Preferencje niepracujących są podobne. Posiadanie samochodu deklaruje 50 proc., telewizora plazmowego 51 proc., a na regularne opłaty za telewizję cyfrową stać połowę.
Pismen podszywający się pod gościa czas..Co w tym dziwnego? Samochód w dzisiejszych czasach nie jest żadnym luksusem, zwłaszcza ten pełnoletni. To tak jakbyś dziwił się, że ludzie chcą mieszkać w ogrzewanych mieszkaniach z dostępem do wody. Nie przesadzaj z tym telewizorem plazmowym, bo widzę, że masz jakąś obsesję na tym punkcie. Piszesz o tym nie pierwszy raz. Ja mam kineskopowy i jestem zadowolony, nie jest więc tak jak Ci się wydaje.
No taka prawda, w UK przez pierwsze 3 miesiące nie płacisz grosza składek na ubezpieczenie i możesz bez problemu założyć działalność "na próbę" żeby sprawdzić czy się opłaci. Dopiero potem zaczynasz płacić, a i tak niewiele w porównaniu do tego co trzeba płacić w PL. Tutaj ludzi każe się podatkami i składkami od pierwszego dnia za to że chcą być przedsiębiorczy i brać sprawy swoje ręce zamiast wyciągać ręce po zasiłek. Ale jaki rząd i naród taka polityka pro(tfu)społeczna i pro(tfu)biznesowa.
bo uk to bogate panstwo,kolonie zamorskie itd,natomiast polska to bieda i dlatego panstwo chce sie szybko wzbogacic kosztem obywateli
Może jeszcze kilkaset tysięcy urzędników w Polsce trzeba zatrudnić to będzie bogatsze, bo póki co pracowników administracji różnej maści, którzy utrzymują się z podatków innych jest ponad 3 mln na których utrzymanie musi zapracować 11 mln podatników.
Ciemniak, przyznaję bez bicia że z artykułem się nie zapoznałem, przeczytam go i odniosę się do niego później. Co do porównania z Białorusią, pisałem że masz przestarzałe dane i tutaj ty nie raczyłeś się odnieść, więc mamy 1:1. Bardziej aktualne dane: http://wyborcza.pl/1,75248,14859696,Ranking_Banku_Swiatowego__Polska_czempionem_reform_.html
Sprawa Kluski to często wyciągany bat na urzędników, Państwa w państwie jeszcze nie widziałem, Układ zamknięty to film fabularny i stworzony pod publiczkę rozgoryczonych przedsiębiorców, nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością. Nie rób z pojedynczych przypadków reguły, która rządzi całą gospodarką. Nikt normalny by wówczas firmy nie zakładał, a te powstają cały czas.
A że Polska to nie UK, to już inna sprawa. Niestety, jako kraj nadal mamy kulę u nogi w postaci socjalistycznej przeszłości i długo jeszcze będziemy wlec się za Europą. A jak do władzy dorwą się populiści typu PIS, we wspomnianym przez ciebie rankingu wylądujemy tam gdzie nasza reprezentacja w rankingu Fifa - za Afryką.
Wykształconych bezrobotnych przybywa w całej Europie, więc dyplom przed brakiem pracy nie chroni nigdzie. Zwłaszcza dyplom licencjata politologii czy magistra od fikołków. Konkretne umiejętności - owszem.
A propos poradnika, wystarczyło mi pierwsze zdanie: "Zacznijmy od tego, że 90% pracodawców to oszuści." Ale koniec też jest ciekawy: "Szanuj swojego pracodawcę, zawsze zwracaj się do niego z należną atencją, choćbyś był przekonany o tym, że jest on oszustem albo autentycznym debilem."
Poradnik powinien mieć tytuł "Jak zostać bezrobotnym lub rozgoryczonym niskopłatnym do końca życia", chociaż ma i dobre punkty: Nie akceptuj żadnych oszustw pracodawcy, Nie zgadzaj się na okres próbny dłuższy niż 3 mce,W negocjacjach zawsze zachowuj godną postawę, miej poczucie własnej wartości, spraw aby pracodawca traktował cię jak współpracownika w interesach itp.
Nie zgadzaj się na okres próbny dłuższy niż 3 mce- umowa na okres próbny dłuższy niż 3 miesiące jest niezgodna z prawem.
Windziarz , ogólnie po studiach nawet po super uczelni, jakie by one nie były , to jesteś dobry czy bardzo dobry z teorii. Jeśli chodzi o umiejętności, to tylko PRAKTYKA czyni mistrza. Kiedy ja kończyłam studia a było to lata temu, praktyk było dużo i nie na papierze. Popytaj, dowiedz się jak jest teraz? Kicha i lipa.
bszym, przedsiębiorca jest bezczelny z założenia - jak nazwać inaczej kogoś, kto uznaje że da radę tam, gdzie inni się wyłożyli?
Gość z 13:30: masz rację, praktyka rządzi i ciężko załapać pierwsze doświadczenia.
Legion, tu akurat się mylisz - to bardzo dobra praca dla kogoś młodego. Uczy kultury pracy, współdziałania w zespole, odporności psychicznej, szacunku do zarobionych pieniędzy. To idealna sprawa na początek, może w CV super nie wygląda, ale gdybym mógł wysłać się w przeszłość, to zacząłbym pracę od Maca, to lepsza szkoła życia i dyscypliny niż wojsko. Nie wierzysz? Przejdź się do Maca w Ostrowcu i przyjrzyj się pracownikom. Gdyby polscy urzędnicy działali równie rzutko i sprawnie, dawno skolonizowalibyśmy ten kontynent.
Co Ty masz do urzędników? Oni działają sprawnie, tyle że każdy musi robić to, co mu ustawa nakazuje a ustawy wzajemnie się wykluczają. Takie mamy prawodastwo.
Do gościa z 19:46: nie mam nic do szeregowych urzędników realizujących wytyczne, mam za to sporo do zarzucenia tym, którzy prawo tworzą. Najprostszy przykład - to wstyd, że nadal nie ustalono minimalnych stawek godzinowych, jak to dawno zrobiono w cywilizowanych krajach. Albo żeby babcie klozetowe czyściły klopy na umowę o dzieło. Tak podstawowa sprawa powinna być wieki temu zamknięta. A tak, mamy niewidomych ochroniarzy z grupą inwalidzką pracujących po 2,4 zł za godzinę.
Tu się z Tobą zgadzam i właśnie o tym pisałem. Prawo jest tworzone na przysłowiowym kolanie.