czy brzydka dziewczyna ma szansę na związek i miłość? Kiedyś bylam otyła ale schudłam 50 kilo. Jest superr jestem dumna z siebie ale niestety ciało jest tragiczne. Wisi tu i tam i wogóle. W ubraniu jestem niezła laska ale jak się rozbiorę to nie przypominam modelki. Na operacje plastyczną mnie nie stać a zanim uzbieram to się zestarzeje. Czy naprawde jestem skazana na samotność? To nie jest prowokacja poprostu cierpię z powodu swojego wyglądu obecnego
Masz szansę tak jak każdy inny. W końcu nie tylko modelki mają facetów.
Badania pokazały, że ludzie otyli niejednokrotnie mają większe kompleksy właśnie po schudnięciu niż przed. Ale co do Twojego pytania, niestety nie wiem, jak na nie odpowiedzieć.
Nie ma brzydkich; są tylko zaniedbane
Więcej ćwicz uelastycznisz skórę.
Dojdziesz do siebie tylko więcej ruchu. Szanse zawsze masz tylko potrzebujesz kogoś kto to zrozumie.
Dokładnie. Zapisz się na siłownię , ćwicz sumiennie i zobaczysz po jakimś czasie poprawę. A może przy okazji trafisz na kogoś fajnego? ;)
Poza tym sądzicie, że Autorka tyle schudła siedząc na tylku?;)
masz rację skóry jest dużo szczególnie na brzuchu i raczej juz jej nie zgubię żebym się zaćwiczyła na śmierć. Smutno mi ale sama jestem sobie winna trzeba było dbać o siebie i nie tyć ale wiele rzeczy i problemów się na to złożyło o których nie chce pisać. Taki juz mój los i musze się pogodzić z samotnym życiem.
Droga Autorko, nie miałam nic złego na myśli pod Twoim adresem. Jedynie jak zawsze zezloscily mnie 'dobre rady' osób, które chyba niebardzo wiedzą, o czym piszą:)
Ocena "tragiczne" jest wystawiona sama sobie, czy ktoś się wypowiedział? Może wrzuć zdjęcie na jakąś stronę typu IMGUR.COM i daj tu linka, to się przekonamy?
a myslisz ze chude to kompleksów nie mają??ja mam celulit i co?marzy mi się morze latem i strój ale watpię ze zdołam go zlikwidowac i wiesz co najgorsze ze mi sie nie chce.I ciągle wszystko odkładam na potem.
ja o plaży to mogę zapomniec chyba że wystąpię w burce i nie zrozum mnie źle ale trochę cellulitu a wiszącą skóra to jednak olbrzymia różnica ale rozumiem każdy ma różne kompleksy. Mam dużo znajomych którzy mnie pocieszają bo buzię mam ładną i wogóle jestem sympatyczna ale jest ale i koniec. A samej jest źle szczególnie w takie dni jak święta każdy ma rodzinę a ja ciągle sama. Są takie dni że człowiek przytuliłby się nawet do jeża :) ale jest jak jest
Dziewczyny, co Wy?! Nie rezygnujcie z marzeń, z przyjemności tylko dlatego że ktoś tam coś sobie pomyśli! Macie ochotę na wakacje nad morzem, na plażowanie to zróbcie to! Miejcie w nosie opinie innych ludzi, do tego takich, których przecież nie znacie... Ja uwielbiam plażę, basen - na figurę nigdy nie narzekałam ale latka lecą i mam już te swoje 44 i widzę, że ciało się zmienia. Cellulit, żylaki i co? Mam z tego powodu rezygnować z tego co lubię? Nigdy w życiu :))) Nie zamierzam sobie odbierać frajdy i psuć urlopu przez taką bzdurę. I Wy też się nie dajcie!!! Cieszcie się życiem :)
Myślę, że większość normalnych ludzi na plaży cieszy się słońcem i wodą zamiast patrzeć, kto gruby a kto chudy i komu co wisi. Są pewne typy, które obserwują i obgadują, ale to ci, którzy mają świadomość własnych braków i muszą się koniecznie pocieszyć dopatrując się nawet w idealnej sylwetce wad. Nie ma sensu więc za bardzo skupiać się na własnym wyglądzie, jak wiadomo, że człowiek to nie obrazek na ścianę. Miriam i tak odniosłaś duży sukces, więc więcej wiary w swój urok osobisty i jego wpływ na płeć przeciwną.
Miriam daj namiary na siebie odezwe się 36 lat.
Dziś nie ma brzydkich kobiet,tylko czasem wina brak.
co fakt to fakt :) jak to mówią każda potwora znajdzie swego amatora. Szukajcie a znajdziecie :) może gdzieś jest mężczyzna z podobnymi kompleksami i dopasujecie się idealnie. Nie mówię tego złośliwie ale podobne problemy łączą ludzi zresztą uwierz mi że nie każdy facet (większość ale nie każdy ) patrzy na wygląd kobiety ja jestem tego przykładem. Głowa do góry i więcej wiary w sukces