brak pracy dla chcących pracować to miękka zbrodnia
Miękka?! Ja bym to za twardą uznał i wpisał odpowiedni paragraf do K.k. :)
Ktoś im broni pracować?
lepiej brać pieniądze z MOPS-u
i narzekać na cały świat
a ja jestem ciekawa jaki procent osób korzystających z Mops poszło by do pracy??
Możnaby założyć antywątek: brak chcących pracować. Miałam Ci ja opiekunkę. Umowa podpisana, godziny pracy wyszczególnione.
Pewnego piątku panna X mówi do mnie: musi pani przyjść z pracy najpóźniej o 11, bo ja mam egzamin i muszę jechać do szkoły. Pracuję do 17, czyli miałam się jej zdaniem wybrać do pracy na 1,5 godziny i powiedzieć: no sorry, ale już idę, bo opiekunka nawaliła. No ale nic, dziewczę się tłumaczyło, że bało się wcześniej powiedziec, że to i tamto. Zorganizowałam inną opiekę dla dziecka i żyłyśmy sobie szcześliwie dalej....
Aż do dnia, kiedy rano w drzwiach stanęło obce dziewczę i mówi: jestem koleżanką X, X dziś nie mogła przyjść, to przyszłam ja. Nożeszku*wajapie*dole. Równie dobrze mogłam wyjść pod blok i krzyknąć: 'kto się zajmie moim dzieckiem?' i wziąć pierwszą chętną osobę. Wywaliłam dziewczę a następnie X - była wielce zdziwiona i nie rozumiała, co tak właściwie się stało, że ją zwalniam...
Barbarzyństwo nieomal, wymagać cokolwiek zamiast grzecznie płacić. Przecież mogła koleżanki na zastępstwo nie podesłać.
nigdy bym nie zatrudniła do dziecka młodej
Raczej znikomy. Problemem są tutaj zbyt niskie zarobki w porównaniu do relatywnie wysokich zapomóg z MOPSu "za nic". Kto pójdzie do pracy za najniższą krajową 1200 zł, gdy z MOPSu może dostać nawet 1100 zł miesięcznie nie wychodząc z domu? Odpowiedź jest prosta - nikt. Lepiej siedzieć na zapomodze z państwa i dorabiać na czarno niż zrezygnować z łatwej kasy na rzecz pracy.
Niestety gość z 23:56 masz rację. Tylko logicznie myśląc jeżeli ktoś ma na utrzymaniu rodzinę i dom to choćby nie wiem jak oszczędnie żył to za niecałe 1200zł miesięcznie nie da rady wyżyć, a za kasę z mops + z pracy na czarno jakoś da się przeżyć. Kto jest temu winien, że ludzie nie chcą pracować za 1200zł i wolą brać kasę z mops i pracować na czarno?
A do tych co zaraz napiszą, że najpierw niech pracownik pokaże co umie a dopiero później wymaga niech sami spróbują przeżyć za 1200zł (utrzymać dom, rodzinę)
Zlikwidować te MOPSy i po problemie. A nie karmić w nieskończoność darmozjadów
@ szyderca - a ty chciałbyś od razu 2 tys "na rękę" na "dzień dobry"? Za co? Za to, że ładnie wyglądasz?
Jak idziesz do sklepu kupić cokolwiek, to najpierw płacisz za towar, czy najpierw sprawdzasz, co on jest warty?
Faktem jest, że wielu pracodawców wymusza na pracownikach pracę "na czarno", co oczywiście jest karygodne (można jednak zapytać, czemu to robią? czy z własnej chciwości, czy zmusza ich do tego rynek, przepisy, obciążenia dodatkowe?). Ale prawda też jest taka, że Polacy zawsze kombinowali, bez względu na to, ile by nie zarabiali zawsze będzie pokusa "dorobienia" paru groszy bądź biorąc zasiłek dla bezrobotnych, bądź świadczenia z MOPSu. Odkąd mam orientację na rynku pracy (czyli od ok. 20 lat) wiele osób świadomie wybierało pracę nielegalną, by czerpać takie czy inne korzyści z faktu, że są zarejestrowani w UP lub MOPS. Pomimo całkiem przyzwoitych zarobków.
Lista wykorzystywanych korzyści przez uczciwych inaczej jest długaśna.
"Ale prawda też jest taka, że Polacy zawsze kombinowali, bez względu na to, ile by nie zarabiali zawsze będzie pokusa "dorobienia" paru groszy bądź biorąc zasiłek dla bezrobotnych, bądź świadczenia z MOPSu"
Wierzysz w stereotypy Polaka kombinatora ale te czasy już minęły , teraz to już jest walka czy zdechnąć z głodu czy jeszcze trochę po wegetować ,zwierze ma większe prawa niż człowiek. Naród stał się apatyczny widzi tylko pieniądze i nic po za tym .
Kombinowali, kombinują i kombinować będą bo to sport narodowy.
Bredzisz, bredzisz tylko u nas każdy przepis ma się w głębokim poważaniu.