podpowiedzcie jak i gdzie szukaliście pracy! nie mam już pomysłu.Rozsyłam Cv , byłam tu i tam i nic.Bujam się tak od 2 lat.Po 30 latach pracy jestem na lodzie.Mam doświadczenie , wykształcenie, chęci , czas i co z tego???Jestem załamana...
mam taki sam problem.Niestety jak nie masz znajomości to nie znajdziesz , zwłaszcza w tym wieku.Nie wiadomo co robic, bo za starym sie jest żeby wzieli do pracy a za młodym na jakiekolwiek stałe w miarę przyzwoite świadczenie.
Ogłoszenie na stanowisko księgowej na stronie PUP oferty zamknięte
Księgową w dzisiejszych czasach się nie zostaje ot tak, mając papierek po studiach czy po średniej szkole ekonomicznej... Trzeba zrobić sobie egzamin państwowy, który wydawany jest przez Ministerstwo Finansów i cały czas się szkolić bo przepisy się cały czas zmieniają.
W jakiej firmie potrzebują księgowej? Od kogo jest ta oferta?
Problem jest w tym że szukacie pracy jaką mieliście kiedyś tzn. ciepła posadka i minimum socjalne. Nie potraficie zrozumieć że wszystko się pozmieniało że trzeba zmienić nastawienie do pracy. Zarabiasz tyle ile sam/sama wypracujesz !!! Od bardzo długiego czasu przeprowadzam rozmowy kwalifikacyjne i na ponad 300 osób żadna nie chce współpracować !!! Jakiś czas temu zaprosiłem osoby zainteresowane z tego forum na spotkanie, zainteresowanych było kilkanaście a przyszło......0 !!!
Jest tu wątek o zachowaniu i wyglądzie na rozmowie, wiem że nie każdego stać na markowe perfumy i super garnitur ale ja wychodzę z założenie że nie liczy się ( w granicach rozsądku ) wygląd lecz chęć pracy. Mnie kiedyś też rozwiązali zakład pracy i zwolnili wszystkich ale jako jeden z nielicznych nie płakałem tylko stwierdziłem że zamykam jedne drzwi aby otworzyć następne - okazała się to brama !!! Na bezrobociu byłem dwa m-ce. Pani POP jak przyszedłem i powiedziałem że sam znalazłem zatrudnienie i chcę dofinansowanie za skuteczne szukanie była w ciężkim szoku że wiem że coś takiego mi się należy !!!
Trzeba być odważnym i trzeba chcieć próbować nowych rzeczy bo takie są czasy i taka jest rzeczywistość!!! Zacytuję klasyka :-) z Rancza " ... nic się nie zmienia od na dupie siedzenia."
Mądrze piszesz 11:58 , najczęściej to postawa roszczeniowa. Spróbujcie sami otworzyć firmę. Najlepiej narzekać na pracodawców. Narzekajcie na rząd, na pełnym etacie pracownik kosztuje pracodawce przy najniższej ponad 2300, ja z malutkiej firmy nie mam szans na zatrudnienie kogoś. Zus katastrofa.Nawet jak zatrudnię to i tak mnie obsmaruje że wyzysk,bo najniższa, szkoda gadać. Zakładajcie firmy i powodzenia
ale ja nie chce zakładać firmy !!!!chce pracować na etacie i doprawdy nie rozmiem dlaczego dla co po niektórych założenie firmy to złoty środek na wszystko...jeden chce miec firme , drugi nie, weic darijcie sobie takie złośliwe, pełne jadu porady
A do jakiej pracy szukałeś ludzi? Akwizycja ubezpieczeń czy inne wciskanie kitu na prowizji albo umowie śmieciowej? Z tego co piszesz to właśnie tak - zarobisz tyle ile wypracujesz. Takie oferty pracy odrzuca 90% społeczeństwa, bo to jest badziewie a nie praca, gruszki na wierzbie. Ludzie którzy mają rodziny i kredyty na głowie chcą mieć pewność że przez miesiąc pracy zarobią pewną stałą pensję wykonując dane czynności, a nie latać z językiem na brodzie i nagabywać innych na coś za prowizję od tego co wcisną żeby zarobić na chleb - albo nie zarobić, bo nic im się nie uda ugrać, a czas zmarnują.
Nie będzie pracy w Ostrowcu do momentu kiedy w PUP zaczną pracować osoby, które znają się na potrzebach rynku pracy. Po drugie umieją rozróżnić osoby które chcą tworzyć miejsca pracy od tych którzy otwierają firmy"widma".
Ja jestem młoda i wykształconą osobą a cóż z tego? Chodzę na różne rozmowy kwalifikacyjne i mówią, że za młoda, że bez doświadczenia, ale powiedzcie mi jak to doświadczenie mam zebrać?!!
Rynek pracy w Ostrowcu praktycznie nie istnieje. Nie masz znajomości to nie pracujesz i taka jest prawda a nawet jak je masz to i tak pracujesz na śmieciówkach zleceniach albo za najniższą krajową a "szefowie" (celowo w cudzysłowie) dopłacają resztę pod stołem ( o ile jest ta reszta) Najbardziej rozśmieszają mnie teksty: załóż własną firmę. Pytam się: jaką? Może tak doradzający to założenie wskażą segment ostrowieckiego rynku w którym można założyć firmę która odniesie sukces czyli taką w której założyciel zarobi chociaż na to żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego. Mało tego, od samego początku trzeba karmić trolla jakim jest ZUS itp itd. Miałem swoich kilka jednoosobowych firm. Dziękuję, już nie chce ich mieć. Nie w Ostrowcu.
Niestety ale włodarze z ubiegłych lat nie zauważyli że wpuszczając na lokalny rynek zagraniczne sieci handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe (notabene zwolnione z podatków przez kilka lat) zabili, tak ZABILI lokalny rynek małych firm, sklepików itp. Pytanie tylko czy nie zauważyli czy nie chcieli zauważyć jak to niszczy mikroprzedsiębiorstwa. Niedługo nasze miasto będzie się nazywało Skansen Ostrowiecki bo prócz hipermarketów i biedaków nic więcej nie będzie.
Zgadzam się w pełni z przedmówcą . W Ostrowcu Św. nie pędu ani popędu za organizacją miejsc pracy. Liczenie cały czas na projekty Unijne lub na reorganizację rynku pracy jest złudne i nie prawdziwe . Ktoś obiecujący sobie ,że po wybraniu nowych władz coś się ruszy w przemyśle lub handlu jest w błędzie. Dopóki w tym mieście na funkcji Prezydenta nie będzie prawdziwego menadżera rynku pracy i nie będzie człowieka odpowiedzialnego taki stan rzeczy utrzyma się. Nie mam tu na myśli obecnych włodarzy Miasta i Starostwa . Bo to dzieci do nauki . Jeden liznął trochę samorządu lokalnego , drugi liznął Rad nadzorczych ale to nie wystarczy. Tu trzeba naprawdę specjalisty w dziedzinie nie tak obcej dla nas jaką jest- Prawidłowa Polityka Kształcenia Zawodowego pod poszczególne środowiska jak również dostosowanie się do potrzeb obecnego rynku gospodarczego. Ale to za trudne dla naszych szefów. Lepiej otumaniać lud i bawić się w politykierstwo. Ustawiać w Radach Nadzorczych swoich i niech się to wszystko toczy. Taki tryb obrano w tym Ostrowcu i tak jest od lat. Panie Prezydencie niech Pan spojrzy na ten Ostrowiec ze strony Warszawy i innych ośrodków wielkomiejskich. Zaorzemy to miasto i Panów też.
Czemu mnie to nie dziwi....
11.58 no coz głupoty piszesz i tyle.powiem tak tobie sie udało jako nielicznemu i szczerze gratuluje ale nie zgadzam sie z tym ze ostrowieckie społeczenstwo ma postawe roszczeniowa i bierna...uzasadnie to tym ze jestem w podobnej sytuacji bo pukam i chodze i prosze i organizuje ....wszystko to było i co z tego jak umowy sa krótkie,staze tym bardziej i znowu powrót do szarej rzeczywistosci...dwa miesiace byłes bez pracy no prosze cie wiec nie masz pojecia jak to jest byc bezrobotnym kilka lat z przerwami na wspomniane juz staze ,interwencje,umowy na czarno tzw umowy tez o dzieło iitd majac iles tam lat ciagle sie szkole,udoskonalam,biegne z duchem rzeczywistosci i pedem wiedzy i co z tego?czynnie staram sie o etat ale to moje marzenie niestety i nie moge słuchac ludzi którzy w latach90 podostawali posadki i sie kurczowo trzymaja albo maja duuze emerytury i jeszcze siedza na stanowiskach i mowia ze jest tyle pracy tylko ktos nie umie szukac a wez daj mu ta prace,pozwól pracowac i sie przekonasz jak ja doceni to tyle.
no tak łatwo jest komus mówic z perspektywy pracujacego chodz zrobimy zamiane na pare dni i zobaczymy czy znajdziesz prace i dasz rade wytrzymac psychicznie bez profitów z pustym portfelem do 10
ja też wysiadałam psychicznie z 1 wypłaty niestety nie da się zyc ale usmiechneło się do mnie szczęście pracuje nareszcie nie powiem bo lekko to nie jest najgorzej z organizacja zawieść przywieźć lekcje zakupy obiad dla siebie 0 czasu nie mogę się jeszcze przestawić...za długo siedziałam w domu