Szkoda że tak późno się dowiedziałem, bo było by Nas czworo. Postaram się częściej zaglądać
szkoa ze nie zajrzalem na forum, dopiero teraz sie dowiaduje
hej jestem 20 letnia mloda mama i nie mamy z mezem znajomych wogole przykro jest siedziec ciagle w domu tez planujemy wyjechac za granice... ludzie takie sa realia ostrowiec to dziura nie ma pracy perspektyw za co mamy zyc? chce jakas przyszlosc zapewnic swojemu dziecku ktos moze planuje wyjazd do londynu? chetnie bym sie z kims takim zaprzyjaznila.. ;)
20 - letnia młoda mama.
Było się uczyć a nie rodzinę zakładać, Co chcesz po zawodówce czy ogólniaku karierę robić?
zanim się dziecko pocznie to się trzeba zastanowić czy jest nas na to dziecko stać, co mu zaoferujesz? jaką przyszłość? życie z zasiłku? wyciąganie ręki po jałmużnę do MOPS-u? potem na forum biadolenie, że pracy nie ma, pieniędzy nie ma, jak dziecko utrzymać. Myślenie przed nie boli
A co was to obchodzi przecież nie prosi was o chleb dla dziecka ma i już !!!!
Ale dlaczego się jej czepiacie? Przcież nie użala się nad sobą i nie prosi o umoralnianie. Napisała, że mają plany wyjechać i chcą poznać kogoś, kto podobne plany ma. LUDZIE !!!! NAUCZCIE się czytać ze ZROZUMIENIEM!!!
mam podobny problem zresztą było już na ten temat duzo dyskusji, propozycji spotkań i nic, rok zleciał i dalej to samo ,,,,przykladowo w linku poniżej dawne posty na ten temat echh :((
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/odpowiedzialni-za-upadek-tego-miasta/
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/ostrowiec-smutny-i-szary/
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/kochany-ostrowiec/s2/
Tłumaczenie, że nic ze spotkań nie wychodzi wydaje się być jedynie jakimś pokrętną logiką. Wystarczy chcieć. Od stycznia spotykamy się regularnie z grupką znajomych z czata ostrowieckiego. Czasem ktoś się dołączy, czasem odpadnie, ale poznanie chociażby jednego dobrego znajomego jest warte ryzyka porażki. :) Odrobina odwagi i chęci a na pewno się uda.
:) Kocjusz nie jestem ani chłopem w mini ani dupą z kasą. Ani nie mam kasy ani w mini nie biegam :) a nawet jeśli to nie jest to raczej widok, który przyciąga wzrok.
Sama mogę powiedzieć, że raczej sceptycznie jestem nastawiona do poznawania ludzi tak z marszu - z forum, gdzie rzucony jest temat "spotkajmy się", podane jest miejsce i pora. Bo nie wiesz kto przyjdzie i dosiądzie się do stolika a kto usiądzie z boku i będzie przysłuchiwał się rozmową, oceniał wygląd/zachowanie/majętność/sposób bycia, a potem złośliwie napisze złośliwie na forum, że na spotkanie przyszły same "pasztety" (ale sam swojej konserwowej buźki nie pokaże - ciekawe czemu). Dlatego uważam, że lepiej w mniejszej grupce się dogadać nawet poprzez gg, czy na czacie.
I nie myśl, że ja kogoś oceniam po tym czy znajomych posiada czy ich nie ma. Bo ja czasem mam okresy kiedy uciekam wręcz od ludzi, więc sama jakgdyby znajomych się "pozbywam". A jeszcze chwilę temu, nie licząc kilku koleżanek - dwóch w stałych związkach i jednej w jeszcze trwalszym - bo w małżeństwie, sama nie miałam nikogo, z kim spędzić mogłam wieczór, czy weekend.
Internet to rewelacyjne "urządzenie" do poznania ludzi. Nabierasz odwagi w rozmowie wirtualnej, poznajesz mniej więcej rozmówcę i zmniejsza się dystans - korzystać, korzystać :) i cieszyć się cennymi znajomościami.
W związku z tym, że "desperacko" ;) poszukuję znajomych do mojej małej, zaprzyjaźnionej paczuszki, pragnę wszem i wobec poinformować, że w dniu dzisiejszym w miejscu o uroczej nazwie Labirynt organizowane jest spotkanie forumowe. Zainteresowanych nieśmiałków, normalniaków, sympatycznych ludzików serdecznie zapraszamy na soczek/piwo. Dziękujemy również obserwatorom za przybycie na spotkanie. Snobom i przemądrzalcom raczej dziękujemy, chociaż wygonić nam się nigdy nie zdarzyło tych cwaniakowatych.