Dlaczego nikomu to nie przeszkadza ze na mięsnym panie które podają mięso nie noszą zednego okrycia na glowe.włosy mają rozpuszczone do ramion i tak nachylaja sie non stóp po mięso...to ciekawe ile tych kłaczkow im spadnie na to świeże mięso....okrycie powinno być..czy sie mylę
No to jak mu tam..jest.billa Tak jakoś Mi sie Mi zostało
Nie mylisz się. Nakrycie głowy musi być i to nie tylko na tym stoisku. Ale Billa....???
wezwij sanepid, Spec Naz, Grom, i dzwoń po Komorowskiego. W Fakcie o tym jutro będzie,
Sklep ten sam tylko nazwa inna...a dobry pomysł..Tak jutro zrobię.
NO A dobry rosół z włoska?
wczoraj bylem i chyba mialy czapki, nie zwracalem uwagi
Nie Billa tylko E. Leclerc. Oj tam oj tam najwyżej rosół będzie tłuściejszy hehe
NIGDY nie mają.
NO fakt..Bylam tam dziś..czupryny bujne nad mięsem tańczą...
Czepki,a pieniądze też kasuje ta sama osoba co wydaje towar,co na stoisku mięsnym jest niedopuszczalne,ale wiadomo oszczędzają na pracownikach.Przepisy są martwe,tak jak kodeks pracy-w MPK chcą tylko pracować według Kodeksu Pracy,a już nazywają ich nierobami ,to Polska właśnie.
A Ty przygotowując mięso zakładasz czepek by Twoja rodzina nie zjadła włosa???większośc pewnie nawet rąk nie umyje po odejsciu od komputera
1) przed rozpoczęciem pracy założyć białą lub w jasnych kolorach, czystą, nieuszkodzoną odzież roboczą, zastępującą lub całkowicie zakrywającą ich odzież osobistą (własną), oraz odpowiednie nakrycie głowy i obuwie robocze, a także stosować wymagane środki ochrony indywidualnej...
przygotowując mięso w d o m u mogę je nawet pośladkami ubijać, ale w sklepie ma być zgodnie z BHP!!!!!