hej, co myślicie o budce z lodami w galerii Ostrowiec znajdującej się obok kas tesco ?
bardzo drogo, poza tym Pani nie umie nakładać lodów do muszelki!!! Bardzo skomplikowane zadanie ...............
jest tam kilka takich pań co łaskę robią że pracują, ja rozumiem że mało zarabiają, ale nikt ich tam na siłę nie trzyma
za 5 zł na godzine to kto ma tam niby pracować, kolejny temat na obrabianie tyłka lodziarni jest pełno w Ostrowcu a ktoś wpadl na temat akurat pisania o tamtej...może obok u konkurencji są o 50 groszy tańsze i lepiej ci zrobią nawet..
co się dziewczynom dziwicie mały zarobek na przetrzymanie to i podejście normalne. Jak chcesz być obsłużony idealnie to jedz do lodziarni do stolicy zabulisz za deser 50 - 60 zł i będzie Pan z Uśmiechem i biały kitlem i dasz mu napiwek z 10 - 20 zł i wtedy ty będziesz bardzo miły dla niego bo oskubali cię jakieś 100 zł na lodach
no proszę jaki to Ostrowiec światowy
jakoś pochodzę z Warszawy i w życiu w lodziarni nie zostawiłam 100pln, więc się puknij w główkę zanim coś napiszesz
przykro jest słyszeć że normalne w tym mieście jest traktowanie z góry każdego, biedny - bogaty, piękny - brzydki, dla Was Ostrowczanie to wszystko jedno ważne że Wy jesteście najlepsi, najładniejsi, najbardziej wylansowani, i tak Was wszyscy źle traktują, musicie tyrać z 5pln/h - chcieliście być zatrudnieni za tyle to za tyle dymajcie, gdybyście się nie zgodzili na taką stawkę to pracodawcy by się zastanowili czy to co robią jest dobre.
gdy wysyłam dziecko z pieniędzmi żeby sobie loda kupiło, bo stoję przy kasie w tesco, to liczę że dziecko zostanie obsłużone, ale jedna lalka-skwarka z lodziarni z drugą olewają dziecko bo im się rozlatały oczy za ochroną z galerii
i to ma być wzór biednego człowieka co za 5pln pracuje, drogie biedne panie Ci panowie w "mundurach" też dymają za taką stawkę i tym mundurem nie utrzymają rodziny, bo za ich 'piękny' wygląd premii nie ma....
płacone jest 6 zł za godzine. Pracuję tam i po pierwsze jeśli chodzi o ochroniarzy to są mili i przynajmniej można się do kogoś odezwać jak nie ma ruchu. Praca jest ciężka jesli jest ruch, to na prawdę można się zmęczyć. Z resztą nie narzekam na płace jestem licealistką więc krocie mi nie są potrzebne, a pracuje bo dobrze mieć własne pieniądze. Jeśli chodzi o dziecko to ja rozumiem, że jest pani oburzona, ale na prawdę czsami jest tak, że dziecka nie widać z za lodówki... Jestem przeważne miła dla klientów, bo to jest ważne w pracy i takie są wymogi. On płaci, ja za jego pieniądze mam pensje. Ale trzeba przyznać, że niektórzy klienci przychodzą chyba tylko po to, żeby się poznęcać i traktują nas jak podludzi. Ostatnio miałam taką sytuacje, że trzeba było wywieźć lody i rozmrozić lodówkę na noc, szefowa kazała mi zamknąć 15 minut wcześniej i szybciutko wynieść lody, zdążyłam zrobić raport posprzątać i w trakcie liczenia pieniędzy kiedy kasa jest juz nieczynna przyszedł pan i zaczął na mnie krzyczeć, że pracuje się do 21. Nic nie powiedziała, bo nie będę się kłócić. Facet zachowywał sie jak małe dziecko bo nie zjadł sobie loda...
grrrrrr nie mówię że akurat to Ty obsługiwałaś moje dziecko, siedmiolatkę raczej widać zza lady, a moja córka podchodzi do lady jak chce kupić loda i stoi ściskając kasę w ręku więc wystarczy żeby dziewczę które wtedy tam stało spojrzało odrobinkę dalej niż na czubek własnego nosa, nie mówię też że wszystkie pracownice tego stoiska są takie a nie inne, niestety jest tam przynajmniej dwie dziewczyny które pracują i krzywda im się wielka dzieje
co do klienta na którego trafiłaś to niestety wszędzie tak jest, zawsze się jakiś rodzynek trafi i pracując przy obsłudze klienta trzeba się uodpornić na takich gości
jaka płaca tak praca lej na to co tu piszą ci ludzie
dokładnie tak. Ja jako, ze pracuje tam w każde wakacje już 3 rok, jestem uodporniona, ale musze powiedzieć, że ludzie potrafią Ci popsuć dzień, ja zostałam nawet kiedyś skrajnie wyprowadzona z równowagi, aż do łez. A możesz mi powiedzieć jak wyglądała ta dziewczyna i kiedy to było dokładniej ? bo 2 już tam nie pracują.
niby, która taka beznadziejna ? Pracują tam 4 dziewczyny.
Widać nie znasz Ostrowieckich realiów - tutaj praca polega na: masz psie 5zł/h albo nie masz wcale, bo nic lepszego i tak nie znajdziesz nawet jak byś skończył Harward albo miał Nobla z fizyki jądrowej. To nie Warszawa czy większe miasto że jest w czym przebierać. Albo dymasz za gówniane pieniądze, bo przy takim bezrobociu i rynku jaki jest u nas ZAWSZE znajdzie się ktoś gotowy pracować za taką stawkę, albo nie bierzesz tego i wyjadasz kit z okien i liczysz na to że w końcu uda się znaleźć coś lepszego. Dlatego właśnie olałem system i założyłem jednoosobową działalność - jak mam zarabiać, to wolę zarobić na siebie, a nie na jakiegoś pajaca, który będzie płacił ochłapy i kwękał jak mu źle, a pod firmę podjeżdżał nową furą.
Nie wiem, ale mógłby na Sienkiewicza ktoś postawić budkę z lodami,tłumy biją do Tesco,matki z dziecmi idą do parku i nie ma gdzie loda zjesc kręconego.
najgorsze jest to że wszystkie negatywne slowa pisze konkurencja jak w kazdym biznesie . nie pasuje wam to idźcie gdzie indziej, jest przeciez mobilna pizza ta nowa budka za srebrem i kawiarnia a jak jeszcze nie pasi to zamrażara tesco .