A kogo konkretnie brakuje? bo chyba nie rozumiem...
15 scie lat tulam sie po warszawie-w wiekszosci praca na czarno--taki wspanialy mamy kraj i wspaniale wladze zarowno kraju jak i naszego miasta ze na stare lata musze sie tulac --a zdrowie juz nie to--zaglosujmy na darmozjadow
A ile płacisz, to MOŻE się skuszę na prace u Ciebie?
Yhy. No sam się w swojej działalności bardziej już nie mogę zatrudnić, ale jak będziesz grzeczny i będziesz dobrze płacił to MOGĘ dla Ciebie popracować :P
A myślisz, że jakby to były polskie firmy to ich zysk przeznaczany byłby aby tworzyć nowe miejsca pracy czy na konta właścicieli? Podatki (nawet jeżeli z części są zwolnione te firmy) płacą w Polsce np. VAT, podatki dochodowe pracowników, podatek VAT od zakupów pracowników itp. Tu nie jest problem, że to firmy zagraniczne tylko charakter działalności - handel detaliczny, gdzie płace są niskie. Przydałby się inwestor lub kilku z branż w których są wyższe zarobki np. IT, motoryzacja.
Popieram gościa z 10:57, z jedną uwagą - firm nie zakłada się w celach społecznych, ale żeby zarabiać pieniądze. Właściciel ma prawo decydować czy przeje wszystkie zyski czy będzie inwestował (ryzykował) dalej. Oba podejścia są dobre.
Co do nowych inwestorów, Ostrowiec niestety ma niewiele do zaoferowania - nisko wykształcona siła robocza, brak kultury pracy, stały odpływ świeżej krwi, słaba komunikacja z resztą kraju, gospodarka oparta na osiedlowych sklepikach i supermarketach oraz anemicznej hucie. Miasto mogłoby spróbować zachęcić tych co mają kasę, np. pracujących sezonowo za granicą, do otwierania jakichś biznesów, ale bezsilność mieszkańców niestety udziela się władzom.
Zadaniem Państwa jest stworzenie takiego prawa gdzie kupienie drugiego jachtu będzie obłożone gigantycznym podatkiem, a inwestycja w rozwój firmy da z tego podatku zwolnienie, a że chwilowo jest odwrotnie no cóż.
Człowieku ja nie piszę o jachtach tylko o absurdach w prawie jeżeli kupno jachtu jest bardziej opłacalne od rozwoju firmy to wyginiemy jak dinozaury. A to że nasze stocznie świetnie prosperują nadaje się chyba tylko na demotywatory. Jeżeli nie wiesz to cię informuję że jacht nie tworzy miejsc pracy ani nie jest środkiem produkcji (chyba że jacht rybacki :-)
Jakie pomysły ? Że państwo powinno tworzyć warunki do rozwoju przedsiębiorczości i prowadzić aktywną politykę gospodarczą prowadzącą do pełnego zatrudnienia to jest mój pomysł. To jest zapis w konstytucji...
Patrząc na obecną elitę polityczną to lepiej żeby przestali przeszkadzać.
Problem tylko w tym że tutaj się nie da "nie przeszkadzać". Brak polityki gospodarczej prowadzi w prostej linii do modelu kraju trzeciego świata do którego nam dziwnie blisko. To Państwo musi zdefiniować założenia i cele polityki makroekonomicznej. np teraz zdefiniowało że głównym obszarem konkurencyjności polskiej gospodarki jest tania siła robocza i mamy ten burdel z darmowymi stażami. Gdyby np władze chciały zbudować konkurencyjność o obszarze wysokich technologi to wtedy musiałyby wszystkie siły i środki skierować na edukację, ale na to nie ma co liczyć sądząc po tym co mówią o nauczycielach. Ja bym sobie życzył żeby oni mieli jakikolwiek plan np. Mamy zostać potentatem w produkcji uszczelek, ale ich nie stać nawet na to
Ja mimo wszystko wołałbym aby państwo nie przeszkadzało. Gdyby nie państwo to ktoś pracujący za 1600 zł brutto zarabiałby ok 1900 zł po tyle faktycznie kosztuje pracownik pracodawcę. Do ręki dojesz ok 1200 zł z czego jeszcze płacisz VAT więc realnie zarabiasz ok 950 zł.
Kto by ci tyle płacił gdyby nie państwo ? Jak by ci zapłacili 600zł to byłoby dobrze...