Co radzicie na bezsenność piję melisę ,głogi nic nie pomaga nie piszcie żebym na szczaw poszła lub jasnoty sobie naparzyła.
kodeks cywilny sobie poczytaj, 3 str i śpisz :)
dobry seks pomoże:-)
powinnaś pójść do lekarza.
Menka co ty mówisz, ja byłam u lekarza, przepisał mi tabletki,powiedział że takie nerwowe czasy i już chyba ten wiek (mam 37 lat) i tyle, a też nie sypiam od miesięcy i mam już dość, tabletek się trochę bałam ale jak przespałam całą noc po jednej to aż ulżyło,(tabletek było 10 więc 10 nocy,potem to już zostawiałam na weekend żeby się chociaż w niedzielę wyspać i rodziny nie budzić z rana w końcu) ale co dalej,przecież tak nie można całe życie i sama tak nie chcę. I nie piszcie że to głupoty, bo można czasem zwariować,nie pomaga czytanie,oglądanie tv,seks,liczenie baranów, itp.
Ja ci dam 100% sprawdzona rade ciezka praca lub szklanka goracego mleka.Ja mam 6 godzin na sen zasypiam moment po wejsciu do lozka a jak sie caly dzien nic nie robi tylko moze 3 kawy i papierosy to sie pozniej cierpi
Głupia jesteś ,nie palę,nie piję, pracuję,nie śpie -nie wiem dlaczego.Głupoty gadasz i tyle,próbowałam już i spacerów, ziółek, kawę piję tylko rano,jedną.
moze cie sumienie dreczy idz do spowiedzi teraz pora sa rekolekcje.
Nic mnie nie dręczy,poza bezsennością,tu na forum jak zwykle najmądrzejsze komentarze.
Ewa nie przejmuj się . Nie wiem w jakim wieku jesteś , ale gdy ja byłem duużo młodszy to mogłem spać na okrągło . Dziwiłem się mojemu dziadkowi , że starczało mu przy dość ciężkiej pracy 4-5 godzin snu . Teraz choć jeszcze na szczęście nie jestem dziadkiem to powoli zaczynam zbliżać się do tej granicy dziadka . Poza tym na niespanie ma wpływ wiele czynników zewnętrznych o których nawet może nie wiemy lub nie zdajemy sobie z nich sprawy .
Co za post ? normalny życiowy, a nie podglądanie kogoś i opisywanie na forum kto z kim .
Właśnie parzę sobie melisę, pozdrawiam, myslę sobie ,że przy tak miłym towarzystwie nie zasnę.
Inka, a może lepiej pomyśleć, że przy tak miłym towarzystwie na pewno zaśniesz. Kiedyś jak miałam kłopoty ze spaniem, to starałam się uwolnić od myśli i od strachu, że nie zasnę i sobie wmawiałam, że skoro nie śpię, to znaczy, że mój organizm nie potrzebuje tak dużo snu i koncentrowałam się na myśleniu o przyjemnych sprawach, w czym pomagało mi czytanie pogodnych książek. Słyszałam, że niektórym metoda silvy pomaga albo joga.
Proponuję zbadać hormony tarczycy.