Ma ktoś gotowy wniosek do PGE na bonifikatę za nieplanowany brak energii elektrycznej?
Podli i chytrzy ludzie szukają pieniędzy- przecież tylko oto chodzi
gwarantuje to dostawca energii w umowie
dlaczego ludzie nie mogą skorzystać z prawa które im przysługuje w umowie z dostawcą?
Bo wtedy będą "podli i chytrzy" :D
łapy opadają...
Czyś ty człowieku oszalał? Energetycy usuwają szkody jak najszybciej mogą.
Wiem bo mój wujek poprzedniej nocy był na drugą w domu a potem od 7 znowu w pracy i do 20-tej.
Przecież warunki atmosferyczne nie są winą zakładu energetycznego.
Co za ludzie...........
Przecież wujek za darmo tego nie robił. a poza tym cena za prąd jest na tyle wygórowana, że nawet trzeba wymagać żeby był.
gdyby nie przepisy monopolistyczne, już dawno miałbym swoją elektrownie i chyba teraz coś skonstruję, bo liczyć na twojego wujka nie można, ABSOLUTNIE
mój wujek jest zwykłym elektrykiem ale szacunek mu sie należy, bo własnie przy takiej pogodzie powinno sie ich doceniać
wiadomo,że nie do niego zalezy czy możesz mieć elektrownię czy nie tylko od troche innych ludzi
pracują naprawdę dużo, wiadomo że nie za darmo, a ciekawa jestem czy ktokolwiek chciałby to robić bez kasy?
Jeżeli odbiorcy prądu mają podpisane z tą firmą umowy, które pozwalają na uzyskanie jakichś pieniędzy za przerwy w dostawie energii, to czemu z tego nie skorzystać? Przecież to nie oznacza, że ma się coś do pracowników tej firmy, takich jak Twój wujek, bo bez wątpienia ci ludzie robią to, co trzeba. Przecież te pieniądze nie będą pochodzić z wypłat ludzi, którzy naprawiają sieć.
ciekawe co byś człowieku zrobił jak byś nie miał cztery dni światła, wody i ogrzewania przy takiej temperaturze!!!!!
źródło uokik: "Ponadto, jeżeli chodzi o wymieniane „niekorzystne zjawiska atmosferyczne”, należy mieć na uwadze, iż nie wszystkie mogą być uznane za siłę wyższą, a w szczególności te, których można się spodziewać choćby z tego powodu, że występują corocznie na terenie kraju"
Tak naprawdę to PGE nie dokońca jest winien temu, że nie było prądu i jeszcze w wielu miejscach nie będzie nawet do niedzieli. Po pierwsze to łamią się oblodzone słupy, a po drugie i to najważniejsze linie zrywają oblodzone drzewa, których niestety nie pozwalają wyciąć lub podciąć właściciele działek. To właśnie Ci ludzie potem najgłośniej krzyczą, że nie ma prądu. Z tego co wiem, pogotowie energetyczne, brygady i dyspozycja pracuje po 16 godzin, codziennie już od niedzieli.
Po pierwsze teren pod przewodami jest oddany przez właściciela, często bezpłatnie, w użyczenie zakładowi energetycznemu. Po drugie w naszym klimacie takie zjawiska pogodowe to norma, co kilka zim występuje takie zjawisko, więc zakład energetyczny miał kilka lat na dostosowanie linii przesyłowej do zimowych warunków.
Wolą ciągnąc opłaty za przesył, zmodernizować linie energetyczne zbudowane za tej okropnej komuny, już im się nie opłaca.
Ja składam wniosek o odszkodowanie i zachęcam wszystkich do tego.
tu masz wzór z ENERGI http://tinyurl.com/ongg9c8