Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Kto zostanie nowym Prezydentem RP
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Biuro podróży Ster na ul. Siennieńskiej - brak profesjonalizmu, zawód i niesmak.

Ilość postów: 1 | Odsłon: 838
  • Biuro podróży Ster na ul. Siennieńskiej - brak profesjonalizmu, zawód i niesmak.

    Witam,

    chciałbym wyrazić swoją opinie na temat owego biura podróży, a mianowicie ich właściciela. Swoim zachowaniem pokazał jak człowiek który ma działalność tzw."prywaciarz" potrafi być nieprofesjonalny, obojętny wręcz nieodpowiedzialny. Jako osoba która reprezentuje ludzi w wielu miejscach na świecie prowadząc biuro turystyczne powinien być profesjonalny pod każdym względem, a okazało się zupełnie co innego. Rzecz przedstawia się następująco - jakiś czas temu moja żona ubiegała się o staż u tego Pana rezygnując z innej propozycji ze względu na możliwość zatrudnienia po odbyciu stażu, sprawy przebiegały przez pewien czas pozytywnie, odbyła się rozmowa, nazwijmy ją "kwalifikacyjną" w której przedyskutowali wszystkie za i przeciw, wniosek został złożony i pozytywnie rozpatrzony. W dzień rozpoczęcia stażu moja żona dowiedziała się, że został jej on przesunięty o dwa tygodnie, żadnego telefonu żadnej informacji wcześniej na ten temat, a kilka krotnie się kontaktowali. Niby nic takiego trzeba być wyrozumiałym różnie losy się toczą, więc postanowiliśmy poczekać, czas mijał, a kontaktu zero. Wczoraj tj. w czwartek dzień przed rozpoczęciem stażu postanowiliśmy pojechać do placówki, żeby wstępnie ustalić co i jak - o której rozpocząć prace, jak ma wyglądać następny - pierwszy dzień w pracy. Żona właściciela stwierdziła "...a to mąż już wybrał?... ja nic nie wiem to mąż jest szefem, on zarządza firmą, on decyduje, niech Pani się z nim kontaktuje...", po kilku telefonach bez odzewu moja żona postanowiła poczekać do jutra i osobiście porozmawiać. W dzień rozpoczęcia po raz drugi stażu w UP dowiedzieliśmy się, że Pan PRACODAWCA zrezygnował, zakomunikowała nam to Pani w następujący sposób - "... a to Pan Janik, nie kontaktował się z Panią w tej sprawie?". Po odnotowaniu się w UP żona spotkała się z niedoszłym "STAŻODAWCĄ", o dziwo po wstępnym zlaniu mojej żony doszło do rozmowy, wyglądała mniej więcej następująco - Żona zapytała się dlaczego nie raczył zadzwonić poinformować tylko wszystkiego dowiaduje się na ostatnią chwile w urzędzie, Pan J. stwierdził, że "... Pani przecież nie zna angielskiego", po czym moja żona w odpowiedzi " ale mówiłam Panu na rozmowie, że nie znam angielskiego w takim stopniu, żeby obsługiwać klientów, a Pan to zaakceptował" po czym Pan J. stwierdził "... nie mamy o czym rozmawiać." i poszedł. Rzecz w tym, że tacy nieuczciwi ludzie jak Pan JANIK, którzy postanawiają zatrudnić osobę, akceptują osobę po rozmowie kwalifikacyjnej i zobowiązują się dać jakiejkolwiek osobie szansę zdobycia doświadczenia mogą bezkarnie w każdej chwili rezygnować, zmieniać decyzje, marnotrawić czas urzędników, potencjalnych interesantów i pracowników.

    Czy Wy zarówno młodzi jak i z większym doświadczeniem zawodowym forumowicze uważacie, że takie postępowanie jest akceptowalne i powinno pozostać niepotępione?

    Gość_Paweł
    Zgłoś
    Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
WarszawaRemont.com
Branża: Remonty
Dodaj firmę