Wczoraj pani Pikus powiedziała w radio, że zainstalowano 8 sztuk kamer na osiedlu Ogrody i Złota Jesień w ramach wygranego projektu z BO 2018 za BAGATELA 150 tys. zł, czyli co do złotówki tyle, ile było do zgarnięcia. Problem w tym, że projekt opiewał na 20 sztuk kamer w tej cenie łącznie z instalacją. Czyli z 7,50 tys/ 1 sztukę w projekcie cena wzrosła do ponad 18,50 tys. zł. Pani uzasadnia ten manewr zamianą ilości na jakość. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Trzeba być wyjątkowym ignorantem, żeby stworzyć taki kosztorys, albo trzeba być bardzo świadomym późnieszych zmian. Podstawą projektu jest kosztorys. Aby on powstał należy sprawdzić ceny na rynku takiego monitoringu i zwykle jeśli nie znamy się posiłkujemy się wiedzą fachowców. Nie ma z tym żadnego problemu, bo firm jest dużo.
Można pomylić się o 10-20%, ale nie o 200%. O co tu chodzi? Mam nadzieję, że zainteresują się sprawą kosztów tego monitoringu w sposób wnikliwy radni przedstawią mieszkańcom logiczne uzasadnienie dlaczego za 150 tys. zł kupiono 8 sztuk kamer a nie 20 sztuk jak było w projekcie. Wszak sa to nasze pieniądze, za które najczęściej jak widać promuja się radni.
