Witam,
chciałabym się z Wami podzielić nie miłą sytuacją, która mnie spotkała.
Właściciel BP STER zgodził się abym odbyła u niego staż. Wniosek do UP złożyłam, został pozytywnie rozpatrzony, dwa tyg po tym miałam rozpocząć staż. W dniu rozpoczęcia stażu dowiaduje się że staż został przesunięty o kolejne dwa tygodnie przez właściciela. Następnie kontaktuje się z właścicielem i to nie raz... dzień przed rozpoczęciem stażu odnośnie godziny przyjścia - właściciel mnie olewa ;/ Następnego dnia udaje się do UP, pracownice zdziwione dlaczego Pan A.J mnie nie poinformował że rezygnuje. W Urzędzie mijam się z Panem J., rozmowa nie trwała długo, słowa tego Pana to ''NIE MAM Z PANIĄ O CZYM ROZMAWIAĆ'' i po prostu poszedł.
Miło prawda?
dziwny typ ... wspolczuje pewnie się już nastawiłaś a tu tak cie olał ;/
ja to bym mu powiedziała co o nim myśle!nie znoszę chamstwa!!!
Biuro Podróży? To jeszcze jakieś istnieją?
Piszący ten wątek sam jest, jak napisał w tytule.
W moim przypadku współpraca od kilkunastu lat bardzo udana.
Szef i żona bardzo uprzejmi,solidni i uczciwi ludzie.Rezerwacja biletów błyskawiczna,nawet na powrót z dłuższym terminem.Ulgi i promocje z kartą stałego klienta.
Prawdziwi klienci,a nie oszuści,lub konkurencja, nie uwierzą w te brednie AshA5,pozytywne doświadczenia z biurem,rozchodzą się "pocztą pantoflową" z ust do ust.
Nie jesteście w stanie im zaszkodzić :D
Zdaje się, że założyciel/ka wątku nie miała na myśli jakości świadczonych przez biuro usług tylko to jak została potraktowana/y przez właściciela w sprawie stażu. A więc zadowolony kliencie możesz ze spokojnym sumieniem dalej korzystać z ofert biura.
różnica między tobą a założycielką wątku jest taka , że ty płacisz gościowi kasę a ona miałaby od niego brać ! a zatem jeśli jesteś klientem to jesteś obsłużony według zasady "nasz klient nasz pan" a ona została potraktowana jak potencjalny pracownik (czyt. śmieć) przecież to takie polskie!
Znam ludzi, nie kłam i nie uwierzę żadnej "onej" w jej kłamstwa.
Kolejna zemsta zawistnych ludzi.
jest jeden drobny problem, pracodawcą w przypadku staży jest biuro pracy, i biuro pracy jest płatnikiem umowy o staż. Widocznie Biuro pracy postawiło takie warunki dla właściciela BP Ster że zrezygnował z brania stażysty. ot i cały problem
Co go nie zwalnia z obowiązku powiadomienia tej pani o zrezygnowania ze stażysty, są to elementarne podstawy kultury osobistej której jak widać ów właściciel nie posiada, jak się pobiera pieniążki to wielu znam takich co elegancko umieja udawać wielce nonszalanckich i kulturalnych.. :))) więc raczej ten wątek mu zaszkodzi i to z korzyścią dla klientów i konkurencji :D
Wątpię,aby ktokolwiek myślący rozsądnie brak pod uwagę "głupie i prostackie" testy anonimów.
Podpisz się nazwiskiem,jak masz odwagę i rację,oraz mówisz prawdę.
xyz chyba znasz zasady postępowania z własnego doświadczenia.
Wątpię,aby ktokolwiek myślący rozsądnie brał pod uwagę "kłamliwe i prostackie" teksty anonimów.
Podpisz się nazwiskiem,jak masz odwagę i rację,oraz mówisz prawdę.
xyz chyba znasz zasady postępowania z własnego doświadczenia.
nie muszę ci się kolego podpisywać tu z imienia i nazwiska, może ty się podpisz bo myślę że jesteś rozpaczliwie się broniącym właścicielem tego biura którego to również miałem kilka razy okazję poznać i podzielam opinię założycielki wątku.. (aż dziw bieże że wątek ten nie powstał kilka lat wcześniej!) nie stwierdzam również żadnych faktów ani nie oskarżam, filozofuje sobie tylko a co nie wolno???
"Maximus" masz firmę i traktujesz swoich pracowników jak "śmieć",podejrzewam,że tak po słownictwie w poście...
ciekawy strasznie jesteś nierozgarnięty!
Pozwolę sobie powtórzyć za "językoznawcą":
-"Prawdziwa cnota krytyk się boi" Ignacy Krasicki.
"I tyle w temacie" cytując moich sąsiadów :D