Czy nie uważacie że to męczenie dzieci pytaniami do bierzmowania i zaliczeniami mszy świętych, dróg krzyżowych, rorat, różańców i innych to głupota?
Moj syn idzie teraz do bierzmowania, w szkole na religii każą dzieciom zaliczać 193 pytania katechizmu bierzmowanych! Ci księża powariowali jak takie dziecko ma w stanie być nauczyć się tylu pytań, jednocześnie chodzić prawie codziennie do kościoła po podpisy i uczyć się do szkoły.
Nauczyciele są źli że dzieci nie mają czasu na naukę ich przedmiotu np. Chemii, Fizyki, Biologii oraz języków obcych, co jest w tej chwili najważniejsze bo kończą szkołę i idą do liceum, a muszą mieć dobre świadectwo gdyż to zależy od ich przyszłości. Niestety, Księża oraz katecheci tego nie rozumią...
ja jestem na medycynie, dalam rade ze wszytskim wiec kazdy da, a pytan uczy sie partiami a nie od razu i jesli ktos chodzi do kosciola lub na msze to na niektore pytania zna odpowiedzi, a jesli ciezko mu sie ich nauczyc to moze niech zrezygnuje z bierzmownia
wybierzmuje sie kiedy dorośnie,jeśli bedzie chciał.Dajcie dzieciom spokój.
Ja 10 lat temu też tak miałam i jakoś nie miałam problemu z zaliczeniem :)
Ja Jazaliczylam 5 bo miałam super katechetke
potwierdzam, chodząc do kościoła zna sie odpowiedzi na większosc pytań, nie rozczulajmy się nad dziećmi bo raczej krzywdy nauką im nie robimy, my się uczyliśmy i nasze dzieci i fakt jest że zalicza się partiami a nie odrazu, a jeśli dziecko jest katolikiem i rodzina to chyba nie jest mu ciężko zaliczyć pytania modlitwy i inne, raczej to podstawa chyba że jest brak wiary i wtedy bywa ciężko nawet 1 modlityw się nauczyć. Trzeba się chyba zastanowić PO CO TO BIERZMOWANIE a potem narzekać:)
A co ma wspólnego wiara z zaliczaniem pytań i zbieraniem podpisów? Ktoś wierzy w Boga, modli sie, rozmawia z Nim i co? To niby brak wiary? Cenniejszy dla Boga człowiek obok Kościoła a o czystym sercu niż obłudny leżący krzyżem przed ołtarzem.Wg studentki2013 z 10:03 słabe zapamiętywanie jest wynikiem braku wiary? Szok.
Dobra rada
Wiara i przymus nie idą w parze,zrezygnujcie z sakramentu ,jeśli nie jesteście gotowi świadomie go przyjąć. Przy niewolony pacierz nie jest Bogu miły .Jeśli nie potrafiłaś ,wychować dziecka tak ze czuje potrzebę uczestnictwa w Kościele Katolickim,nie jest związany z obowiązującą tradycja,nie czuje potrzeby nauki Katechizmu Kościoła .Daj mu spokój,to ty sięgnij do zakamarków swojej pamięci ,poszukaj w niej momentu kiedy sama przygotowywałaś się do tego sakramentu,odpowiedz sobie czy chcesz aby on ,powielał wzorce KK, czy tez nie.
Ja mam ich aktualnie ponad 500 ...i żyje...
W tych pytaniach nie ma nic trudnego, no chyba że ktoś bywa w kościele od święta. Tylko po co mu wtedy bierzmowanie ?
20 lat temu tez mialam tyle pytan i nie plakalam, tylko sie uczylo by zaliczyc.
A więc o chodzenie do Kościoła tu się sprawa ma? Młodzież udręczona takim przymusem pojawi się w Kościele dopiero gdy znowu trzeba będzie zaliczyć nauki przedmałżeńskie. Trzeba zachęcać w inny sposób. Nic na siłę. I nie piszcie że nie muszą przystąpić do bierzmowania. Muszą bo rodzice karzą żeby nie było problemu ze ślubem. Pewnie wiele osób chciałoby się "wypisać" z tego przymusu ale nikt nie chce być"czarną owcą" w rodzinie i w opinii publicznej. Jest to przykre ale prawdziwe.
22:15... Czy Ty rozumiesz co piszesz? Ktoś kto jest udręczony chodzeniem do Kościoła niech zakończy swą udrękę, nie ma przymusu ani bierzmowania ani ślubu. Ale najlepsze w Twojej wypowiedzi jest to, że napisałaś "karzą" - od słowa "kara" chociaż zapewne chodziło Ci o nakaz... Masz rację, zmuszanie się czy innych do sakramentu wygląda jak kara... czy na pewno o to chodzi w tym wszystkim?
Nikt nikomu niekaze niechcesz niezdawaj . Bierzmowania też niemosisz miec
Dokładnie./ Moja córka mądra i żadnych bierzmowań nie ma. Już po komunii stwierdziłam, że koniec z głupotami i nawet rocznicy nie miała.Co to za wiara za pieniądze?
Ale 500 pytań na bierzmowanie ?
tym księżom to się już w głowach miesza i myślą że są bogami