W ostatnią środę 11 lipca 2012 r., Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zgodność z Konstytucją RP znaczącej części zapisów ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych.
S L D od początku broni miliona użytkowników polskich ogrodów działkowych przed ich likwidacją. Obawiamy się, że zaćmiona ideologicznie prawica doprowadzi do oddania terenów, na których użytkowane są obecnie ogrody prywatnym grupą biznesu, a w tym miejscu za 18 miesięcy powstaną apartamentowce i biurowce.
Działkowcom nic się nie stanie.
Ale już działaczom SLD na pewno.
A ich żałować nie zamierzam.
Precz z komuną!!!!!
a co ze świętym i nienaruszalnym prawem własności ? Rozumiem, że dla spadkobierców PZPR własność nie ma żadnego znaczenia?
To nie jest żadna własnośc , nie płacą nawet podatku od nieruchomości. Te ogródki działkowe to jest spadek komuny. Nie uważam żeby zabierac, ale za dzierżawę trzeba zapłacic.Wiem że wsadziłam kij w mrowisko ale taka jest rzeczywista rzeczywistośc.
ja też popieram, maja ogródki, altanki czasem lepsze niż nie jeden dom, warzywa i owoce często sprzedają na targach itp, więc niech płacą podatek od nieruchomości albo dzierżawę
Gdy za rządów PIS był pomysł uwłaszczenia działkowców to znam takich co po kilka działek sąsiadujących wynajęło.Będzie tylko podatek do urzędu miasta i tyle.A prezesi będą musieli powalczyć o składki członków.
To jest PZPN- bis. Prezesik i zarzadzik centralny 31 lat na posterunku !!! Pelen szacun jak w Korei Polnocnej. Ale bedzie rozpacz po wodzu , ale jak go odspawac od koryta ??? Bedzie bolalo oj!
To skansen po komunie , braciszek PZPN. Ci w centrali nietykalni .
Boże czytam wasze wypowiedzi i za głowe sie łapie! Co za naród?! Wszystko wam przeszkadza, nie wszyscy jednak moi drodzy maja po kilka działek a pozatym niejednokrotnie jest tak że dzieci spedzaja wakacje np na działce u dziadków bo to jedyna rozrywka jaka moga zapewnic im rodzice w wakacje, a tu widze zabrac biednemu dac bogatemu to jest wasze motto, porażka...
ja mam dośc działkowców. Od kwietnia do pażdziernika. imprezy nieopodal bloków gdzie mieszkam, smród grilla i wrzaski do pólnocy. Niektórzy jeszcze hoduja tam kury i świnki.