Wariatka a ty nie w pracy na tesco ?
O tak, zdecydowanie. Nie mówię, że moje dzieci to aniołki. Też potrafią zbroić , jednak ponoszę konsekwencje. Ale nie mogę zrozumieć, gdy znajomi udają, że ich synek to aniołek. Zawsze tak odwrócą kota ogonem. Nigdy nie reagują na jego krzyki, wyzwiska, złe zachowanie. Ja nie chce sobie zrobić wrogów ale chyba muszę zakończyć tę znajomość. Gdy słyszę, jaką to ma złą wychowawczynie, jak się na niego uwzięła, to nie znam jaj ale jej współczuję. Po równo , współczuję i dziecka i rodziców. Nadmieniam, nie jest to żadne ADHD, tylko młody rozpuszczony przez dziadków i rodziców dzieciak.
http://krs.wyborcza.biz/firma/szczegoly/stowarzyszenie-twoj-ostrowiecki-samorzad-288552
Dokładnie!!! 100/100. Kiedyś dzieci też psociły, ale szkody wynikały z braku wyobraźni u dzieciaków. Dzisiaj dzieci niszczą: znaki drogowe, kosze na śmieci, elewacje budynków i wiele innych z premedytacją, bo czują się bezkarne. Za tego wstrętnego ustroju, uczeń miał prawa i obowiązki, a nacisk był położony na obowiązki. Dzisiaj jest ten sam regulamin, ale nacisk jest położony na prawa, a obowiązków ucznia nikt nie jest w stanie wyegzekwować.
Siedem osób zginęło, a dwie zostały ranne w wypadku samochodu osobowego renault megane scenic, który wydarzył się w miejscowości Klamry koło Chełmna w woj. kujawsko-pomorskim. Auto na łuku wypadło z drogi i uderzyło bokiem w drzewo. Według policji ofiary wypadku miały 13-17 lat. Dziewięć osób jechało w pięcioosobowym samochodzie. ... młodzi ludzi wieczorem spotkali się i zrobili sobie ognisko. W pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, aby wziąć samochód i pojeździć sobie po okolicznych drogach. Tak też zrobili.
Gdzieś przeczytałam takie słowa, pod którymi podpisuję się obiema rękami - Najczęściej przyczyna złego zachowania dziecka leży w zachowaniu rodziców. dzieci uczą się przez obserwację, wzorce. Żyjemy w pędzie, nie słuchamy dzieci, nie mamy cierpliwości. Brak zainteresowania jest tylko powierzchowny.
Jak to kto?,drzewo i samochód jak i rząd nasz bo nie egzekwuje stanowczo zakazu sprzedaży alkoholu nieletnim.
Rodzice przede wszystkim wychowują i dostarczają wzorców czy tego chcą czy nie. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami.Rzeczywiscie jeśli rodzice nie radzą sobie z wychowaniem dziecka moga na swój wniosek oddac dziecko do odpowiednich instytucji gdzie z dzieckiem będą pracować specjaliści.