Mam pytanie czy pracownicy banku mogą odmówić przyjęcia większej ilość bilonu (monet o małym nominale ) ponieważ parokrotnie zostałam żle potraktowana kiedy chciałam wpłacić bilon. Czy ktoś może mi na to pytanie odpowiedzieć bo zastanawiam się nad interwencją u kierownika banku .
Teraz to już i panie sklepowe wielkie złe są jak im się rzuci grosze, bo przecież bez 2gr czy grosza to zwykle wydają.
Jedz do TESCO ,zrob zakupy i wsyp to badziewie do automatu samoobslugi .Ja uzbieralem miedziakow na ok 100 zl , wsypywalem po trochu ,lykal i sam liczyl , chwilami sie dlawil ale zezarl wszystko .I tak wlasnie pozbylem sie paru kilogramow tego badziewia .Omin bank ,niech ci laski nikt nie robi .JASNIEPANIE BANKOWE.
Muszę Cię bardzo rozczarować ,,klientko banku " te niedobre i wredne panie w banku miały racje jeżeli chcesz zanieść większą ilość bilonu to musi on być policzony i zrolowany . A do wszystkich rozczarowanych - moja własna historia stałam w dość dużej kolejce w aptece w aucie 5 letnia córka z 39 stopni gorączki i histeryzujący mąż , kolejka idzie mozolnie aż w końcu wreszcie jedna osoba kobieta przede mną .Oddycham z ulgą , kobieta bierze leki rachunek dość wysoki ponad 400 zł , pyta czy mogą być drobne pani aptekarka ,że tak bo się przydają więc kobieta fru drobne pieniądze po ....20,50gr, po 1zl, 2zł,Zeszło z liczeniem prawie pól godziny -ja dostałam wysokiej gorączki jeszcze wyższej niż moje chore dziecko .Wyobraż sobie teraz ,że ty chcesz tylko wypłacić parę groszy a przed tobą tacy klienci .
17:09 ale kogo to obchodzi? Mogłaś uciec do innej apteki. Bilon często wołają a już taki po 50gr, 1-2zł to akurat się w aptece przydaje. Nikt się na tobie skupiał nie będzie.
Dzięki cwaniaczku z 17:32 podaj mi swój numer telefonu a następnym razem jak będę mieć chore dziecko w niedzielny wieczór a znów trafi mi się taka sytuacja to zadzwonię do ciebie a na pewno szybko ni znajdziesz drugą aptekę .
No tak, ty i twoje dziecko jesteście najważniejsi, a cała reszta ludzi stojących w kolejce w aptece jest pewnie zdrowa i przyszli sobie tylko na ploteczki... Ja zamiast szukania apteki, polecam ci poszukanie psychologa, bo ewidentnie coś nie tak masz z głową.
Kobieto, co kogo ty i twoje dziecko obchodzicie? Ja nie szukam zrozumienia i litości, bo życie jest jakie jest i trzeba sobie radzić. A 39st to nie dramat u dziecka. Moje na wakacjach miało 40 st a na pogotowiu lekarz twierdził, że jest zdrowa, a w kolejce między osobami z lekkimi bólami siedziałam 2h i nie wciskałam się w kolejkę, nie rościłam sobie żadnych praw, bo mogłam biec prywatnie, ale nie wiedziałam gdzie. Więc nie dramatyzuj z byle powodu, dzieci chorują.
zgłaszaj, jest to prawny środek płatniczy w Polsce
wpłacając pieniądze do kasy bankowej masz mieć je posortowane i policzone, kasjer ma obowiązek sprawdzić zgodność, ale nie bedzie za Ciebie liczył Twoich pieniędzy...
Skąd ty ten wymóg przeliczenia i zrolowania bilonu wytrzasnęłaś? Twoje doświadczenie z apteki nijak ma się do sytuacji - w aptece nie mieli, a w banku na pewno mają maszynki do liczenia pieniędzy. Każdy ma prawo robić zakupy takimi pieniędzmi jakimi ma ochotę (oczywiście nie piszę tutaj o innej walucie, a o nominałach), a w sklepie czy banku nie mają prawa odmówić ich przyjęcia. Tak samo jak nikt nie ma prawa odmówić sprzedaży bo "nie ma wydać". Jego obowiązkiem prawnym jest zadbanie o to aby mógł wydać z dowolnej kwoty.
Wracając do banku - nie ma obowiązku wcześniejszego przeliczenia, ponieważ kasjer przyjmujący wpłatę i tak ma obowiązek przeliczenia pieniędzy. Jeśli jest ich dużo może użyć do tego celu specjalnych maszynek do liczenia pieniędzy. W związku z powyższym, że i tak trzeba pieniądze przeliczyć, to nie ma też obowiązku rolowania bilonu, ponieważ i tak trzeba taką rolkę rozłożyć aby móc policzyć monety.
Też miałem sporo drobniaków, które wymieniłem jakiś czas temu na Kilińskiego w PeKaO. Co prawda też mieli zepsutą maszynkę do ważenia bilonu, ale miałem posortowane i policzone, więc pani kasjerka przyjęła bez liczenia żeby nie robić kolejki. Policzyła pewnie w wolnej chwili i miło z jej strony, że podeszła do tego po ludzku.
muszą być posegregowane i policzone po 50-100szt
jestem pracownikiem banku i potwierdzam, jeśli chcesz wpłacić bilonem większą kwotę musi być policzone i popakowane po 50 szt. w innym przypadku kasjer ma prawo odmówić przyjęcia wpłaty.
Tak potwierdzam u mnie w placowce tez sa takie zasady bilon powinien byc zrolowany nominalami po 50 szt. Nie przyjmuje siw takiego,, siana,,
Zależy to od uprzejmości, ja oddałam 100zł w bilonie i pani z uśmiechem policzyła. No ale kultura człowieka tu jednak jest podstawą.
No 100 zl tez bym przyjęła w bilonie z uśmiechem na twarzy ale juz gorzej jak ktos by przyniosl 2-3 tys w bilonie i w dodatku nieposegregowane nominalami.
Czyli pozostaje maszyna w Tesco ,jest na tyle uprzejma ze wezmie kazda ilosc groszowek , i nie bedzie krzywo patrzec na ciebie .Acha , i nie obowiazuja ja zadne przepisy - nie musisz tego pakowac i liczyc.