Kto w obecnych czasach wierzy w takie brednie , no może starsza generacja i wieś .
Gościu 20:21,oto odpowiedź na Twoje pytanie. Mam 35 lat i jestem wierzącym katolikiem, od urodzenia mieszkam w Ostrowcu. Takich jak jak jest bardzo wielu.
I tu byś się gościu zdziwił. Wiem, nie muszą Oni być dla Ciebie żadnymi autorytetami, ale ......... . Może lubisz piłkę kopaną? http://wiara.wm.pl/108685,Lewandowski-i-Blaszczykowski-nie-wstydze-sie-Jezusa.html#axzz2De9I58oq
Papier wszytko przyjmie, przykład musi iść z góry. A oto artykuł z newsweeka.
Jeżeli jesteś klerykiem-gejem, Twoja kariera w strukturach Kościoła jest skończona. Zostajesz skreślony już podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Jeśli zaś swój „sekret” zachowasz i przebrniesz ten etap, ale zostaniesz „wykryty” już w seminarium - koniec historii jest dokładnie taki sam.
Natomiast jeżeli jesteś księdzem-gejem lub dostojnikiem kościelnym o orientacji homoseksualnej, wtedy sprawa wygląda inaczej. W pierwszym przypadku aferze najpewniej ukręci się łeb, a delikwenta wyśle na zagraniczną misję lub do odległej parafii. Ostatecznie do ośrodka Odwaga pod Lublinem, gdzie Kościół postara się go wyleczyć z homoseksualizmu, lub na pustelnię pod Nowym Targiem, gdzie będzie się modlić, aż uzna, że znów jest heteroseksualny.
No gościu z 20 21 nie popisałeś.Dlaczego nowoczesność kojarzy Ci się z brakiem wiary?
JA i oksymoronka :) nie mylicie sie :) wiem ze kochacie ze mna dyskutowac ^^ po 1 nie zanegowalem wartosci rodziny 2 moj post dotyczyl tylko i wylacznie mojego odniesienia do mozliwosci istnienia bytu wyzszego ktory jesli choc troche ingeruje w nasze zycia i za nieposluszenstwo nas ukarze to jest dla mnie egoistycznym kawalem drania tyle w temacie. Religia zostala stworzona przez czlowieka predzej uwierze ze bogowie, Bog , anioly plonace rydwany Odyna to po prostu kosmici niz byty wyzsze. Tak wiec jesli nie ma bytu wyzszego tylko byl sobie wielki KABOOOOM i po smierci nastanie po prostu ciemnosc to bede szczesliwy jednak jesli mam byc niewolnikiem ktory za sprawa wlasnej wolnej woli robi jak chce i co chce i za to ma byc ukarany to zalicze sie do przeciwnikow tego bytu.
aha i dziewczeta zeby bylo jasne ja biore rozne mozliwosci pod uwage podalem tylko jedno z mozliwych rozwiazan :) wiec nadal mysle ze mamy status quo :) a co wazniejsze wzajemny rispekt ale probowac mozecie , kto wie :) moze kiedys ;p
Rozmowy poszły w innym kierunku a zalezało mi jak wy odnosicie sie osobiscie do tego listu.
Dla mnie osobiście list bardzo słaby , biskup chyba nie jest w formie.
Wrózby sa złe, pewnie tez horoskopy, skąd to znam ?..hmmm Natanek .
Nauka zła.....no pewnie po co ?
Związki jednopłciowe......biskupie troche tolerancji dla swoich podwładnch
A i taka ciekawostka , jakby ktos jeszcze nie wiedział: człowiek , który idzie do seminarium by zostać duchownym , o zgrozo nie może być Impotentem !!!
Wydawałoby sie to jakims sporym atutem a tu (sic) Wada.
No i ten biedny szatan nam został , zawsze winny , jak nie wiadomo o co chodzi ....to chodzi o szatana. Ale o co chodzilo Michalikowi , z nim ...pewnie o nic , nie sadzę by trzeba było czytać to tzw. stylem " miedzy wierszami" i w dodatku list ma byc odczytany w kosciele do wiernych .
Ciekaw jestem co z tego listu wyniosa ludzie .......bodajże tylko Zabobony o których również wspomniał biskup.
Dla kościoła wszystko co nie przynosi mu zysku jest złe. A wracając do tego całego Boga- jest wszech wiedzący, wszechmogący, a jak przychodzi co do czego to nic nie może i ludzie sami muszą o siebie zadbać. Tak przeglądam oferty tych wszystkich bogów i powiem szczerze ze "rogaty" ma najlepsza ofertę bo jako jedyny oferuje tu i teraz a nie potem.:)
a podobno bog jest litosciwy,wiec nie ma roznicy czy sie nagrzeszy,czy bedziesz satanista,tak czy owak zawsze sie znajdziesz po jego prawicy,a ten biskup poprostu chce pieniedzy,a gwalty na mlodych adeptach nauk religijnych,oni dobrze wiedza ze bog jest litosciwy i wszystko ujdzie im plazem tam w niebiosach,wiec niech ten biskup nie pierniczy farmazonow,niech najpierw posprzata swoje podworko
Rogatemu chodzi najbardziej o to by ludzie w niego nie wierzyli no bo wtedy mialby spore pole manewru.
Niech kazdy zada sobie pyt,czy wierzy w istnienie Dobra i Zla? Co ono oznacza dla kazdego z osobna? Jestem osoba wierzaca w Boga a nie w ksiedza.Modle sie do Boga a nie do ksiedza i Nie wstydze sie tego.
Zastanawiam sie tylko czasem co celebruja, ci co tak najbardziej opluwaja ,24,25 grudnia?skoro nie wierza w Boga no to Boze Narodzenie odpada?
Też się nad tym zastanawiam. Zgadzam się z Tobą gościu 16:22, też modlę się do Boga a nie do księdza, do Kościoła chodzę, bo tak mi pasuje i tam się modlę. Takich ludzi jest bardzo dużo, wbrew temu, co sądzi np Burzum.
Jeżeli,daj Boże,Pana Boga nie ma,to chwała Bogu;ale natomiast jeśli,nie daj Bóg,Pan Bóg jest,to niech nas ręka boska broni.
Burzum bardzo spłyciłeś wymowę tego listu. Ja osobiście nie zgadzam się z Tobą. Wróżby i horoskopy zawsze stały w sprzeczności z nauką kościoła, nie ma tu więc nic nowego.
P.S. Biskup faktycznie w formie nie był bo wylądował w szpitalu, życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.
Moim zdaniem, Kościół faktycznie jest bardzo skostniały i nieprzystosowany do dzisiejszych czasów, nie trafia swoim słowem do ludzi, poza tym, brewerie, jakich dopuszczają się duchowni, co jest potem nagłaśniane, też przyczynia się do złego patrzenia na Kościół (swoją drogą jestem za zniesieniem celibatu dla księży).
Straszenie szatanem jest dziś mało wiarygodne, może nasze babki się jeszcze tego trochę bały.
Co do wróżb, horoskopów - tak samo mnie przekonują jak straszenie szatanem.
Homoseksualizm nie jest dla mnie czymś normalnym i niech sobie niektórzy naukowcy mówią, że to nie jest choroba, a coś normalnego. Po to w przyrodzie są dwie płcie, żeby się ze sobą łączyły, a jak dwie jednakowe się łączą, to jest jakieś zaburzenie (natury nie da się oszukać - ze związków dwóch tych samych płci nie ma potomstwa, chyba, że mówimy o dżdżownicach i rozmanażaniu krzyżowym). Jak jakiś pan z panem czy pani z panią chcą ze sobą być - ok, ich sprawa, ale adopcje? specjalne przywileje z tego powodu?! To jest przesada.
Gienku, na szczęście kościół już to zrozumiał i powoli zaczyna się to wszystko zmieniać. Co prawda małymi kroczkami ale jednak. Nie zgodzę się też, że kościół i księża nie robią nic dobrego. Przykładem niech tu będzie ks Jacek Stryczek, pomysłodawca akcji "Szlachetna paczka", która z małej akcji rozprzestrzeniła się na cały kraj. Oczywiście najlepiej pisać tylko o samych złych rzeczach ale po co? Dobro i pozytywne przykłady są lepszym wzmocnieniem, prawda?
Mówisz tak jak byś był młodym księdzem????