Dzisiaj widziałam na Ogrodach (przy przychodni, przy małych delikatesach, w pobliżu bloku 30) błąkającego się burego kotka.
Kotek jest czysty i zadbany.
Usłyszałam, że wczoraj jakaś pani szukała takiego kotka i pytała w sklepie (delikatesach) o niego.
Niestety nie zostawiła numeru telefonu, czy ogłoszenia w widocznym miejscu, żeby można ją bylo powiadomić, że kot sie pojawił.
No i to jest takie właśnie szukanie... niby szuka a psu na pałe, bez kontaktu a co ma zrobić ktos kto zobaczy zwierzaka gdzie ma właściciela szukać? No ludzie trochę logiki w tym wszystkim.
Ja tez widziałam rano tego kiciusia koło Top Marketu,często to widuję w okolicach PSP 5 i przedszkola.Jest zadbany i milutki nie boi się ludzi.
Podbijam wątek.
Może ktoś z czytających forum wie komu taki kotek zginął.