Jedyne miejsce w ostrowcu zeby sie pobawic to regassa rzadko tam jestem a zawsze jest tlum muzyka disco polo a powiedz jaka inna muzyka tak porywa do tanca zarowno mlodych jak i 40.+ Kiedys byla scena,rawszczyzna,hokus-pokus a teraz zostala regassa
Jest Regasa a nie jakaś Regassa. Jak to jaka inna? Przejdź się po lokalach w dużych miastach i zobacz jaki rodzaj muzyki porywa ludzi do tańca. Przypominam Ci, że disco polo było do niedawna symbolem obciachu i nikt nie chciał tego grać nigdzie, a ludzie się bawili. Jeśli sądzisz, że nie ma muzyki porywającej do tańczenia innej niż dp, to nie mam pytań:) Mam kolegę, który zamknął się tylko w disco polo i nie dopuszcza do siebie, że istnieją inne gatunki. I wyobraź sobie jego "romantyczny" wieczór np. walentynkowy. Wanna, piana, świeczki, płatki róż, nastrój i Zenek Martyniuk w głośnikach:) a wystarczyłby Prince "Purple Rain", Sinnead O'Connor "Nothing Compares To You", czy nasz rodzimy Kortez. To samo jest z muzyką do tańczenia. Nie trzeba schlebiać najniższym gustom, by dobrze się bawić. Wiesz czemu w powtarzanym często argumencie ludzie niby nie słuchają disco polo, a jak wypiją to się dobrze przy niej bawią? Z takiego samego powodu z jakiego idą po alkoholu do łóżka z całkiem nieatrakcyjnymi dla siebie na co dzień ludźmi - alkohol zaburza im pojęcie estetyki i obniża gust do krytycznie niskiej wartości
To się w Ostrowcu sprawdza. Mało wysublimowane potrzeby ludzi nie wymagają wielkiego zaangażowania ze strony lokali. Byle się mogli napić (nachlać), pobawić przy dp i może coś wyrwać na noc. To jest trochę tak jak w tym słynnym paradokumencie "Czekając na weekend".
WOW Maximoff 13:49 - powiem ci, że mamy ten sam gust. Wybór REWELACJA!
Z całym Twoim wywodem też się zgadzam. Pozdrawiam
Iza, podałem najpopularniejsze utwory jakie przychodzą do głowy, ale w wannie można poeksperymentować z Johnem Mayerem (przede wszystkim "Slow Dancing In The Burning Room"), Eric'iem Claptonem ("I Will Be There" świetne), czy ostanio całkowicie odmienionym Happysadem w utworze "Nadzy na mróz". A Ty co byś jeszcze zaproponowała?:)
Maximoff
W blokowej wannie? A gdzie tam podłączysz tą nastrojową muzę? Jak ci sprzęt zaparuje,to zwarcie jak nic,i korki wywali. No chyba ze z telefonu,hahaha.
Może bar z grami? Tylko wtedy musiałbyś zainwestować w jakieś fajne planszówki, karcianki. No i trochę pilnować żeby nikt nie kradł, chyba najprostszym sposobem na sprawdzenie czy gra wróciła z taką samą zawartością jest jej ważenie. Jestem z Ostrowca, ale studiuję w innym mieście i tu bardzo popularne są miejsca typu padbar czy cybermachina. Można w nich robić wydarzenia typu rozgrywki turniejowe w którąś z gier. Z innych wydarzń w takim miejscu to właściciel takiego baru przy okazji premiery Gwiezdnych Wojen kupił kilkadziesią biletów do kina na premierę i potem wspólnie z klientami poszli do kina (grupowe bilety tańsze więc chętni się znaleźli).
O gustach się nie dyskutuje Maximoff. Skoro właściciel Regasy ma co tydzień pełną salę to znaczy że dobrze trafił w zapotrzebowanie. Dlaczego więc chcesz uszczęśliwiać kogoś na siłę? To, że w innych miastach bawią się przy czym innym o niczym nie świadczy. Może tam jest więcej ludzi, więcej takich miejsc i każdy wybiera coś dla siebie. Może też być tak że nie mając disco polo muszą bawić się przy tym co jest. Disco polo to najlepsza muzyka do zabawy i nie zmienią tego żadni malkontenci którzy nie lubią tego gatunku. Jak widać większość ludzi lubi ;)
A kto powiedział o uszczęśliwianiu na siłę? Jak ktoś lubi, to niech chodzi, ale problem jest w tym, że nie ma tu alternatywy żadnej. Większość? Większość ludzi to imprezuje w domach, u znajomych, bądź poza Ostrowiec wyjeżdża, bo nie ma tutaj gdzie wyjść. No chyba, że jakieś 50 osób w Regasie to większość mieszkańców 70-tysiecznego Ostrowca, którzy się w sobotę bawią. To, że dużo osób chodzi na kebaby to nie znaczy, że jest to najlepsze jedzenie na wyjście ze znajomymi. A co do disco polo to kojarzy mi się to z randką. Jeden facet zabierze kobietę do jakiejś fajnej restauracji, potem obejrzą razem u niego np. "One Day", czy "Pamiętnik", a na końcu pójdą do wspomnianej przeze mnie wanny posłuchać wspomnianych przeze mnie utworów. Drugi zabierze kobietę na kebaba, bądź mcd, potem obejrzą u niego "Ciacho" i posłuchają najnowszej plyty Weekendu. Masz rację o gustach się nie dyskutuje, ale łatwo je połączyć w różnych dziedzinach. A co do zabawy i tańczenia polecam ruszyć się z Ostrowca do Krakowa, by zobaczyć w jakich klimatach ludzie szaleją na parkiecie. Disco polo to najlepsza muzyka do tańczenia, tak, w Ostrowcu, bo innej tu nie grają:)
Niestety kultura upada. Gusty są coraz mniej wysublimowane, króluje prostactwo ( nie mylić z prostotą) i wszechobecny kicz. Disco polo to muzyka prymitywna, bez żadnej wartości kompozycyjnej i tekstowej, skierowana do ludzi o najniższych wymaganiach.
Wśród moich znajomych nie ma nikogo kto sluchałby tego czegoś. Jeśli zatem jesteśmy w mniejszości to tym lepiej.
jeśli coś otworzysz ja bede wpadać raz w tygodniu :)
Nie chodzi mi konkretnie ze tylko i wylacznie disco polo jak najbardziej inne rodzaje muzyki jasne ze tak doczepilismy sie regasy i porownywania ok jeden lokal w ostrowcu gdzie coś sie dzieje...A co do tego nowego miejsca to przeciez nie mialaby byc kopia co juz mamy tylko cos innego,dlaczego nie mialyby byc puszczane rozne utwory pewnie i tak klienci by decydowali
Moja corka studiuje i pracuje we Wrocławiu juz od trzech lat.Wiem od niej,ze bawi sie w weekendy w różnych klubach.Tam jest ich dostatek,duże miasto,wiadomo. I wiem również od niej,ze świetnie bawi sie m.in. w klubie,gdzie jest karaoke. Mnóstwo śmiechu i zabawy.Klub pęka w szwach.Moze cos takiego? Na taką zabawę i ja sie piszę,pani 40+;) O ile,oczywiście właściciel klubu nastawiałby się na towarzystwo w takim wieku. Ostrowiec jest małym miastem,i pod tym względem bardzo specyficznym.W barze,gdzie 80% klientów to młodzież,ludzie w średnim wieku są dziwnie postrzegani. W dużym mieście w klubach czy barach towarzystwo wiekowo jest bardzo zróżnicowane,i tam nikt na to nie zwraca uwagi.Wszyscy bawią się świetnie.A o to głównie chodzi,prawda?