Witam. Potrzebuję pomocy w kwestii budowy płotu oddzielającego mnie od sąsiada który nie chce tego płotu i nie zamierza się dokładać do inwestycji. Problem polega na tym że w linii naszych działek biegnie kolektor sciekowy, jest też studzienka rewizyjna... Czy gmina lub jakiś inny organ może mi dać na piśmie zgodę na budowę tego ogrodzenia i wskazówki jakie ono może byc w takiej sytuacji i gwarancję że nie będę musiał tego rozbierać jeśli komuś coś się nie spodoba ? Dodam że geodeta x lat temu wytyczył granicę obu dzialek
na budowę płotu/ogrodzenia musisz zgłosić do gminy.grodzenie musi być w polu twojej działki,sąsiad nie jest zobowiązany do pokrywanie części inwestycji jeśli nie wyraża na to zgody.Musisz mieć dokumenty /mapkę swojej działki/,najlepiej wyjaśnij sprawę w gminie.
no właśnie grudzta wszystkich sąsiadów a oni za spokojem. Jakie to prawo jest?
Współczuję Ci Puga88,że masz takiego sąsiada.Zasady -niestety niepisane-okreslają,że płot jest współwłasnością sąsiadów i koszt wybudowania takowego jest rozdzielany po połowie pomiędzy nich.Ja nie miałem najmniejszego problemu z budową ogrodzenia,mogę nawet dodać,że sąsiad więcej zrobił.Ty pracujesz ,ja mam dużo czasu,nie będziemy się rozliczać z każdej złotówki czy włożonej pracy-tak powiedział.U Ciebie tworzy problem ta właśnie studzienka.Musisz bardzo dokładnie dowiedzieć się w odpowiednim urzędzie na ten temat.Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji,że sąsiad nie chce płotu.A co np.ze psem,który będzie sąsiadowi wkraczał na jego teren?
Chodzi mu o to , że ty sie odgradzasz od sasiadow a oni maja to w nosie , bo po co sie dokładac skoro sąsiad idiota i tak ogrodzi? On nie musi juz wtedy się grodzic.Kasa zostaje w kieszeni-prawda?Jesli byłby człowiekiem to sam zaproponowałby jakis udział w kosztach grodzenia- z jednej strony.
może żywopłot, parę lat zejdzie zanim urośnie duży ale pozwolenia nie trzeba
Co wy z tym pozwoleniem,dla prostego ogrodzenia do 2.2 m między sąsiednimi działkami nie potrzeba pozwolenia.Jeżeli sąsiad nie chce ogrodzenia to zamiast w granicy stawiasz go po swojej stronie, np. 1cm od granicy,i po kłopocie.Stawiasz płot na swojej działce a on może ci naskoczyć... .Nad studzienką robisz otwieraną na obie strony furtkę co nie zablokuje dostępu do niej.
Do 18:38. A jeśli miałby to być plot z przęseł betonowych to też nie ma według ciebie problemu ?
Puga nikogo nie obchodzi czy płot bedzie drewniany czy betonowy, jesli ma do 2,20 m i jest postawiony na twojej działce. Mnie jednak wydaje się , ze lepiej odstapic od granicy trochę więcej jak 1 cm, bo potem moga byc kłopoty. Mam znajomego który postawił ogrodzenie 5 cm od granicy. teraz sasiad go podał ze za blisko jego działki, bo jego geodeta tak wyliczył. Mój znajomy wie ze postawił w swojej działce , tamtem mówi ze nie , no i kłopoty. Ja tylko sie dziwię jak mozna byc az tak zawistnym człowiekiem. Nawet o kilka cm sie awanturowac? gdyby to było pół metra, to moze bym zrozumiała. Moje ogrodzenie jest 20 cm od srodka granicy z jednym sasiadem. On mi mówi zebym przestawiła płot a ja mu na to ze nie mam zamiaru i jak chce to niech sobie te 20 cm obrabia :) Nie wiem czy chce ale mnie to nie zbawi a on jest w miare ugodowym człowiekiem. Kiedys jeszcze były granice- Zielen oddzielajaca działki.I og granicy trzeba bylo odstapic iles cm tak żeby był sciezka miedzy działkami Teraz juz tego nie ma. A szkoda.
Nie ma znaczenia z czego robisz płot między sąsiadami- z betonu, siatki czy desek. @Puga warto śledzić zmiany w przepisach budowlanych - zmieniły się niedawno na bardziej korzystne dla inwestorów. Mozesz teraz stawiac płot bez zgłoszenia i bez pozwolenia, i z czego chcesz, byle nie przekroczyć wysokości 2,20 m.
Jak sąsiad nie zgadza się na płot, to stawiasz go 10 cm od granicy a jak sąsiad będzie użytkował twój kawałek za ogrodzeniem to możesz śmiało podac go do sądu za bezumowne korzystanie z twojej nieruchomości. Zysk jaki można z tego tytułu uzyskać nie jest mały i z pewnością sąsiad, który przegra sprawę zapłaci za użytkowanie twojego terenu bez zgody i koszty sprawy wraz ze zwrotem kosztów adwokackich.
Powiem tak- NIE OPŁACA się sąsiadowi korzystać z twojego wąskiego paska przy twoim płocie, bo to moze okazać się najdroższym kawałkiem ziemi z całej nieruchomości! Pozdrawiam, życząc rozsądnych sąsiadów.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Już nie długo ruszam z inwestycją
Podłe są sąsiady i tyle. Ja tam jestem zgodny ze wszystkimi. Ulegam każdemu. Ale chyba do czasu.
To taka sasiedzka milosc blizniego. Utopilby w lyzce wody ale w kosciele macha pustym łbem i przekazuje znak pokoju. Wiocha