To co piszą, to są kpiny bo pocisk został przyniesiony ze względu na dzieci bo leżał legalnie na skwerku. Ze względu ze ja tez mam dzieci balem sie tez o ich życie wziąłem ten pocisk do domu a saperzy nie przyjechali o 20 tylko przed 19. Byłem pod wpływem alkoholu, ale nie czekałem na przesłuchanie tylko przesłuchali mnie w radiowozie pod domem. a to co panie rzecznik w policji mówi to jest częściowo nie prawda, saperzy nie szukali z wykrywaczem metali tylko bylem z nimi.
Dziwne tylko że nie bał się Pan ze to pieprznie Panu w rękach, a przyniesienie tego do budynku z ludźmi tez nie było zbyt mądre
jak był po pijaku to myślał pewnie że to złom i zarobi
ale glupoty pisze wzial pocisk do domu a przeciez ma dzieci a niby sie o nie bał to jakby sie bał o te dzieci to by to zgłosił a nie brał ze sobą nadal jest chyba pijany bo sie zle tłumaczy mądry człowiek by inaczej postąpił a jeszcze by nie winni ludzie zginęli
dramat..wszystko nosisz do domu???w trosce o kogo??
przeciez koles sobie jaja z was robi. czytajcie ze zrozumieniem.
Zadne jaja to prawda!!!
jaja i to wielkie!!!