Niektórzy rodzice wychowują dzieci jak umieją najlepiej, ale niektórzy mówią dziecku: ucz się, ucz , a sami tymczasem marnują czas na seriale, piwko, plotki i nie świecą przykładem. Inni są zapracowani i nie są w stanie ogarnąć to, co robi ich dziecko wyglądające jak aniołek. Poza tym media rodzicom nie pomagają. O edukacyjnych programach dawno zapomniano, ale za to nowoczesnych reklam co niemiara.
A od kogo? od umiejętności wyborów czyli wychowania. Tosia.... ty nie mów do mnie..., nawet, jak nie robisz błędów ortograficznych, nie mów....
Właśnie Tosiu rodzice chowają dzieci, a nie wychowują.A dzieckiem trzeba rozmawiać,nawet z tym malutkim.To wymaga dużo czasu.
był wczoraj wątek, ze ktos krzyknął na jakas malolate zeby nie bawiła sie domofonem to jej tatus przyszedl z piesciami ze odwazyl sie podniesc glos - i mam nadzieje ze sprawa zakonczy sie w sadzie dla tego ojca tej malolaty bo jak czytalem to mu grozil ze go zajeb .. itd , parodia. beztresowe wychowanie hehe
W tamtym tygodniu byłam świadkiem w Biedronce jak mamusia przyszła ze swoim małym synkiem na zakupy. Dziecko ciągnęło za sobą swój czerwony koszyczek i mamusia swój. Mama nie zwracała uwagi co robi jej dziecko, a dziecko wrzucało wszystko co napotkało na najniższej półce i robiło piruety po całym sklepie, ale najlepsze na koniec, mamusia idąc do kasy chwaliła, ile to syn narobił zakupów i jak gdyby nigdy nic ,cały koszyk z zakupami synka zostawiła przy kasie. Obsługa Biedronki powinna dostać medal za cierpliwość. I bardzo dobrze autor nazwał wątek- hodowla dzieci
W wychowaniu bardzo ważna jest konsekwencja.
Misją jest bycie rodzicem. Jest takie powiedzenie, że dziecko jest jak walizka - co do niej włożysz to wyjmiesz.
Np. od wychowawców w szkole czy przedszkolu - te lata to bardzo ważny etap w życiu każdego człowieka, wychowawca w tych placówkach to misja.
stara, kupuj PS4 bo ci łeb urwe
Najlepiej wychowują dzieci ci, co ich nie mają.
dalej urtzymuje ze wychowanie dzieci nie zalezy tylko od ich rodzicow.
tosia ma racje,a wy wszystkie mamuski zobaczycie jak wam dzieci dorosna to pogadamy.
Ja wychowałam dzieci, z których jestem dumna. Wychowanie to przede wszystkim dostarczanie pozytywnego wzorca i konsekwencja. O rozmowach nie wspomnę.
zobacz ile w ostrowcu jest dzieci,jak myslisz ile z nich jest dobrze wychowanych a ile zle jak myslisz?
Oczywiście 23:09 masz rację. Ktoś napisał szkoła.Hmm może i ciut tak, ale nie w tych czasach , gdzie dziecko słyszy od rodziców że pani jest głupia, że ten beznadziejny a z tamtą, to ja już pogadam. Nie wszyscy nauczyciele nam odpowiadają, ale nie uważam, że opluwanie ich przy dziecku jest bardzo złe. I to ma potem konsekwencje w szkole. To samo z sasiadami itd dziecko wiecznie słyszy, jacy to źli , jaki ten kierowca głupi . Mamy takie dzieci, jacy są rodzice. A teraz każdy narzeka, opluwa innych, więc jak dzieci mają szanować drugiego człowieka?
Bardzo trafne uwagi i refleksje w tym wątku, jak w żadnym innym.
Najlepsze jest to że wiekszość dzieci nie szanuje juz rodziców.
Bo skąd mają wiedzieć co to znaczy szanować drugiego człowieka. Pokolenie młodych rodziców nie szanuje swoich rodziców, wszędzie słychać wykłócanie się i wymądrzanie zaczynając od swojego podwórka a kończąc na władzach wyżej. Dziecko słyszy kłócących się swoich rodziców, z włączonego przez cały dzień pudła polityków. W autobusach , na meczach na targu "mięsem" rzucają dorośli, to dlaczego nie dzieci. Wymagając od dziecka sama powinnam być wzorem, a nie sama robię co innego a co innego wymagam od córki czy syna. Skąd ma wiedzieć co dobre a co złe? Zapewniamy dzieciom najlepsze telefony, komputery , quady, wczasy w najodleglejszych zakątkach, a nie dajemy czasu wspólnie spędzonego, rozmów, np.wspólnego gotowania czy pieczenia, wspólnych posiłków. Pęd, mówienie skrótami, cieszenie się,że dziecko nie sprawia problemów bo siedzi zamknięte w swoim pokoju przed kompem. Dziecko gubi się w tym wszystkim i rośnie rozkapryszone, rozkrzyczane roszczeniowe pokolenie, które ciągle powtarza :ja, ja , ja.