Witam,ma zamiar rozpoczac budowe domu na wiosne. Od jakiego momentu budowy bede potrzebowal elektryka i hydraulika?Bo sie zastanawiam czy juz powinnienem zaczac szukac czy wstrzymac sie jeszcze jakis czas?Pozdrawiam
Zdecydowanie juz.Jezeli chcesz miec dobrych fachowcow.Z lapanki znajdziesz w ciagu tygodnia ale dobrzy fachowcy maja terminy zaklepane kilka miesiecy wczesniej. My skonczylismy budowe ns wiosne tego roku i wierz mi ekipy tylko z polecenia bo jest tersz mnostwo pseldo fachowcw.Powodzenia.
Zgadza się... I nie daj się złapać na teksty typu "niech Pan się szybko decyduje bo mamy kolejnego klienta na ten termin" czy coś w tym stylu... to nie jest ekipa tylko partacze.
a ja mam wręcz odwrotne doświadczenie. Dom budowany od podstaw, ekipę murarzy znależliśmy w necie, i to była najlepsza ekipa. Wybudowali, doradzili, sami przywozili towar, my tylko jeżdziliśmy sprawdzać i płacić faktury w skladzie budowlanym. Nie musielismy im patrzec na ręce choć budowa była na odległość. Ekipa od dachu również znalezion a w necie i znowu strzał w 10. Ekipa od wykończeniówki z polecenie, mieli sprzątać po sobie, zaufani, szybcy, zdolni i zostali wywaleni na zbity pysk, bo były same szkody. Od zniszczonych kilku belek wełny do ociepleń bo żle docieli, przez wywalone uszczelki, ktorych w ogóle nie zamontowali w wc, po stłuczoną kabinę prysznicową. O żle ułożonych płytkach w łazience, juz nie wspominam. Nawet mieli problem z położeniem fug a doświadczenie wieloletnie ponoć. Jeszcze jak układał sam boss to było ok, jak tylko robili pracownicy to wszystko do poprawki. A, że szef więcej pił niż pracował to skończyło sie jak sie skonczyło.
Jak chcesz na priv mogę podać namiary na tych sprawdzonych. Elektryka i hedraulika też z czystym sumieniem polecam. Człowiek pracuje w ZEO-rku więc ''załatwa'' też wszelakie formalności i pozwolenie.
to musięli Was nieźle "orżnąć" jak tylko do składu jeźdźiliscie płacic faktury :) no ale z czegoś też chłopaki żyć muszą.. :D
dlaczego zaraz myślisz,ze nas orżnęli. Oceniasz wszystkich przez pryzmat swoich przyzwyczajeni? nie wszyscy ludzie są złodziejami i nie wszyscy głupkami. wiem i potrafię wyliczyć ile mi towaru potrzebne a ile jest ponad stan. Jesli czegoś było więcej zwracaliśmy. Nie ukradziono nam nawet jednego phorothermu. A sam majster rozliczał się ze wszystkiego. Pustaki wyliczone, beton z gruchy, cement do zaprawy rozliczony co do jednego worka. Więcej zaufania do ludzi.
A wolno to tak "załatwiać" skoro inni czekają?,a myślisz że jak w "pge" pracuje to przyłoży się do roboty?,jego interesuje kasa, i byle szybko bo następna fucha czeka,a szybko to się ucieka przed psem,albo szybko albo dobrze,niema szybko i dobrze,niestety,ja miałem elektryka robił sam,powoli i dokładnie,troche mnie to dziwiło że wolno,robił to w swoim tempie,ale teraz to doceniam bo wszystko mam elegancko i równo pomontowane (gn i wył),i co ważne sam mi wprowadził kilka udogodnień które teraz wykorzystuje,niema żadnych przedłużek ani kombinowania.
Moje doświadczenie w tej dziedzinie to:nigdy z ogłoszenia w gazecie,tylko z polecenia przez kogoś znajomego,zaufanego.Popełniłem błąd biorąc z ogłoszenia,pijacy ,nieodpowiedzialni.Wiadomo jak się ogłasza to nie ma roboty.Za tym się kryje że nikt nie poleca i się ogłasza.Dobrzy fachowcy nie muszą się ogłaszać.
Generalnie prawdą jest co napisałeś. Na mojej budowie wszyscy fachowcy z polecenia sprawdzili się , a jeden z "łapanki" był raczej porażką. Miałam natomiast jeden miły wyjątek. Tynki robił chłopak z ogłoszenia w Internecie (chyba ze str. 20 w wyszukiwarce). Młody, z rozmowy lekko zarozumiały, wydawało mi się, że zbyt pewny siebie, a naprawdę jesteśmy z mężem zadowoleni z jego pracy.
Tylko przy pracach budowlanych "idą" duże pieniądze i uważam, że lepiej nie ryzykować i brać sprawdzone ekipy.
ja też czekałam , bo elektryk zamawiany był kilka miesięcy wczesniej. A pracę wykonuje popołudniami a nie w czasie godzin pracy państwowej.
uwierz mi można miec super rozprowadzona elektrykę bez dłubania i przeciągania w nieskończoność. Nie mam w domu ani jednej przedłużki, a kable mam poprowadzone w peszlach w podłodze . Wiem, ze niektórzy jeszcze po ścianach prowadzą i potem jest problem, ze nie wiadomo gdzie można wwiercić haczyk na obraz bo się przewiercisz do kabla. Cała elektryka z 3 fazami w domu 150 metrowym była robiona w 4 dni. Rownie dobrze moge powiedzieć, ze Twój się guzdrał bo robił w 4 miejscach jednoczensie.
no robi wrażenie !a mozna jeskieś namiary ,aha i ciekawa jestem ceny jak to wyszło ,ja mam podobny metraż .prosze o info dzieki
4 dni popołudniami?,wszystko w podłodze?,toż to prędkość światła,chciałbym to widzieć haha
Bardzo bym byl wdzieczny za wszelkie namiary odnosnie elektryka ktory pracuje w zeo-rku lub tez z tej branzy i hudraulika.Raczej nie chcialbym nikogo z lapanki bo budowa to sa wydatki.A szczerze mowiac raczej nie mam czasu na sprawdzanie i wymienianie fachowcow.Bo to tez jest inwestycja raczej bezwrotna.
Elektryka, telewizja zbiorcza, alarm, monitoring, LAN, pomiary -12 lat doświadczenia - ale niestety nie mam znajomości w Zeork (PGE). Wykonuje instalacje elektryczne bez puszek pośrednich. Głowne trasy kablowe w podłogach. Projekt na instalacje RTV SAT, alarm, monitoring, sieć w cenie instalacji(dokumentacja powykonawcza -żadnej partyzantki). Chętnie porozmawiam osobiście i zrobię wycenę. kontakt na prv.
Ma też namiar na hydraulika, który u mnie w domu robił instalację i z czystym sumieniem go polecam.
jak nie wiesz gdzie ida kable albo rurki z ogrzewania to się zdjęcia robi stanu surowego i po problemie
Powiadasz bez puszek rozdziałowych,zaleta może i jest ale dla wykonawcy bo szybko,mniej materiału i roboty dużo mniej a punkt jest punkt,wady,ciężko jest upchać dwa przewody 3x2.5 z odpowiednim zapasem w puszce 60 głębokiej,w przypadku przerwy na 1 gn reszta gn w tym obw pozostaje nieczynna taka prawda jest,podobnie z ośw,3 przdwody 3x1,5 w jednej puszce to też kłopot,dochodzi jeszcze brak pewności należytego i pewnego połączenia elektrycznego bo przy upychaniu przewodów cuda się zdarzają,wiem co pisze bo ten temat przerabiałem i zaniechałdm go,a co do przewierceń przewodów,prawidłowe trzymanie się wysokości poziomych przewodów i używanie pozimnicy w trasowaniu przebiegu przewodów oraz robienie zdjęć (polecam bo sam to robię od kilkunastu lat) oraz wiedza na jakiej wysokości są wieszane szafy itd wyklucza możliwość uszkodzenia,bo nikt przy zdrowych zmysłach nie wierci nad gn albo wył.
Nie zgadzam się. Jeżeli mówisz że ciężko upchnąć dwa przewody w puszce głebokiej to jak ty upychasz 4-5 przewodów w puszce pośredniej?I co z jakością połączeniem wtedy?
Usterka przewodu przed pierwszą puszką pośrednią wali cały twój misterny plan mniejsze bezawaryjności tego systemu.
W krajach bardziej rozwiniętych technologicznie niż nasz nie stosuje się puszek pośrednich. Robiąc instalacje w domach coraz częściej spotykam się z projektami gdzie mamy obwody zamknięte (ring, pętla) tak jak w krajach zachodnich.
A co do sposobu prowadzenia kabli są odpowiednie normy.