Jest mi przykro że zburzę Twój świat i wizję Ostrowca jako Eldorado, w którym jest wszystko czego ludzie potrzebują do życia, ale cywilizacja zaczyna się za rogatkami tego miasta i województwa. Nawet Kielce są ciekawsze niż Ostrowiec. Ale pewnie ci wszyscy którzy stąd wyjechali to marudy i narzekacze, bo tu mogli mieć wszystko czego dusza zapragnie. Powiem o tym koledze który od lat mieszka w Krakowie, tam ma mieszkanie, dobrą pracę i rodzinę - niech wraca do Ostrowca, bo tam mu trochę smog przeszkadza, a tutaj będzie miał to wszystko co tam i ciszę. Może się zdecyduje.
paca jest? ok ale jakie wydatki są w warszawie mieszkanie w ostrowcu kosztuje za metr 2. 500 a w warszawie śrenio 8 tys za metr wiecej pytan niemam ile musisz zarabiac tam wiecej zeby na to a raczej na kredyt wydolić niema najmniejszego poruwnania tylko trzeba myśleć a nie być sterowanym
A to co wymieniłeś to nie są jakieś atrakcje godne podziwu, to jest standard o którym nawet nie warto wspominać, chyba że zaczniemy to rozpatrywać w kategoriach "dobrze że chociaż i to jest" i będziemy równać w dół.
Ogry popieram Cie obiema rękami. Wystarczy chcieć, można mieć też pasje. Ja mam aparat i mi się nie nudzi. Kocham Ostrowiec.
Tez mam aparat i jest co robić, wystarczy chcieć.wedki tez się znajdą.
Macie rację. Ja po studiach zostałam w Ostrowcu. Mam tu kochającego, partnera, rodzinę, dobrą pracę, znajomych. Na chwilę obecną atrakcje, które wymienił Ogry, wystarczają mi. Poza tym nie jestem typem człowieka, który ma parcie na zwiedzenie wszystkich multikin. Jeżeli mamy ochotę, raz na jakiś czas jedziemy do dużego miasta (np. zakupy, koncert, teatr). Na wakcje rzadko wyjeżdzamy (mimo, że dochody nam pozwalają na szeroki wybór), za to często odwiedzamy okoliczne miejsca, np. Góry Świętokrzyskie. Wolę życie w małym mieście, w spokoju, ciszy zamiast tego "wilczego" pędu. A ci, którzy mieszkają np. w Warszawie? No cóż, praca może i jest, ale pensja wystarczy pewnie na opłacenie najmu małego pokoiku a reszta na te tzw. wieczorne wyjścia. I koło się toczy a perspektywy marne.
Wygrałaś tym wpisem - marne perspektywy w Warszawie :D
Napisała prawdę myślisz ,że w Warszawie jest rewelacja to pakuj się i jedz zobaczysz ten raj.Podzielam zdanie osoby z 11.26. mnie też się tu żyje dobrze,jeśli by jednak tak nie było to byśmy wyjechali.Uważam,ze wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Akurat nie lubię Warszawy, ale Kraków czy Wrocław bardzo chętnie. Wszyscy znajomi którzy wyjechali kilka lat temu są zadowoleni, teraz już zarabiają ładne sumki, stać ich na wszystko i nie muszą ścibolić każdego grosza. Ja też stąd wyjadę, byle dalej od tego grajdołu do cywilizacji. Tutaj nikt mi nie zapłaci 3000 zł miesięcznie za pracę mimo że umiejętności i wiedzy mi nie brakuje, a w dużym mieście takie pieniądze są do osiągnięcia na wejściu, a po roku pracy można już szukać czegoś innego lepiej płatnego, bo perspektyw i możliwości nie brakuje czego nie da się powiedzieć o Ostrowcu. Ale żeby się przekonać to trzeba trochę znać świat i wyłączyć lokalny patriotyzm oraz przyspawanie do rodzinnego miasta.
W tym mieście brakuje ludzi młodych a co za tym idzie życia i jeśli ktoś twierdzi że jest inaczej to chyba jest ślepy.Wystarczy wyjść wieczorem,pustki wszędzie nawet w weekend miasto nie żyje taka smutna prawda.
11:26 no właśnie masz dobrą pracę, to o czym tu pisać.. Syty głodnego nie zrozumie
Dobrą jak na Ostrowiec i jedną osobę a niekoniecznie na warunki warszawskie, ale i tak jestem bardzo zadowolona.
W Ostrowcu to ludzie się cieszą że mają cokolwiek za chociaż 6 zł/h i tłumaczą sobie że dobre i to, bo pracują - więc z tymi warunkami ostrowieckimi to bym się nie rozpędzał, bo to leży na dnie.
Panowie i Panie jeżeli tak narzekacie na Ostrowiec to jedźcie do Warszawy, Krakowa czy gdziekolwiek chcecie a nie wiecznie bidzicie.zobaczymy ile was kosztuje wynajecie mieszkania a ile zarobicie. I nie mówcie że w metropoliach zarobicie kokosy.
Ale w dużym mieście jeżeli masz trochę oleju w głowie i chęć do pracy możesz spokojnie piąć się do góry i to bez znajomości. Tu ( w Ostrowcu) , liczą się tylko znajomości , a do góry ( o ile można to tak nazwać w małym mieście ) idą bardzo często ludzie głupsi. Tak więc nie wróżę takim miejscom jak Ostrowiec przyszłości i radzę jeżeli masz jakiś sensowny zawód wyprowadzaj się stąd szybko bo szkoda życia na wegetację i patrzenie z wściekłością jak pociotki i inne znajomki tej czy innej władzy, których IQ często nie dorównuje neadertalczykowi zajmują eksponowane stanowiska
Ale każdy ma wybór i o to chodzi założycielowi wątku.Jak ci w Ostrowcu nie pasuje to jedz gdzieś dalej.Jest cala masa ludzi którzy pracują w tym mieście i są zadowoleni.Są i tacy którym wszędzie będzie żle.Na pewno w małym mieście żyje się spokojniej,mniej czasu traci na dojazdy do pracy.I mnie to odpowiada.Inni lubią tłum ludzi wokół siebie i maja do tego prawo.Ja nie mówię,że tu jest Eldorado ale ja na przykład nie chciała bym mieszkać gdzie indziej.Mieszkaliśmy przez parę lat w dużym mieść wiec mam porównanie.Szanujmy się wzajemnie i swoje poglądy.
Ci którzy pracują i są zadowoleni nie mają czasu na wypisywanie żali na forach, tutaj udziela się kilka osób, którym najpewniej i tak nikt nigdy nie dogodzi.
Pisze tu jako 50+.
Młodzi bierzcie się do pracy .Zakładajcie swoje firmy choćby te maleńkie i rozwijajcie się .Dzisiaj jest dużo ciężej się rozwinąć ale jest to możliwe. Dajcie następnie chociaż jednej osobie zatrudnienie i z roku na rok będzie lepiej. Negatywne spojrzenie komunistyczne na takich co coś robią już się skończyło, więc do dzieła. Wam młodym pomysłów nie powinno brakować. A ja będę Wam sekundować. A co do tematu to w Ostrowcu jest teraz z pracą nieciekawie, a jeżeli jest to bardzo nisko opłacana.
Zawsze w życiu jest lepiej i czasem jest gorzej.
Nasza nadzieja na to, że będzie lepiej. I proszę nie wyjeżdżajcie, to pozornie gdzieś jest dobrze. Nasze miasto jest spokojne i ciekawe trzeba tylko chcieć coś zmienić.