarkę i takie budownictwo i przemysł !!
Mówienie gwarą nie jest wg mnie tak przerażające, jak używanie wulgaryzmów w co drugim lub trzecim słowie. Łaciną podwórkową posługują się przecież m.in. studenci - kandydaci na przyszłych kierowników i nie wierzę, że z tego wyrosną będąc na stanowiskach.
Zawsze trzeba być człowiekiem z klasą,ale z tym trzeba się podobno urodzić.
a ciekawe czy gdyby miał podwładnych japonczyków to nauczyłby sie japońskiego aby go rozumieli czy zatrudniłby tłumacza?
Mówienie do kogoś w taki sposób ,jak jest napisane w pierwszym poście ,świadczy o całkowitym braku kultury i szacunku dla słuchającego.Nieważne ,że to byli tylko prości robotnicy.Świadczy to też o "kulturze" mówiącego.