Powiem Wam tak mój znajomy kiedyś mi powiedział żę;''Blondynki są przereklamowane" dobrze, ze jestem brunetką:)
Lepiej przemaluj się na rudo!
ona zbija się
podrywacze gawędziarze sejmik mają tu..
ogolnie laski sa przereklamowane ale sa potrzebne do paru rzeczy haha
13:53 Tak ogólnie faceci też są przereklamowani: narcyzi, słabi psychicznie(myślą że jak fizycznie mocni to wystarczy), lenie, zarozumiali, dziecinni, zazdrości, przewrażliwieni, sfrustrowani, skąpi i nie opuszczają deski. Czy są potrzebni ? Hmm i w tej dziedzinie kobiety już zaczynają sobie świetnie radzić ;-)
jak ma poukładane w głowie to co za roznica? Ale fakt miło sie patrzy na blondynke ale taka nie plastikową typu solara i białe kozaki. Prawda jest taka ze facet ozeni sie z brunetką a i tak slini sie na widok ładnej blondynki
Zdecydowanie bystry masz rację i nic tu kolor włosów nie ma do rzeczy.
Powiem przewrotnie. Kto maluje te włosy na żółtka, biele czy jeszcze gorsze popielate odcienie. Oczywiście brunetki ;)
Żeby były ładniejsze?
15:41 - przedstaw sie kobieto :) jak bijesz mi w twarz swymi pogladami :]
Jo widziołem dzisioj jedno tako.Miała oko na agrafke spięte i dwie lewe nogi.
Czemu jesteś taki nerwowy? Jestem Anka. Co do facetów, to nie powiesz mi że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat zmienili się - po prostu zniewieścieli. A spora grupa kobiet nabrała cech męskich. Tylko kogo za to winić ? ;)
A brunetki to sztuczna inteligencja...
A blondynki dolna granica normy dla człowieka :D
niedowartościowani ludzie , ale ludzie mający totalnie kompleksy , bo jak można z góry ocenić, że blondynka to już głupia, ładna też głupia itp. , ale tak się utarło ok... ale mam do tej pory wspaniałą przyjaciółkę blondynkę, totalne przeciwieństwo mnie, myślałam jejku my się nawet nie zakolegujemy, a mieliśmy mieszkać, jakie mylne było moje wyobrażenie o mnie, a jej o mnie bo też mi powiedziała, ja w glanach ona w szpilkach, ja brunetka ona blondynka i mogłabym tak wymieniać i jak obydwie się myliłyśmy, okazała się wspaniała, pomocna inteligenta , nie mogłam lepiej trafić i dzięki niej założyłam pierwszy raz buty na obcasie, 5 lat mieszkania i bardzo dobrze wspominam i nadal przyjaźnimy się, nie zamieniłabym ją na żadną inna koleżankę, bo wiem, że mogę na nią liczyć pomimo blond włosów , w złych chwilach dla mnie ona jedna była przy mnie nie uciekła jak inni w takich chwilach poznaję się naprawdę człowieka.. a włosy nic do tego nie mają, jesteśmy różni i to jest naprawdę fajne :) czy ruda, czy blondynka, szatynka, brunetka a może łysa, tak samo faceci.. jak wszyscy bylibyśmy tacy sami nudno by było...
Oczywiście masz rację 16:34 . Bo jak to powiedział Pawlak "Ludzie dzielą się na mądrych i głupich" , ja dodam, że również na złych i dobrych a kolor włosów nie ma nic do rzeczy.