Oddał ktoś policji kradziony telefon bez dochodzenia kto go ukradł?Policja myślała że nabiorę się na ich kłamstwa i oddam im za darmo telefon.Bez sprawdzania nr imei chcieli mi odebrac tel. którego nie ukradłem.Nie mogli wiedzieć że mam kradziony tel bo wart był 200 zł a takich nie namierzają a jednak przyjechali do mojego domu.Nawet nie zamierzali pytać od kogo go kupiłem,interesowało ich bezprawne odebranie tel.Moja sugestia sporządzenia umowy i oddania pieniędzy przez sprzedającego mi tel. który też nie wiedział o przeszłości sprzętu uratowała mnie przed stratą dużej ilości gotówki.Jak postąpili byście na moim miejscu?
Znam podobny przypadek nie do końca taki sam ale do sedna .Facet znalazł telefon i mimo namowy nie oddał go na policje dostał 500 zł kolegium .
Dziwne ,że przyjechali do domu tamtego wezwali na komendę wezwaniem ale nikt osobiście do niego nie przychodził .
Świadome użytkowanie kradzionego telefonu jest paserstwem i lepiej się dopytaj jakiegoś adwokata co z tym fantem zrobić .
przywlaszczenie znalezionego telefonu tez moze byc przestepstwem, jesli jegowartosc przekracza 250 zl