Ten piesek jest płci męskiej. Cały czas znajduje się pomiędzy wałem przy kładce z Focha a obwodnicą. Dawałam mu jeść dwa razy dzisiaj i tam był. Co prawda przywędrował za mną pod mieszkanie, ale nie był skłonny wejść i zawrócił w tamtym kierunku. Jutro zobaczę czy jest. Myślę, że mógł ktoś go wyrzucić niedawno na obwodnicy, dlatego on tam czeka na swojego "pana" - tak jak pies pod bramą nr 1 Celsa - przez rok czekał, wpatrując się we wszystkie nadjeżdżające tiry.
Przykre ale nie pierwszy raz ktoś tam wyrzuca psa.NIESTETY...
Może busem podjechała:)