Nagród nie ma, bo nie ma efektów pracy - wina leży w polityce władz. Tak, masz racje, buduje się szkoły molochy - tak zwane zespoły szkół, pracujące na dwie zmiany i łączące dzieci od przedszkola do Opola, przepraszam do gimnazjum. Zapomniano o zasadach reformy ogłaszanych przy tworzeniu gimnazjów. Wbrew pozorom wielki zespoły nie są tańsze, a na pewno mniej bezpieczne i bardziej demoralizujące. Powstają koszty dowozu, bezpieczeństwa i opieki, dewastacji i utrzymania.
gość Wczoraj, 20:25
Nie dodałeś jeszcze, że zatrudnia w szkołach swoich ludzi i tylko za jego zgodą, co nazywa spójną polityką oświatową gminy. Szkoły i przedszkola to największe nieprywatne zakłady pracy w jego terenie. Trzyma rękę (z tylnego siedzenia) nawet na szkołach niekarcianych.
Oby w kolejnych wyborach znalazł się kandydat/ka do stawienia czoła i co za tym idzie zmian na Lepsze.
W gminach wiejskich zawsze panukje specyficzne podejscie do oswiaty, wynika to chocby z zasad tworzenia budzetu gminy, zawsze oswiata stanowi szczegolnie w gminach rolniczych ponad 50% budzetu i radnym, wojtom itd., az oczka sie smieja jakby sie do tej kasy dorwac.
Co do zatrudniania swojakow to znowu jest dosc charakterystyczne, ze panuje stereotyp, ze miejscowi sa lepsi, bo wiedza jak nalezy oceniac swoich, nie beda sie wychylac, miec zadan, a na dodatek sa w ten czy inny sposob z kims skoligaceni wiec o czym mowic.
Wracajac do sprawy odznaczen, nie ma co winic dyrektorow - o odznaczeniach dla nich nie pamieta gmina, oni nie zabiegaja o odznaczenia dla nauczycieli i wszyscy sa zadowoleni bo nikt sie nie wyroznia.
Ale chyba tak być nie powinno. Mamy czekać czy już coś robić? Po co jest cały ten GZO (Gminny Zespół Oświatowy) w Bodzechowie z Panią Naczelnik na czele?
http://gzo_bodzechow.biposwiata.pl/
Pewnie ze nie powinno ale dlugo jeszcze bedzie az ktos w stolicy przestanie wierzyc, ze samorzad najlepiej poradzi sobie z oswiata - generalnie jednak mozliwe sa tylko kosmetyczne zmiany, bedzie tylko gorzej, bo wkrotce na rynku pracy dopiero zacznie sie nadmiar nauczycieli - czyli skutki reformy ktora wkroczy do szkol srednich.
nauczyciel Dziś, 12:51
Zawsze możesz poszukać innego, przyjaznego miejsca pracy, na przykład w Ostrowcu lub w innej ościennej gminie
Kolego pismen, skąd u ciebie taka duża wiedza oświatowa? Czy nadal siedzisz w tym temacie, czy to tylko twoje hobby? Myślę, że same tylko kontakty zez znajomymi (jak to wcześniej określiłeś) nie dają tu tak gruntownej wiedzy. Chyba to twoja profesja, z czego nie czynie ci zarzutu!
Nie raz juz o tym wspominalem, ze przepracowalem w oswiacie wiele lat, na dodatek w roznych typach szkol i roznych miejscach, bo tak sie zlozylo zyciowo.
W większości zgadzam się z twoimi poglądami. Tak prawie zawsze masz racje w tym temacie.
Dla jasnosci, jak raz ze szkolami z gminy Bodzechow nie mialem bezposredniego kontaktu, posredni tak - ale tylko odnosnie Milkowa.
Myślę, że roku przyszłym władze oświatowe Gminy Bodzechów pomyślą o odznaczeniach dla pracowników oświaty, jeśli nie to im to przypomnimy. Proszę Panią SM. Naczelnik GZO o zapisanie sobie w kalendarzu marcowym powyższego tematu
Do medalu nauczyciela zgłasza dyrekto szkoły. Można przejść weryfikację i odpaść w warszawie, bo tam zapada główna decyzja. Jednak nie myśl,że czytane szą dokładnie twoje dokumenty. Pamiętam ( wtedy były tylko krzyże teraz medale),gdy nauczyciel z większymi osiągnięciami nie dostał krzyża, a dostał z osiągnięciami mniejszymi. Różnie to bywa. Wnioski wychodzą na pewno ze szkoły i zawozi się je do Kielc.
Ale gminne władze oświatowe mogą tego dopilnować i nie wychodzić później na jelenia
Dyrektorzy! To czego tego nie robicie?
Szkoła w Sarnówku - wiadomość z Echa Ostrowieckiego koszt rozbudowy i modernizacji szkoły 9 mil. 600 tys. zł.
Pytamy po co - jeśli za rok no może dwa i ją zamkną bo nie ma dzieci.
Ta szkoła tylko dobrze wygląda "na obrazku".
Gościu 23:31-nie wiesz o co chodzi? O forsę!Jest kasa do wydania,to można dla siebie i kumpli z Wydziałów Oświaty oraz Kuratoriów uszczknąć coś niecoś. Że nie ma to nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem? A kogo to obchodzi...
Morał z tego jest jeden-całkowita prywatyzacja polskiej oświaty zlikwidowałaby takie patologie i usunęłaby ze szkół wiele nauczycielskich miernot, których jest zatrzęsienie w polskich szkołach.